Wtorek, 5 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Sławomira, Zachariasza

RSS

Wchodzi w życie uchwała antysmogowa. Radny sejmiku Bronisław Karasek nie wyklucza jej korekty

01.09.2017 07:00 | 25 komentarzy | art

Z Bronisławem Karaskiem (na zdj.), radnym Sejmiku Województwa Śląskiego z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego, przewodniczącym Komisji Środowiska i Gospodarki Wodnej rozmawiamy o uchwale antysmogowej, która zaczęła obowiązywać 1 września.

Wchodzi w życie uchwała antysmogowa. Radny sejmiku Bronisław Karasek nie wyklucza jej korekty
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wspomniał Pan o tym, że uchwała antysmogowa jest drastyczna. Pytanie czy nie nazbyt, chociażby w kwestii obowiązku montażu kotłów spełniających 5. klasę emisyjności. Pojawiają się głosy, że wystarczyłoby postawienie na kotły spełniające wymóg emisyjności 3. klasy, które są znacznie tańsze. Tym bardziej, że węgla który może być spalany w kotłach 5. klasy brakuje.

Głównie chodzi o to, że kotły klasy 3. czy 4. są również kotłami zasypowymi, w których można spalić wszystko. W piecach klasy 5. zasilanych z podajnika, czy w piecach klasy 5. na drewno, zagazowujących można spalać tylko dedykowane im paliwo. Z pieców na drewno będą mogli korzystać ludzie, którzy mają dostęp do własnego drewna, którzy mają prywatne lasy, takich w naszym województwie jest sporo, m.in. na Podbeskidziu. Oni nie będą musieli kupować węgla. Poza tym są kotły na pellet, który jest coraz bardziej popularny, a jest też tańszy od ekogroszku. Jeśli chodzi o piece niższych klas, to one mogą być zasilane zarówno z podajnika, ale też i ręcznie. I chodzi o to, że jeśli pozostawimy możliwość ręcznego załadunku, to może kogoś kusić do palenia np. odpadami czy śmieciami.

Czy nie obawia się Pan jednak, że teraz po wyeliminowaniu tanich opałów i przy drożejącym węglu ludzie mniej zamożni będą pakować do swoich kotłów rzeczywiście co popadnie, w tym właśnie śmieci? No i za co ci mniej zamożni mają kotły 5. klasy kupić, skoro uchwała nakłada na nich w przyszłości obowiązek montażu takiego kotła?

Obecnie mamy 700 tys. popularnych kopciuchów w województwie śląskim. Ludzie są zainteresowani ich wymianą. Jest wiele możliwości wsparcia finansowego dla osób. Do samego WFOŚiGW w tegorocznym, majowym naborze w sumie wpłynęło 4280 wniosków od osób indywidualnych. Warte podkreślenia jest to, że ponad 1400 z nich złożyli mieszkańcy powiatów wodzisławskiego, raciborskiego i rybnickiego. Kolejki przy ich składaniu były spore, sięgające nawet 100 metrów, ale dzięki uruchomieniu wielu stanowisk szybko je rozładowano. Dotacje z tego naboru były udzielane nie tylko do wymiany kotła, ale też do wykonania termomodernizacji domu czy wymiany okien. Sama wymiana kotła niewiele da. To musi być kompleksowe działanie.

Ponadto na wymianę pieców ludzie mają czas w zależności od tego jakim obecnie dysponują kotłem, nawet do 2028 r. To długi czas. Obecnie nowe kotły nie są tanie, ale wierzę, że rynek i konkurencja na nim doprowadzi do tego, że będą tańsze i jeszcze bardziej nowoczesne i bardziej efektywne.

Czy przewiduje Pan jednak, że w obliczu krytycznych uwag możliwe jest dokonanie pewnych zmian w zapisach uchwały antysmogowej?

Czas pokaże czy nie trzeba będzie zmodyfikować tej uchwały. Od czegoś trzeba było zacząć. Wszyscy jesteśmy otwarci na dyskusję i propozycje. Jest taka możliwość, nie mówimy jako radni sejmiku, że ta uchwała jest sztywna. Jesteśmy otwarci na głosy społeczeństwa, na pewno jednak nie pozwolimy na to, żeby można było spalać śmieci piecach, żebyśmy się wzajemnie zatruwali. Rozmawiał Artur Marcisz