Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

MOSiR nie chce kojarzyć się tylko z Odrą

23.01.2018 07:00 | 10 komentarzy | art

Wracamy do sprawy zmian kadrowych, do których w ostatnim czasie doszło w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji „Centrum” w Wodzisławiu. Dyrektor MOSiR Bogdan Bojko zlikwidował stanowisko kierownika basenu „Manta” na Wilchwach. Pełniący tę funkcję Mariusz Blazy, który w ostatnich latach dość dobrze rozruszał sferę wizerunkową basenu, dostał na przełomie roku wypowiedzenie. W rozmowie z nami dyrektor Bojko tłumaczył, że likwidacja stanowiska kierownika „Manty” podyktowana była oszczędnościami. Zarazem jednak 21 grudnia MOSiR rozstrzygnął nabór na dwa dopiero co utworzone stanowiska – kierownika działu organizacji imprez i marketingu, oraz starszego referenta ds. promocji.

MOSiR nie chce kojarzyć się tylko z Odrą
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

I jak rozumiem to jedno z zadań nowej pani kierownik.

– Nowa pani kierownik ma ambitne plany, które będą częściowo weryfikowane przez realia budżetowe. Można mówić o organizacji dużych imprez, jeśli ma się odpowiednie zabezpieczenie finansowe. No, chyba że uda się pozyskać partnerów, którzy będą wspierać organizację proponowanych przez nią działań. Wszystkie swoje plany przedstawi ostatecznie, kiedy rozpocznie pracę, czyli od 1 lutego. Mam nadzieję, że uda się jej stworzyć nową jakość naszej jednostki w zakresie marketingu, promocji i organizacji imprez oraz tworzenia właściwego wizerunku jednostki. Liczę również na to, że będzie wspierać nasze działania w zakresie uporządkowania i rozwoju wodzisławskiej piłki nożnej. Przemawia za nią doświadczenie w pracy w Piaście Gliwice oraz Tauronie Banimex Dąbrowie Górniczej. Pierwsze pół roku pokaże, czy nowa Pani kierownik spełni nasze oczekiwania, bo na taki czas podpisana zostanie wstępna umowa.

Kiedyś MOSiR organizował obok ligi piłkarskich piątek, także ligę siatkówki amatorskiej.

– Można powiedzieć, że ta inicjatywa umarła śmiercią naturalną. Z jednej strony był ciągły problem z bazą sportową, ponieważ MOSiR w swoim zarządzie nie posiada hali sportowej niezbędnej do organizacji takiej ligi, więc do jej organizacji musieliśmy korzystać z sal gimnastycznych szkół miejskich, bądź powiatowych, co nastręczało różne problemy. Z drugiej strony było coraz mniej chętnych drużyn do tych rozgrywek. Te, które grały w naszej lidze, rywalizowały też w innych rozgrywkach. Często terminy tych rozgrywek były w kolizji z możliwościami bazowymi. Drużyny więc wybierały występy w innych ligach. Jeśli pojawi się ponowne zainteresowanie tymi rozgrywkami to jak najbardziej wrócimy do ich organizacji.

Hala widowiskowo-sportowa MOSiR-owi by się przydała.

– Obecnie w Wodzisławiu rozgrywki klubowe zarówno MKS Zorza, jak i pierwszoligowa Olimpia rozgrywa ją w salach szkolnych, które nie do końca spełniają wymogi rozgrywek ligowych. Jak widać, hala jest potrzebna, niestety na razie nic nie zapowiada powstania takiego obiektu. Myślę, że temat ten w najbliższych latach trzeba będzie podjąć. Mamy wybory samorządowe, może sprawa budowy hali sportowej lub widowiskowo-sportowej się w nich pojawi. Problem jest także ze stadionem miejskim, który nam się trochę zestarzał i wymaga gruntownej modernizacji. Dawną świetność przypomina nasza murawa głównego boiska piłkarskiego, którą staramy się utrzymać na ekstraklasowym poziomie. Nie jest to łatwe ponieważ obecnie na stadionie rozgrywają swoje mecze aż 4 zespoły: wspomniane już wyżej dwie Odry, zespół dziewcząt z SWD Wodzisław Śl. oraz zespół Śląskiej Ligi Juniorów MKP Odra Centrum. Ponadto odbywają się duże imprezy miejskie. Wszystko to powoduje znaczne obciążenie płyty głównej, którą bardzo łatwo można zniszczyć i zaniedbać, a odbudowa będzie uciążliwa i kosztowna.

Rozmawiał Artur Marcisz