Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Lenk na sesji o swym gościu: przecież się wie, że on nie zdobył Oscara, to jest oczywiste

25.01.2018 00:52 | 5 komentarzy | ma.w

Prezydent Raciborza dwukrotnie odniósł się na styczniowej sesji do artykułu Nowin Tytuł chwytliwy, ale nieprawdziwy o jego spotkaniu ze Zdobywcą Oscara. Wpierw oznajmił, że to wpadka, a nieco później, że chodzi mu o poczytność strony urzędu i płaci rzecznikowi, żeby pisał w niej "trochę odważniej i trochę inaczej".

Lenk na sesji o swym gościu: przecież się wie, że on nie zdobył Oscara, to jest oczywiste
Prezydent Raciborza Mirosław Lenk uważa, że nie ma powodu się tłumaczyć, że jego rzecznik napisał, że w urzędzie gościł Zdobywca Oscara. - Przecież się wie, że on nie zdobył Oscara, to jest oczywiste - mówił Lenk na sesji
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W życiu bym nie wpadł, że przy blasku chwały Piotra, jego fajnego osobistego sukcesu miałbym się gdzieś zagrzać, absolutnie. Nie taki był w ogóle cel. Chciałem pokazać, że młodzi raciborzanie niezależnie od tego gdzie dziś są to potrafią się znaleźć, pokazać, zawalczyć, są ambitni. Nie wszyscy tutaj zostają, bo to co jest jego pasją nie jest do zrealizowania w Raciborzu, tu się nie da tego robić. On zaznaczył absolutnie, że zdjęcie z Oscarem było wyróżnieniem dla młodego zespołu, że ten producent, który zdobył tego Oscara pozwolił im sobie zrobić z Oscarem zdjęcie.

Pytanie Hollywood o takie sprawy uważam za szkodzące nam wszystkim. Po co pytać jak się wie? Przecież się wie, że on nie zdobył Oscara, to jest oczywiste.

Wszyscy wiedzą kto zdobył Oscara. Ale odbieranie temu młodemu człowiekowi nawet czegoś do czego on sobie absolutnie nie uzurpuje prawa... On jest bardzo skromny, w ogóle nie chciał wyjąć tej repliki i jej pokazywać. Dziennikarze to zrozumieli, nie było nawet ich prośby generalnie mówiąc. Robienie z tego jakiejś sensacji uważam za nieporozumienie.

Nawet jeśli ten mój rzecznik czy urzędu miasta gdzieś tam napisał w taki sposób w dużej przenośni to nie miał tutaj na myśli na pewno..

Chcemy być tak samo poczytni na stronie urzędu miasta jak nowiny, jak naszraciborz; tak, chcemy żeby wchodzili na stronę, lajkowali. Oczywiście. Po to płacę temu rzecznikowi żeby tak pracował, trochę odważniej i trochę inaczej.

Są tego efekty bo nasza strona zdecydowanie poprawiła się jeśli chodzi o wygląd, oglądalność i zaciekawienie. Jest cytowana, z niej są brane informacje.

Dziś Leszek Iwulski podał mi kilkanaście linków do informacji, że Jacek z Żywca też pracował przy tym filmie i wszędzie jest, że to zdobywca Oscara. Są tam TVN 24, Polsat News i tak dalej, największe polskie telewizje i gazety. Nie sądzę żeby w Żywcu ktoś wpadł na to, żeby się biczować z tego powodu, że ktoś tam nadmiernie tego Jacka...

Nie mamy powodu żeby z tego powodu się tłumaczyć, spowiadać. A na pewno już nie oczekuję, że prawnicy z Hollywood oskarżą nas o jakiś plagiat bądź wykorzystywanie jakichś symboli. Rzeczywiście Oscar jest chroniony, szczególnie. To wszyscy przecież wiemy.

Ja tego nie rozumiem, nie wiem. Chcieliśmy pokazać, że Racibórz ma zdolnych mieszkańców. Przyjeżdżają i nawet jeśli już tu nie mieszkają bo gdzieś indziej się realizują, to mają tu rodziców. Są dumni, że mogą przyjść do prezydenta. Ten chłopak był tu pierwszy raz. Taki jest skromny. Może ten zachód go takim skromnym zrobił.

Nie wiem o co to zamieszanie. Ja rozumiem, że media potrzebują rozgłosu i pisania o takich sprawach, ale nie róbmy sobie krzywdy. W życiu bym nie wpadł żeby się grzać przy ogniu w taki sposób. Nie zrobiłbym tego. Absolutnie.

Ale myślę, że taka informacja dotarła do naszych mieszkańców, że taki chłopak gdzieś stąd pochodzący robi takie fajne rzeczy. Nie zdobył Oscara przecież wiemy o tym wszyscy. Nikt nie chciał nikogo zmylić tym.

Ludzie:

Mirosław Lenk

Mirosław Lenk

Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.