Kornelia Newy: Swojego następcę już wskazałam
Burmistrz Rydułtów, Kornelia Newy, kieruje miastem od prawie 11 lat. Zapowiada, że to jej ostatnia kadencja. Pytamy panią burmistrz o szpital, hałdę, relacje z mieszkańcami oraz o sukcesy i porażki, których doznała od ostatniego wyboru na funkcję szefowej miasta.
Ta połówka kadencji obfitowała w szereg ważnych wydarzeń związanych ze szpitalem. Czy to, co dzieje się z rydułtowską lecznicą, jest z punku widzenia miasta korzystne?
Oczywiście wolałabym, żeby rydułtowski szpital był samodzielną, powiatową placówką. Ale zdaję sobie sprawę, że jest to niemożliwe. Pamiętamy jego trudne koleje i zdecydowane zapowiedzi polityków, między innymi byłego ministra zdrowia – Bolesława Piechy, który mówił wręcz o zamknięciu naszego szpitala. Obecna dyrekcja znalazła dla naszego szpitala dobrą formułę. Zamierza rozwinąć w nim trzy bardzo ważne w obecnych czasach dziedziny lecznictwa: pediatrię, rehabilitację i opiekę nad osobami starszymi. Myślę, że to rozwiązanie pozwoli naszemu szpitalowi istnieć. Chociaż nie ukrywam, że strach o to „co dalej” cały czas we mnie pozostaje. Szpital zawsze był przedmiotem wyjątkowej troski ze strony miasta. Corocznie staramy się go wspierać, umarzamy podatki, planujemy też przekazać środki na jego modernizację.
Drugi trudny temat to hałda i jej rozbiórka. Czy miasto czuje się oszukane przez kopalnię?
Zawsze starałam się dobrze układać stosunki z kopalnią i jej dyrekcją. Dopracowaliśmy się skutecznej realizacji szkód górniczych. Muszę przyznać, że jako miasto zawsze dbaliśmy o kopalnię i jej przyszłość. Kiedy kopalnia wystąpiła o możliwość budowy drugiego, wielkiego stożka, żeby było miejsce na lokowanie kamienia poprodukcyjnego, nie robiliśmy przeszkód. I cały czas zapewniano nas, że do budowy stożka dojdzie. Nagle okazało się, że kopalnia podpisała umowę z firmą, która planuje rozebrać część hałdy. Zawsze myślałam, że jesteśmy dla kopalni partnerem...
Komentarze
50 komentarzy
Zefelku (vel. Wystyrku) tyle lat tam siedziałeś i chcesz tam znowu wrócić. I to na to główne krzesło. A nie wiesz, czemu nie wspominano o kanalizacji deszczowej ? Powinno ci być wstyd, że przez te lata tego nie załapałeś. Obyś nie musiał się uczyć za nasze pieniądze
Jak pięknie i donośnie zabrzmiało, iż w czasie całej kadencji Pani Burmistrz, budowano kanalizację sanitarną,a co z deszczową?Ano nic,rozbabrze i rozkopie się na nowo,przecież w pierwotnych planach deszczówka nie była brana pod uwagę.Jest się czym pochwalić,aha proszę nie zapomnieć o tabliczce ze swoim nazwiskiem na "ławce zasłużonych".
@ mieszkaniec - babcia ma pełne prawo uważać ludzi za idiotów ,przecież ktoś na nią głosował . Nawet po takim jawnym przekręcie z wnukami wygrała wybory ! Czy to jest normalne ?
Proszę mi wytłumaczyć jak to jest że aktualna burmistrzowa WSKAZUJE następcę ? Demokratyczne państwo, wybory powszechne a tu takie coś ! Pani Newy ma chyba ludzi za idiotów puszczając taki tekst w wywiadzie. Jedno jest pewne, wiceburmistrz już nie dostanie mojego głosu, kopła go Pani Newy w tyłek !!!
Bardzo inteligentna osoba nadawałby się w 100% gdyby nie ....ALE ....mieszkańcy maja już dosyć obecnych rządzących i ciąg dalszy nie wchodzi w grę , nie dało by się uniknąć wpływu ludzi którzy w urzędzie miasta działają od zawsze , tym bardziej że młody jest wice związany z urzędem . dlatego jest mi go szkoda ,i ..............................................................................................................................................................................................................................................................................dobrze że to nie burmistrz będzie decydować a wyborcy .......
Większej krzywdy Rydułtowy nie mogły sobie zrobić jak wybór babci na burmistrza .
Może wnuk będzie burmistrzem, albo "ten" od mieszkania.
Może wnuk będzie burmistrzem, albo "ten" od mieszkania.
...namaszczony
Niezły pomysł z tym następcą. Myślę, że można pójść dalej i funkcję burmistrza zrobić dziedziczną.