Z Raciborza na Jamajkę. Wywiad z siostrą Barbarą
Siostra Barbara Miensopust pochodzi z Raciborza Studziennej. W 1999 r. wstąpiła do klasztoru Annuntiata, do Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Służebnic Ducha Świętego, a w 2002 r. złożyła pierwsze śluby. Siedem lat temu została wysłana do Stanów Zjednoczonych, a po roku stamtąd na pracę ściśle misyjną na wyspę Jamajka. Na trzy miesiące przyjechała na urlop do Polski.
– Jakie są perspektywy po ukończeniu szkoły?
– Młodzi często wyjeżdżają do stolicy, do Kingston, a wielu emigruje, bo, niestety, na miejscu brak perspektyw.
– Wiele dzieci żyje bodajże na ulicy.
– Tak; spora część dzieci spędza cały dzień na ulicy. Są wprawdzie szkoły publiczne, nauka w nich jest darmowa, ale i tak trzeba pieniędzy na obiady czy dojazdy. Wiele dzieci idzie do szkoły tylko dwa lub trzy razy w tygodniu. Reszta spędza czas na ulicy.
– Czy wasza szkoła jest płatna?
– Tak, jest odpłatna. Jest to szkoła katolicka i jest na wyższym poziomie niż szkoły publiczne. Dlatego mamy dzieci z rodzin, które mogą sobie na to pozwolić, ale równocześnie siostry i parafia wspierają te dzieci, których na opłaty nie stać. Mamy ok. 10 dzieci, które pochodzą z bardzo biednych rodzin i które wspomagamy. Ja, jeżdżąc po terenie, znam dużo dzieci, i co niektórym pomagam, by mogły się uczyć.
– Ile procent ludności jest katolikami na Jamajce?
– Generalnie ok. 1 – 2%; na naszym terenie jeszcze mniej.
– A reszta ludzi?
– Należą do różnych wyznań protestanckich lub sekt, ale mówi się, że ok. 60% nie należy do żadnego Kościoła, nawet nie są ochrzczeni. Okazyjnie pokazują się w kościele.
– Przyjmujecie ich dzieci do waszej szkoły?
– Tak. Mamy np. wśród uczniów dziecko pastora, mamy dzieci baptystów, świadków Jehowy, itd.
– Czy duchowni innych wyznań też są przyjezdnymi misjonarzami albo są tubylcami?
– Pastorzy innych wyznań są przeważnie Jamajczykami, to ich przewaga, ale nasza praca jest bardzo ekumeniczna.
– Czy w waszej parafii jest ksiądz katolicki?
– Jest z nami ojciec werbista. Na miejscu odprawia mszę św. trzy razy w tygodniu. Mamy kościół i plebanię; oprócz tego do parafii należą jeszcze dwa kościoły, oddalone ok. pół godziny drogi samochodem.
– Jaka jest frekwencja wiernych w niedziele?
– Do naszego kościoła przychodzi w niedzielę ok. 60 osób, w drugim kościele jest ok. 40, a w trzecim zaledwie 25 osób.