Słowo na niedzielę: Dotyk łaski Bożej
„Łaska Boża jest koniecznie potrzebna do zbawienia” – stwierdza katechizm. Dlaczego jedni są wierzącymi, inni nie? Dlaczego jednakowo wychowani i wzrastający w podobnych warunkach, są później tak różni? Dlaczego z jednej rodziny wychodzi święty i nicpoń?
Pomocna ręka Boża
Niewidzialne i nieprzewidywalne jest działanie Bożej łaski! Wiemy tylko, że jedni z niej korzystają, inni nie; jedni wyciągniętą rękę Bożą przyjmują, inni ją odpychają. Jedni podejmują wskazaną im drogę światła, inni wolą pójść ciemną, szeroką i wygodną drogą ku przepaści.
Według Katechizmu rozróżniamy łaskę uczynkową, zwaną też aktualną, i uświęcającą – habitualną. Pierwsza jest interwencją Bożą przy nawróceniu, albo pomocą przy dobrym czynie. Ma ona prowadzić do łaski uświęcającej, czyli do stałej i nadprzyrodzonej dyspozycji, uzdolniającą do życia z Bogiem, do wewnętrznego życia Trójcy Świętej. Jako przybrane, adoptowane dzieci Boże, możemy nazywać Boga Ojcem, a Jezusa swoim Bratem. Wszystko to za sprawą Ducha Świętego, który włącza nas we wspólnotę rodziny Bożej. „Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie jest nowym stworzeniem. To co dawne przeminęło, a oto wszystko jest nowe . Wszystko zaś pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Chrystusa (2 Kor 5,17-18)”. Owo dziecięctwo Boże, czyli łaskę uświęcającą, otrzymujemy przy chrzcie świętym, najczęściej bez naszej wiedzy, na kredyt wiary rodziców i, albo wzrasta w nas to życie Boże wraz ze wzrostem naszego ciała i duchowego dojrzewania, albo pozwalamy mu uschnąć i ono w nas zamiera. Zatrzaskujemy drzwi Kościoła, domu Ojca za sobą i odchodzimy jak obrażone dzieci, bo uważamy, że Bóg nas krępuje, bo za wiele od nas wymaga. Konieczny jest w dojrzałych latach jakby drugi chrzest: świadome przyjęcie Chrystusa jako swego Pana. Do tego zaś potrzebna jest pomoc Boża, dotknięcie łaski, nowe tchnienie Jego Ducha, które kieruje łódź życia w dobrym kierunku. Bóg może posłużyć się rodzicami, słowem duszpasterza, mądrym przyjacielem, przypadkowym zdarzeniem, które nami wstrząsa. Zawsze jednak mogę powiedzieć „nie chcę!”, „nie powrócę!”, ster odwrócić i popłynąć w noc. Dlatego widzimy obok dobrego łotra i złego, obok Piotra – Judasza. Różne są odpowiedzi na łaskę Bożą – jedno jest pewne, że Bóg każdemu daje łaskę wystarczającą do zbawienia, choć nie zawsze skuteczną. Boże tchnienie nieraz przegrywa z wolną wolą człowieka, którą – o ironio – otrzymał od Boga.