Sprawdzamy, czy konkurs na dyrektora raciborskiego zamku był ustawiony
Anonimowi internauci sugerują, że konkurs na dyrektora Zamku Piastowskiego w Raciborzu był „ustawiony”. Wskazują na rzekome bliskie relacje członka komisji konkursowej radnego Dawida Wacławczyka z Mariolą Jakacką, która wygrała konkurs. Pojawiły się również głosy, że wspomniane relacje nie miały charakteru wyłącznie towarzyskiego, ale wchodziły na grunt biznesowy. Postanowiliśmy skonfrontować te zarzuty u źródła.
„Moja rola nie była decydująca”
Niezależnie od powyższego, wszelkie wątpliwości w całej sprawie mógłby rozwiać rzetelny protokół z przebiegu konkursu. Jego lektura już na starcie powinna dać odpowiedź na pytanie, czy gdyby radny Dawid Wacławczyk nie głosował nad kandydaturą Marioli Jakackiej, to udałoby się jej pokonać konkurencję i wygrać konkurs?
– Gdybym wycofał się z oceniania pani Jakackiej, to nie miałoby to żadnego wpływu na wynik konkursu. Co więcej, jakby mnie w tej komisji w ogóle nie było, to i tak wygrałaby pani Jakacka. Moja rola w procesie wyboru dyrektora zamku nie była decydująca – mówi radny Wacławczyk.
Nie mamy powodów, aby wątpić w prawdomówność radnego, ale z dziennikarskiego obowiązku chcemy skonfrontować jego słowa z twardymi danymi. Dlatego wystąpiliśmy do starostwa powiatowego o udostępnienie protokołu z przebiegu konkursu. Na przesłanie lakonicznego, dwustronicowego dokumentu czekaliśmy tydzień. Podobno aż tyle trwało zamazanie czterech nazwisk kandydatów, którzy w ostatecznej punktacji uplasowali się za M. Jakacką.
Obecnie w Starostwie Powiatowym trwa debata z udziałem urzędników i prawników, czy udostępnić Nowinom informację publiczną o punktacji przyznanej poszczególnym kandydatom (ponumerowanym, bez imion i nazwisk!) przez członków komisji, bo wspomniany już protokół takich informacji nie zawiera. Podobno chodzi o ochronę danych osobowych. Argumentacja o tyle dziwna, że zadowolilibyśmy się numerami kandydatów (podkreślamy: bez wskazywania ich imion oraz nazwisk) oraz notami, jakie kandydat o danym numerze otrzymał od poszczególnych członków komisji. Do tematu wrócimy, gdy otrzymamy te informacje. Ta wiedza Czytelnikom Nowin zwyczajnie się należy. Dla dobra debaty publicznej byłoby wskazane, aby została czym prędzej ujawniona.
Wojtek Żołneczko
Kompleksowa łączniczka
Zasiadający w komisji konkursowej szef klubu Razem dla Ziemi Raciborskiej (dominuje w radzie powiatu) Adrian Plura ocenia poziom kandydatów na szefa za bardzo wyrównany i wysoki. – Wybór nie był łatwy – podkreśla. Koncepcję zaprezentowaną przez Mariolę Jakacką uważa za najbardziej spójną i kompleksową spośród zaprezentowanych. – Była połączeniem kultury wysokiej z bieżącą działalnością Zamku. Kandydatka miała nowe spojrzenie i to co nam opowiedziała o swojej działalności w Nędzy mnie przekonało. Nie chciałem by Zamek był kolejnym domem kultury czy muzeum. Ta instytucja musi się wyróżniać. Sądzę, że pani Jakacka podoła takiemu zadaniu. Jej osobowość sugeruje, że jeszcze w tej kadencji doczekamy się nowych elementów w działalności Zamku – mówi A. Plura. Pierwsza umowa z nową dyrektor jest na pół roku. Ten mechanizm pozwali starostwu zweryfikować wybór komisji.
Szef klubu widzi wśród pokonanych w konkursie kandydatów do pracy na Zamku do szykowanego przez powiat nowego ośrodka na terenie byłej słodowni. – To rola zarządu. W pełni podzielam pogląd wicestarosty Kurpisa by wykorzystać potencjał uczestników konkursu – przyznaje Adrian Plura. Nie potwierdza, że komisja wybierała ostatecznie między tradycją, a nowoczesnością. – Nie było żadnego iskrzenia w tej kwestii. Zadecydowały niuanse. Dla mnie 3 osoby z 10 były najlepsze i bardzo porównywalne do siebie – zaznacza.
(ma.w)
Ludzie:
Adrian Plura
Radny Powiatu Raciborskiego.
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Marek Kurpis
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Marian Wasiczek
Radny Krzanowic, wicedyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu
Komentarze
15 komentarzy
Ci anonimowi to chyba z PeŁo są bo ból dupe ściska a kontakty biznesowe nie mogą być związane zgadzam się z p. Plurą jeden głos na siedem nic nie da. Może po prostu ludzie chcieliby "żeby wybierali geodeci lub drogowcy. Najlepiej z Radomia." żal
"A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego."
Czy wciąz przypadkiem nie jest aktualne w stosunku do niektórych pogromców betonu?
Bardzo przykra sprawa jeżeli to prawda...albo to już kampania wyborcza i ktoś kogoś pięknie załatwił....takie sprawy się ciągną.......więc ten pan już startować nie da rady bo mu wszyyyystko wyciągna do rady też. Opłacało się....
Pan Wacławczyk pootwarciu ofert konkursowych powinien natychmiast sie wyłaczyć.Regulamin konkursu tragiczny.starosta może mieć z tego tytułu kłopot.
~PINOKOA - starosta nie zamieścił tego sformułowania a powinien, aby ustrzec się jakikolwiek podejrzeń w przyszłości. Bez wątpienia Pan Wacławczyk powinien nie brać udziału w głosowaniu. Swoją drogą na naszracibórz.pl już były w czwartek komentarze za wygraną w konkursie Pani Marioli J. Skąd użytkownicy wiedzieli o wyborze, jak oficjalnie sami zainteresowani zostali oficjalnie poinformowani w piątek? Proszę prześledzić komentarze: http://www.naszraciborz.pl/site/art/1-aktualnosci/0-/63661-nowego-dyrektora-zamku-poznamy-najwczesniej-w-piatek-.html
Pan Wacławczyk usunął posta na profilu Pana Dominiaka, wcześniej jednak zrobiłem screena, które wysłałem do redakcji nowin - może zrobią z tego użytek.
Ten konkurs to jeden wielki szwindel i tyle!!!
Z CZEGO MIZERIO DROGA WYNIKA TEN PRZEPIS? CZY TO TEZ OBOWIAZYWAŁO W TYM KONKURSIE? A MOŻE STAROSTA ZAPOMNIAŁ TO W REGULAMINIE UMIOESCIĆ?
"Każdy członek komisji przed przystąpieniem do pracy składa oświadczenie, iż nie przystępuje do konkursu, nie jest małżonkiem, krewnym lub powinowatym kandydata albo nie pozostaje wobec kandydata w takim stosunku prawnym lub faktycznym, który może budzić uzasadnione wątpliwości co do jego obiektywizmu i bezstronności. W przypadku wystąpienia tych okoliczności przewodniczący komisji informuje o tym Starostę Powiatowego w Raciborzu, który podejmuje decyzję o wyłączeniu członka komisji z jej składu i powołaniu innej osoby. "
Panie Wacławczyk, dlaczego Pan obniżył kryterium naboru na stanowisko dyrektora zamku ?
Jakich gwarancji da nam komisja że Jakacka nie znała pytań skoro była przesłuchiwana w drugi dzień a Wacławczyk jest jej dobrym znajomym i partnerem w interesach.
To jakiś skandal! Ludzie, nie da się przeprowadzić rzetelnie konkursu? Niech to sprawdzi jakaś komisja albo służby!
Każdy członek komisji przed przystąpieniem do pracy składa oświadczenie, iż nie przystępuje do konkursu, nie jest małżonkiem, krewnym lub powinowatym kandydata albo nie pozostaje wobec kandydata w takim stosunku prawnym lub faktycznym, który może budzić uzasadnione wątpliwości co do jego obiektywizmu i bezstronności. W przypadku wystąpienia tych okoliczności przewodniczący komisji informuje o tym Starostę Powiatowego w Raciborzu, który podejmuje decyzję o wyłączeniu członka komisji z jej składu i powołaniu innej osoby.
Pani Jakacka w ciągu kilku dni po ogłoszeniu wyniku konkursu rozpoczęła pracę na zamku. Który poważny dyrektor jest wstanie tak szybko zwolnić się z dotychczasowej pracy ?
Konkurs powinien zostać anulowany , to jest skandal a tłumaczenie komisji śmieszne. Jak można powierzyć tak poważną instytucję osobie bez osiągnięć, bez doświadczenia . To powinno przeważyć w wyborze a nie program który nie musi być zrealizowany bo kto to zweryfikuje.
W komisji konkursowej nie może zasiadać osoba,którą z kandydatem łączy taki stan prawny i faktyczny ,że mogłoby to wpłynąć na bezstronność i obiektywność tego członka komisji .To nie o to chodzi ,że ten członek komisji jest nieobiektywny, chodzi o to czy są racjonalne przesłanki do tego ,żeby MÓGŁ BYĆ nieobiektywny lub stronniczy.. Jeżeli firma członka komisji dostawała zlecenia od instytucji którą kierował kandydat uczestniczący w konkursie - to członek komisji powinien się wyłączyć z komisji konkursowej lub przynajmniej taki fakt zgłosić organizatorowi konkursu.Gdyby to chodziło o przetarg -to z całą pewnością taki fakt wyłączałby z komisji przetargowej. (najlepiej niech CBA się wypowie)Udostępnienie protokołów z przesłuchaniami kandydatów jest raczej naruszeniem ich danych osobowych.A co na to komisja rewizyjna powiatu?