Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

Raciborskie muzeum, czyli pomnik po dominikanach

18.06.2017 07:00 | 0 komentarzy | red

- Liczne znalezione tu (w muzeum - red.) groby ze szczątkami ludzkimi, jak też sławna mumia egipska, skłaniają zwiedzających do zbawiennej refleksji nad przemijaniem i nad odpowiedzialnością za swój żywot przed historią i przed Bogiem - pisze ks. Jan Szywalski.

Raciborskie muzeum, czyli pomnik po dominikanach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przebudowa kościoła i klasztoru

Kościół po dominikankach chciano rozebrać. Znaleźli się jednak ludzie, którzy uchronili zabytkowy budynek od zagłady. Po przebudowie w 1926 r. otwarto w nim muzeum, którym jest do dziś. Sakralny charakter budynku jednak jest widoczny tak od zewnątrz, jak i we wnętrzu.

Klasztor sióstr po 1810 r. został również przebudowany i umieszczono w nim Królewskie Gimnazjum Ewangelickie. Od 1824 r. aż do dzisiejszego dnia uczą się w murach dawnego klasztoru młodzi ludzie.

Wbrew przysłowiu, że „kradzione nie tuczy”, królewskie gimnazjum ewangelickie zyskało wnet dobrą renomę. Wyszło z niego sporo wybitnych postaci. Paradoksem i pewną ironią jest to, że choć programowo uczelnia była pruska i ewangelicka, wydała sporo wybitnych polskich patriotów i katolickich duchownych. Tu kształcili się m.in. poeta Jan Kasprowicz (choć krótko), Emanuel Smołka – założyciel Klubu Narodowego Polaków, Józef Rostek – zasłużony lekarz, Arnold Mendelssohn–Bartholdy – muzyk, Adolf Kaschny – przedwojenny burmistrz Raciborza i więzień obozu koncentracyjnego, Herbert Hupka – śląski polityk. Zaś z duchownych wyszli stąd m. in. błogosławiony ks. Emil Szramek – męczennik z Dachau, ks. bp Józef Nathan – budowniczy zakładu w Branicach, ks. bp Ferdynand Piontek – bp pomocniczy we Wrocławiu, ks. bp Józef Gawlina – abp polowy Armii Andersa, ks. Carl Ulitzka – proboszcz na Starej Wsi i polityk, ks. Antoni Korczok – męczennik z Dachau. To tylko niektórzy z przedwojennych absolwentów tej szkoły.

Raciborskie muzeum

Na przykładzie przekształcenia dawnej świątyni w muzeum widać, że budynek przestaje być kościołem, gdy nie zbiera się w nim żywy Kościół, czyli gdy nie gromadzą się w nim chrześcijanie na modlitwę. Muzeum nie jest dziś kościołem, choć widać, że nim było.

W sali na piętrze oglądać można fresk tzw. adoracji Eufemii, zaś na dole w dawnym prezbiterium obraz Zesłania Ducha Świętego. Zaś liczne znalezione tu groby ze szczątkami ludzkimi, jak też sławna mumia egipska, skłaniają zwiedzających do zbawiennej refleksji nad przemijaniem i nad odpowiedzialnością za swój żywot przed historią i przed Bogiem.

fot. Muzeum w Raciborzu/Nowiny.pl