Chcą wyciąć drzewa, bo przeszkadzają liście?
– Nie damy wyciąć naszych drzew! Prędzej przypniemy się do nich łańcuchami! – zapowiadają mieszkańcy ul. Tysiąclecia w Wodzisławiu Śl. Miasto i wspólnota mieszkaniowa planują wyciąć tam cztery drzewa.
Mieszkańcy podkreślają, że drzewa nie stanowią żadnego zagrożenia, bo są zdrowe. W czasie silnego wiatru nie spadają z nich konary. A to, że jesienią spadają liście, jest przecież czymś naturalnym. – Idąc tym tokiem myślenia, to może wytnijmy każde drzewo w tym mieście. Prawda jest taka, że gdyby rosły tu tuje, to nikomu by nie przeszkadzały. Ale że są to drzewa liściaste, to do wycinki. Nie pozwolimy na taką bezmyślność - włącza się w dyskusję Hubert Mołdrzyk.
Zapytaliśmy też kilku przypadkowych przechodniów, czy są za wycinką czterech drzew. Każdy odpowiedział to samo: „nie”.
Zgoda na wycinkę jest
O przyszłość drzew zapytaliśmy w wodzisławskim urzędzie miasta. Tam urzędnicy przekazali nam, że z wnioskiem o wycinkę drzew wystąpiła Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości Tysiąclecia 12-22, w której imieniu działał Zarząd Wspólnoty. Jako powód wycinki Wspólnota podała konieczność budowy drogi przeciwpożarowej.
Drzewa rosną na działce należącej do miasta. Przepisy mówią wprost, że miasto nie może samo decydować o wycince na swoim terenie. Dlatego sprawą zajęli się urzędnicy z Rybnika. – W związku z faktem, że nieruchomość, na której rosną drzewa stanowi własność miasta, złożony wniosek został przekazany do załatwienia Prezydentowi Miasta Rybnika, na podstawie postanowienia Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach – wyjaśnia Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Komentarze
7 komentarzy
Sprzątaczka leń... Przy myciu klatek nawet wody jej się nie chce zmienić. Myje brudną wodą. Zamiast myć to brudzi klatki. Poręcze dwa lata nie myte.
Sprzątanie liści teraz to żaden problem. wystarczy odkurzacz do liści np. z Przydomu.pl i odkurzanie liści idzie ekspresowo :)
Suchej choinki na parkingu eLeclerc'a to ni usuną tak jak nie przytną tej pod którą nie można zaparkować albo wystających na chodnik gałęzi krzewów, które zwłaszcza po deszczu moczą mijających się ludzi. Na ul. Osadniczej rosną piękne stare dęby. Tylko, że są stare i suche lata powodują, że gałęzie się łamią. Duże drzewa zabierają wodę i powodują, że wokół na działkach jest susza i brak cienia. Może gdyby w urzędach zatrudnić przedszkolaków to by wiedzieli, że jak roślinkę się skraca to rośnie na boki no ale ich tam nie ma dlatego dębom przycina się małe gałązki od dołu. Wiadomo - łatwiej i godziny odbębnione a jak się kiedyś złamie z góry duża gałąź to nie będzie winnych .
W koncu mieszkancy zaczynaja doceniac zielen i drzewa! Nasze miasto robi sie coraz bardziej betonowe i najwyzszy czas zaczac dbac o drzewa, ktore mamy bo za chwile nie bedziemy mieli czym oddychac nie wspomnac o innych walorach jakie daja drzewa.
I bardzo dobrze, drzewa, chwasty i samosiejki trzeba wycinać i prowadzić politykę uporządkowanej zieleni, a nie że Józek posiadzi sobie drzewo gdzie popadnie a później tylko problem. Miasto jest tak zarośnięte jak nigdy przedtem. A wysokie drzewa w pewnych miejscach to tylko problem i zagrożenie. Ile to już płaczu jest jak przychodzą letnie burze? Kiedyś też były ale jakoś zniszczeń było mniej bo drzewa nie rosły byle gdzie.
Jak się sprzątaczce nie chce pracować to niech odejdzie na bezrobocie. Zaraz trzeba będzie ubierać worki na buty, by czasami nie zakurzyć chodnika, bo pani sprzątaczce nie będzie się chciało zamiatać.
A ja mam propozycję. Skoro mieszkańcy chcą drzew to niech sami sprzątają te liście. I sprzątaczka bedzie zadowolona i mieszkańcy!