Chcą wyciąć drzewa, bo przeszkadzają liście?
– Nie damy wyciąć naszych drzew! Prędzej przypniemy się do nich łańcuchami! – zapowiadają mieszkańcy ul. Tysiąclecia w Wodzisławiu Śl. Miasto i wspólnota mieszkaniowa planują wyciąć tam cztery drzewa.
Zdecyduje wspólnota
Okazuje się, że prezydent Rybnika wydał już zezwolenie na usunięcie drzew. Jednak w międzyczasie wpłynęło pismo mieszkańców, którzy sprzeciwiają się wycince. W tej sytuacji wodzisławscy urzędnicy skierowali do Wspólnoty pismo (w tym pismo z podpisami mieszkańców), by sprawa wycinki została ponownie rozpatrzona.
Sytuacja wygląda teraz w ten sposób, że to od Wspólnoty będzie ostatecznie zależało, czy drzewa zostaną, czy nie. Prezydent Rybnika wydał bowiem zgodę na wycinkę, zgoda trafiła do wodzisławskiego urzędu, ale w imieniu miasta to Wspólnota włada terenem, na którym rosną drzewa.
– Wcale nie chodzi o żadną drogę przeciwpożarową, bo jeszcze niedawno sami zlikwidowali przejście, które było w tym zakresie przydatne. Chodzi tylko o te liście. Karetki i straż tu dojadą. A drzew wyciąć nie damy – puentują mieszkańcy. Ze wspólnotą mieszkaniową nie udało nam się skontaktować. Pod dostępnym publicznie numerem nikt nie odbierał.
Jedni chcą drzew, inni nie
W czerwcu opisywaliśmy sprawę przebudowy boiska w Gołkowicach. Przy tej okazji gmina musiała wyciąć kilka, stojących przy boisku drzew. Nikt ich nie bronił, a wręcz przeciwnie, niektórzy mieszkańcy mieli prosić urzędników o wycinkę również pozostałych drzewa. - Ludzie skarżą się, że liście z tych drzew lecą do ich ogródków – tłumaczył wtedy Mariusz Adamczyk, wójt Godowa, stojąca jednocześnie na stanowisku, że do prośby mieszkańców się nie przychyli.
W Gołkowicach terenów leśnych i drzew nie brakuje. Na osiedlu bloków sytuacja jest diametralnie inna.
Magdalena Sołtys
Komentarze
7 komentarzy
Sprzątaczka leń... Przy myciu klatek nawet wody jej się nie chce zmienić. Myje brudną wodą. Zamiast myć to brudzi klatki. Poręcze dwa lata nie myte.
Sprzątanie liści teraz to żaden problem. wystarczy odkurzacz do liści np. z Przydomu.pl i odkurzanie liści idzie ekspresowo :)
Suchej choinki na parkingu eLeclerc'a to ni usuną tak jak nie przytną tej pod którą nie można zaparkować albo wystających na chodnik gałęzi krzewów, które zwłaszcza po deszczu moczą mijających się ludzi. Na ul. Osadniczej rosną piękne stare dęby. Tylko, że są stare i suche lata powodują, że gałęzie się łamią. Duże drzewa zabierają wodę i powodują, że wokół na działkach jest susza i brak cienia. Może gdyby w urzędach zatrudnić przedszkolaków to by wiedzieli, że jak roślinkę się skraca to rośnie na boki no ale ich tam nie ma dlatego dębom przycina się małe gałązki od dołu. Wiadomo - łatwiej i godziny odbębnione a jak się kiedyś złamie z góry duża gałąź to nie będzie winnych .
W koncu mieszkancy zaczynaja doceniac zielen i drzewa! Nasze miasto robi sie coraz bardziej betonowe i najwyzszy czas zaczac dbac o drzewa, ktore mamy bo za chwile nie bedziemy mieli czym oddychac nie wspomnac o innych walorach jakie daja drzewa.
I bardzo dobrze, drzewa, chwasty i samosiejki trzeba wycinać i prowadzić politykę uporządkowanej zieleni, a nie że Józek posiadzi sobie drzewo gdzie popadnie a później tylko problem. Miasto jest tak zarośnięte jak nigdy przedtem. A wysokie drzewa w pewnych miejscach to tylko problem i zagrożenie. Ile to już płaczu jest jak przychodzą letnie burze? Kiedyś też były ale jakoś zniszczeń było mniej bo drzewa nie rosły byle gdzie.
Jak się sprzątaczce nie chce pracować to niech odejdzie na bezrobocie. Zaraz trzeba będzie ubierać worki na buty, by czasami nie zakurzyć chodnika, bo pani sprzątaczce nie będzie się chciało zamiatać.
A ja mam propozycję. Skoro mieszkańcy chcą drzew to niech sami sprzątają te liście. I sprzątaczka bedzie zadowolona i mieszkańcy!