Wodzisław odpowiada na krytykę ścieżek rowerowych
W Wodzisławiu trwają prace nad wytyczeniem ścieżek rowerowych w ciągu ulic 26 Marca, Jana Pawła II oraz przy Wodzisławskim Centrum Kultury. Mimo że inwestycja jeszcze się nie zakończyła, to już wzbudza irytację wśród wielu kierowców. Ci wytykają, że ruch samochodowy został utrudniony, bo są miejsca, w których dwa samochody nie są w stanie się pomieścić, gdyż droga stała się bardzo wąska. Kierowcy nie rozumieją też, dlaczego po jednej stronie ul. 26 Marca ścieżka dla rowerów jest odsunięta od krawężnika kilkadziesiąt centymetrów, a po drugiej stronie – bezpośrednio graniczy z krawężnikiem. Problemem jest też zmniejszenie liczby miejsc parkingowych – nie będzie można zostawiać samochodów wzdłuż ul. 26 Marca.
– Jakiego koloru będą ścieżki rowerowe?
– Ścieżki rowerowe będą wyznaczały znaki poziome, np. białe linie. Z kolei miejsca kolizyjne, np. wyjazd ze strefy zamieszkania, będą oznaczone pasem, w kolorze czerwonym. Barwa ta ma za zadanie informować kierowcę, iż ma do czynienia z miejscem, w którym powinien zachować szczególną ostrożność. To rozwiązanie powszechnie stosowane w miastach.
– Czy rowerzyści mogą już korzystać ze ścieżek rowerowych?
– Niestety na tę przyjemność rowerzyści będą musieli jeszcze trochę poczekać. Inwestycja jest w trakcie realizacji. Dopiero w momencie jej zakończenia i po oficjalnym oddaniu do użytku, rowerzyści będą mogli cieszyć się jazdą po specjalnie wyznaczonym dla nich miejscu. Trzeba również dodać, że zgodnie z założeniem projektu budowy ścieżek rowerowych, na drogach dla rowerów, został położony nowy asfalt. Ułatwi on rowerzystom sprawne poruszanie się po mieście.
– Co z miejscami parkingowymi dla wodzisławian mieszkających przy ul. 26 Marca?
– I zastępca prezydenta miasta, Dariusz Szymczak zapowiada, że w niedalekiej przyszłości planowane jest przygotowanie utwardzonego terenu pod ok. 40 miejsc parkingowych. Dodatkowo w ramach programu przebudowy dróg lokalnych powstanie kilkanaście miejsc na ul. Prusa i ul. Orzeszkowej.
Warto jeszcze nadmienić, że prace nad budową Centrum Przesiadkowego mają potrwać do 2019 roku. Zgodnie z zapisami pierwotnej umowy o dofinansowanie, przyznane środki na realizację projektu „Pociąg do dwóch kółek – budowa Centrum Przesiadkowego w Wodzisławiu Śląskim” to 5 948 059,02 zł. Całkowita wartość inwestycji według wspomnianej umowy to 8 547 038,17 zł. Projekt realizowany jest w partnerstwie z miastem Radlinem.
oprac. (mak)
Ludzie:
Dariusz Szymczak
Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.
Komentarze
11 komentarzy
coś te ścieżki blado wyglądają - parametry farby, którymi były malowane na czerwono chyba nie spełniają żadnych norm - byle tylko były
https://www.facebook.com/1876355802662203/posts/1988857551412027/
Chwale ie się ścieżkami, obok tak wygląda ha ha ha
zrobione po taniochu i jest, jak jest. A zwężenie na rondzie drogi to obciach.
wszystko co zbudują to porażka.
~Zacofanie ale nikt nie jest przeciwko ścieżkom rowerowym, ale niech nie robi ich się czyimś kosztem, tylko z rozmysłem nie utrudniając innym jazdy lub spacerów (w wypadku gdy są na chodnikach). A tu zrobiono byle jak, na szybko, byle się przed wyborami przypodobać kolejnej grupie, nie zważając, że inna grupa też chodzi głosować ;)
Same stare cioty w tym Wodzisławiu,ruszcie dupy i zobaczcie jak to wyglada za granicą choćby w Czechach(daleko nie jest),wszyscy robią ścieżki rowerowe bo w to warto inwestować ale tutaj jedno wielkie zacofanie tak jak np. palenie węglem!!!
Ćpałeś, nie pisz.
Rower , uczy zdrowia i kpi z Mądrości kierowców aut !!? Staram się szanować [rowerzystów , też ich nie lubię , sam jeżdżę i wiem co o mnie myślą - akurat się rozumiemy i fakenews , nie mam !
Niech napiszą gdzie te parkingi powstaną? Pewnie znowu kosztem placów zabaw, a potem będzie - "czemu te dzieci siedzą w domach przy komputerach?"
Jeśli to nie będzie gwóźdź do trumny Hecy, to nie wiem co by musiało się stać, żeby wodzisławianie zmądrzeli...
Tam jest dość miejsca, żeby zrobić przyjemniejszą i bezpieczną drogę rowerową obok chodnika, a jednak za te grube miliony psuje się dobrą drogę, wymalowując ścieżki gdzie rowerzyści będą bać się jeździć, a kierowcy przeklinać przy wymijaniu się czymkolwiek większym niż tico. Nie sztuka pozyskiwać pieniądze unijne, tylko mądrze je wydawać. Co z tego, że miasto skutecznie stara się o środki, kiedy potem zachowuje się jak małpa z brzytwą? To tutaj to jest zwyczajne szkodnictwo, aż szkoda że UE dała kasę, bo bez niej nie byłoby mowy o realizacji takich durnowatych pomysłów. Wypada podziękować za dwa miesiące przy urnie.
pomyślmy nad wszystkim logicznie.,
po prostu śmiesznie to wygląda,auta się muszą ściskać,uważać na rowerzystów gdy jadą..
Powiem wam,że jeszcze tylko tramwajów brakuje hah.,
ścieżki rowerowe jak najbardziej okej,tylko źle wybrane miejsca na to w naszym mieście