Nadal będziemy jeździć po dziurach. Marszałek bezlitosny dla naszych dróg
Ziścił się czarny scenariusz, w sprawie przyszłości dróg wojewódzkich. Jastrzębska w Wodzisławiu, Wodzisławska w Mszanie oraz Raciborska w Rydułtowach nie załapały się na dofinansowanie.
Zarząd Województwa Śląskiego podzielił pieniądze na remonty i budowę dróg wojewódzkich. Do rozdania było ponad 300 mln zł. O środki z unijnej kasy walczyło 21 projektów. Załapały się tylko 4, bo na więcej nie wystarczyło pieniędzy. Niestety, żaden z projektów dotyczących powiatu wodzisławskiego nie otrzyma wsparcia.
Liczą na cud
Na 20. miejscu na liście znalazł się projekt, dotyczący przebudowy drogi wojewódzkiej nr 933, czyli ul. Jastrzębska w Wodzisławiu i ul. Wodzisławska w Mszanie. Koszt całej inwestycji szacuje się na 142,63 mln zł, dofinansowanie miało wynieść 121,23 mln zł. Wnioskodawcą było województwo śląskie. Władze Wodzisławia i Mszany bardzo liczyły na remont DW 933. Wielokrotnie apelowały do przedstawicieli województwa o poprawę stanu technicznego drogi, która jest zdewastowana i nie posiada odwodnienia. Tym bardziej że w pewnym momencie stało się jasne, że żaden z odcinków Drogi Głównej Południowej (DGP), która miała odciążyć DW 933, na razie nie powstanie. - Jesteśmy zmartwieni tą informacją. O remont ulicy Jastrzębskiej zabiegamy konsekwentnie od kilku lat. Za nami wiele apeli, spotkań, rozmów i wymiany korespondencji w tej sprawie z Urzędem Marszałkowskim i Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Nie wyobrażam sobie, żeby miała pozostać w obecnym stanie. To jedna z ważniejszych dróg w mieście, dojazd do autostrady. Będziemy podejmować wszelkie możliwe działania, by lobbować za tą ważną inwestycją - komentuje prezydent Wodzisławia, Mieczysław Kieca. W Mszanie mają nadzieję, że decyzja nie jest ostateczna. - Rozmawialiśmy z dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich. Przekazał nam informację, że będzie składał odwołanie, więc liczymy, że nie są to jeszcze ostateczne ustalenia – mówi Błażej Tatarczyk, zastępca wójta Mszany. Brak remontu Wodzisławskiej byłby dla Mszany prawdziwym ciosem. Włodarze gminy przyznawali nieraz, że remont DW 933 jest dla tej gminy ważniejszy niż budowa DGP.
Ogromny ruch na Raciborskiej
Na remont nie załapał się również projekt przebudowy ul. Raciborskiej w Rydułtowach. Chodzi o planowany remont drogi wojewódzkiej nr 935 od skrzyżowania z drogą krajową nr 45 w Raciborzu do granicy Rybnika. Projekt znalazł się na 21. miejscu listy. Wnioskodawcą były władze województwa śląskiego. Całą inwestycję szacowano na 88,05 mln zł. Dofinansowanie miało wynieść 71,2 mln zł.
Władze Rydułtów nie kryją rozczarowania. - Mocno liczyliśmy na to, że Raciborska zostanie wyremontowana. Ruch jest tam ogromny, drogą porusza się mnóstwo samochodów osobowych i ciężarowych - podkreśla Marcin Połomski, wiceburmistrz Rydułtów. Dodaje, że chociaż projekt remontu przygotowywały władze województwa, miasto mocno angażowało się w te prace.
Komentarze
7 komentarzy
nasi posłowie nawet sie nie protestują zeby nie narazić sie swoim szefom bo przeciez mogli by ich nie wystawić w następnych wyborach i tak myślę że Kukiz ma rację żeby nasi posłowie byli wybrani w JOW-ach Wtedy mogliby walnąć pięścią w stół i coś dla nas wywalczyć a nie trząś sie ze strachu przed Kaczyńskim czy Schetyną
Saługa wyczuł że Kieca jest jak dziecko, które woli złotówkę dziś niż stówę za tydzień, i jak dziecko da się go na koniec wyciulać. Bo zamiast dopracować projekt DGP i zrobić to później ale tak jak należy, to zamiast ekspresówki -takiej jak buduje Rybnik, Kieca wymyślił że zrobi zwykłą drogę to mu prędzej dadzą kasę. A tu gówno! Ja sam jakbym był marszałkiem i zobaczył takie dziadostwo to bym stwierdził że szkoda kasy i lepiej wydać ją na porządne, ambitne projekty! Cóż, tutaj nieambitny królik uprawia radosną twórczość, byle się pochwali się ile środków pozyskał, bo potem okazuje się że mnóstwo kasy zmarnowano, a efekt będzie dziadowski, tak jak np. innowacyjne centrum przesiadkowe pierwsze na świecie gdzie trzeba będzie zapierniczać kilkaset metrów z buta z autobusu na pociąg. Łudził się jeszcze królik nadzieją, że w zamian za zrobienie z DGP kolizyjnej drogi międzywiejskiej dostanie trochę na remont dróg które już leżą i wołają o pomstę do nieba. No i co? Jajco!
A w Rybniku już budują drogę, w Wodzisławiu gadali, gadali, gadali i to przez lata, jak nie o DGP to o remoncie 933. W 2014 pisali, że w 2017 a teraz kiedy w 2050? Nieudolność, skandal i żenada.
Powiat wodzisławski już obecnie kojarzy się każdemu kierowcy na Śląsku z najgorszymi drogami, a może być jeszcze gorzej. No cóż, będzie trzeba zalepić dziury i czekać na kolejne rozdanie unijnych pieniędzy za kilka lat...
"I etap budowy Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna na odcinku przebiegającym przez Miasto Rybnik obejmuje budowę 10,22 km drogi od ronda Raciborskiego w Żorach do ul. Wodzisławskiej w Rybniku. Planowana droga będzie drogą klasy GP (główna przyspieszona) o przekroju 2x2 (dwie jezdnie po dwa pasy ruchu). Trasa będzie całkowicie bezkolizyjna – pięć skrzyżowań z kluczowymi drogami niższego rzędu będzie wykonane w formie węzłów.
W celu usunięcia kolizji z drogami, liniami kolejowymi oraz ciekami wodnymi powstanie 13 obiektów mostowych (2 mosty i 11 wiaduktów). "
ŁYSO WAM WODZISŁAWSCY NIEUDACZNICY?
I do tego po załataniu tych dziur których nie było droga jest bardziej wyboista niż przed łataniem.
Paranoja.
A na drodze krajowej 78 w Turzy ŚL i Gorzycach prowadzone są remonty gdzie nie było żadnych dziur.