Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Sprawdzamy kto może zarobić na rozbiórce hałdy [RAPORT]

22.03.2017 20:38 | 55 komentarzy | mak

Włodarze Rydułtów uważają, że w kwesti rozbiórki hałdy zostali przez kopalnię wprowadzeni w błąd. Kopalnia najpierw twierdziła, że chodzi tylko o budowę nowego stożka, a kiedy samorządowcy wprowadzili odpowiednie zmiany prawne, które miały to umożliwić, zmieniła decyzję. Teraz na rozbiórce hałdy chce zarabiać, a w dodatku od całej sprawy umywa ręce.

Sprawdzamy kto może zarobić na rozbiórce hałdy [RAPORT]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Stanowisko kopalni

Polska Grupa Górnicza i kopalnia ROW twierdzą wprost: nie jesteśmy już stroną, a umowa z firmą Marbud musi zostać zrealizowana. PGG uważa, że wywóz kamienia z hałdy jest zgodny z prawem. Spółka węglowa powołuje się na obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, który został przyjęty przez rydułtowską radę miasta w 2012 r. Jest tam zapis: „w ramach kształtowania budowli ziemnej dopuszcza się przebudowę lub rozbiórkę części budowli”. Spółka twierdzi, że skoro jest tam zapis „lub rozbiórkę”, to wywozić można.

Faktem jest, że rydułtowska rada miasta zdecydowała się na taki zapis dlatego, że kopalnia przedstawiła wówczas koncepcję budowy drugiego stożka – sąsiadującego z Szarlotą i wyższego od niej. Kopalnia, która była wówczas samodzielnym zakładem, doskonale wiedziała, że na istniejącej hałdzie kończy się miejsce na lokowanie kamienia poprodukcyjnego. Jeśli więc zakład ma dalej działać (a szacunki były wówczas takie, że do 2030 r.), to trzeba przygotować nowe miejsce na składowanie. – Zakładaliśmy, że nie ruszymy stożka Szarlota, bo to historia miasta. Znakiem obecnych czasów miał być nowy stożek, sypany z materiału z bieżącej produkcji – podkreśla Aleksander Chowaniec, naczelny inżynier Ruchu Rydułtowy w Kopalni ROW.

Koncepcja ta – w ramach budowy nowego stożka – zakładała zagospodarowanie ok. 9,5 mln m3 odpadów wydobywczych z bieżącej produkcji oraz wywiezienie 2,5 mln m3 materiału. Koncepcja została zaakceptowana przez burmistrz Kornelię Newy.

Ostatnio jednak PGG zmieniła plany. Doszło do restrukturyzacji. Rydułtowska kopalnia stała się jednym z elementów kopalni zespolonej ROW. PGG ogłosiła, że w Rydułtowach zostanie zlikwidowany zakład przeróbczy. Oraz że od końcówki 2018 r. całe wydobycie z Rydułtów zostanie skierowane na Marcel. Nie dojdzie więc do sypania drugiego stożka.

Zanim jednak doszło do ogłoszenia decyzji o likwidacji zakładu przeróbczego, PGG i kopalnia podpisały umowę z firmą Marbud na wywiezienie kamienia. – Umowa została podpisana. Takie jest prawo. Musimy zlikwidować zapożarowanie – mówi dyrektor kopalni ROW, Adam Robakowski.

Kopalnia powołuje się też na decyzję starosty z 2005 r., która nakazuje likwidację zapożarowania poprzez wybranie

materiału aktywnie termicznego i jego schłodzenie przy użyciu wyspecjalizowanego sprzętu. Kopalnia tłumaczy, że po tej decyzji wykonano szereg prac, m.in. wybrano ogniska pożarowe, schłodzono je, a następnie ponownie wbudowano w formowany obiekt. Jednakże prace te nie przyniosły w pełni oczekiwanego efektu. Dlatego zapadła decyzja o rozbiórce. Poza tym PGG mówi, że skoro starosta nie napisał wprost, że zakazuje wywozu, to wywozić można.