Wtorek, 24 grudnia 2024

imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza

RSS

Gospodynie z Mszany zmiażdżyły radnych: czułyśmy się jak złodzieje

06.03.2017 07:00 | 29 komentarzy | art

Przewodniczące Kół Gospodyń Wiejskich dosadnie wyraziły swoją opinię o działaniach radnych.

Gospodynie z Mszany zmiażdżyły radnych: czułyśmy się jak złodzieje
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Radni na imprezie nie byli

Głos zabrał jeszcze Rafał Jabłoński, szef GOKiR. – Fakty są takie, że ani pan Wala, ani pan Berger na imprezie nie byli. Pan Kuczera przybył koło godziny 17.00 czy 18.00 – powiedział Jabłoński. A jak tłumaczy, kilkadziesiąt golonek zostało wydanych na początku imprezy, później wstrzymano ich wydawanie. – Jako organizator chciałem uniknąć sytuacji, w której wszystkie zostaną wydane w pierwszej części imprezy. Na stołach było wiele innych potraw, kołacze, bigos, było stoisko z kuchnią tatarską. Kolejne golonka miały zostać wydane nieco później – tłumaczył szef GOKiR–u. Ostatecznie tak się nie stało, bo jak tłumaczy Jabłoński, mając w hali kilkaset osób i trwająca imprezę myślał o wielu innych rzeczach, które wówczas były znacznie ważniejsze, jak chociażby bezpieczeństwo, nagłośnienie sceny, czy ogrzewanie hali. – W tej sytuacji poprosiłem o zabezpieczenie towaru, który został wykorzystany na dwóch imprezach organizowanych przez GOKiR w późniejszym czasie, nic się nie zmarnowało, niczego nie wyrzuciliśmy. Ani grama towaru nie wykorzystałem również prywatnie – wyjaśnił dyrektor GOKiR–u.

Artur Marcisz