środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

03.01.2018 18:59 | 6 komentarzy | juk

– Kopalnia ograniczy sprzedaż węgla klientom indywidualnym – twierdzą przewoźnicy, którzy zaopatrują w węgiel z radlińskiej kopalni mieszkańców naszego regionu

Kopalnia zniechęca do kupowania węgla?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kierowcy: infrastruktura nie jest gotowa

Innego zdania są jednak sami zainteresowani, czyli przewoźnicy. - Infrastruktura przy zwałach nie jest gotowa na przeniesienie tam sprzedaży z wagi z nr 1. Warunki oczekiwania na węgiel są tam poniżej wszelkiego poziomu, toalety są w tragicznym stanie, fatalna jest droga dojazdowa - mówi Bogusław Musioł, jeden z przewoźników węgla. Dodaje, że kopalnia na zwałowiskach nie prowadzi żadnych działań, żeby infrastrukturę w jakikolwiek sposób przygotować. Przewoźnicy wskazują, że przy zwałowiskach nie ma możliwości m.in. ładowania zakupionego sortymentu w odmiarze (na Korfantego była taka możliwość) czy ładowania węgla na tzw. przegrody (jeden przewoźnik może załadować opał dla np. dwóch klientów). Brak tych możliwości spowoduje dłuższy czas oczekiwania na załadowanie się przewoźników. Kierowcy obawiają się, że w efekcie na zwałach będą jeszcze większe kolejki niż były przy ul. Korfantego. Grzegorz Burdacki uważa, że takie działania świadczą o tym, że PGG nie zależy na sprzedaży gotówkowej. - Kopalnia chce nas zniechęcić do zakupu węgla. Nie zależy im ani na nas, ani na indywidualnych klientach - puentuje.

Dyrektor ma odmienne zdanie

Kierowcy zgodnie twierdzą, że nie widzą problemu w samym przeniesieniu wagi. Rozumieją, że dla mieszkańców Radlina hałas czy korki przy ul. Korfantego były uciążliwością. Nie rozumieją jednak działań kopalni, która ich zdaniem w żaden sposób nie przygotowuje przy zwałach miejsca, gdzie mogłaby się odbywać sprzedaż gotówkowa dla indywidualnych klientów. Dyrektor KWK ROW Adam Robakowski potwierdza, że sprzedaż węgla przy ul. Korfantego zostanie zlikwidowana. Zarazem nie zgadza się z zarzutami przewoźników. - Do końca stycznia waga nr 1 zostanie przeniesiona w stronę zwałów. Tamtejsza infrastruktura jest gotowa na zmiany. Gdyby nie była, nie modernizowalibyśmy systemu sprzedaży węgla – mówi Robakowski.

Justyna Koniszewska