Podpalił żywcem dwójkę ludzi
Sąsiedzi zeznali, że gdy Łukasz W. wybiegł na klatkę schodową, płonął jak pochodnia. Zaraz za nim wybiegła paląca się Mariola R. Oskarżony o podwójne zabójstwo w Rybniku Jarosław H. przyznaje dziś, że puściły mu nerwy, gdy zobaczył jak się całują.
Jeszcze przed śmiercią Mariola R. zdążyła zeznać, że Jarosław H. po oblaniu jej i Łukasza W. denaturatem, wziął dezodorant i przykładając go do zapalniczki zrobił z niego miotacz gazu. – To nieprawda. Użyłem do tego zapalniczki – bronił się przed sądem Jarosław H. Sąd próbował ustalić skąd w mieszkaniu wziął się pożar przy drzwiach wejściowych, skoro Jarosław H. podpalił tapczan z ludźmi stojący w małym pokoju. Badano czy para paląc się i uciekając na klatkę schodową przez przedpokój, mogła zapalić sobą jakieś sprzęty przy drzwiach. – Tak naprawdę jest bez znaczenia, czy na daną osobę wylejemy litr czy pięć tysięcy litrów substancji łatwopalnej, bo i tak nadmiar ścieknie. Ważne jest również ubranie i jego chłonność, ale w tym przypadku musiałyby się znajdować przy drzwiach jakieś sprzęty, które mogłyby się zapalić. Pożar przy drzwiach wejściowych istniał ponad wszelką wątpliwość, o czym świadczą zdeformowane od temperatury drzwi i uszkodzony wysoką temperaturą sufit nad nimi – tłumaczył biegły. Jarosław H. zaprzecza pożarowi przy drzwiach, choć równocześnie przyznaje, że opuszczając mieszkanie, musiał przedostać się przez ogień i jak stwierdził „przy drzwiach paliło się najbardziej”.
Mogłem wyjść
Jarosław H. podczas rozprawy wielokrotnie zasłaniał się niepamięcią, choć nie neguje swojej winy. Zgodził się na udział w wizji lokalnej, gdzie szczegółowo, przed kamerą odtworzył przebieg tragicznych zdarzeń. Jarosław H. mieszkał z Mariolą R. od dłuższego czasu. W mieszkaniu często przebywał również Łukasz W. Oskarżony mężczyzna żalił się, że Łukasz W. często przebywał tam wbrew jego woli, jak to określił „wchodził z buta” do mieszkania. Tragicznego wieczoru Jarosław H. siedział w pokoju i pił piwo. W małym pokoju przebywał z Mariolą R. Łukasz W. W pewnym momencie W. przyszedł do dużego pokoju i wziął kołdrę. – My też się chcemy przykryć – rzucił wychodząc z pokoju. Jarosław H. dopijał trzecie piwo. Skręcił dwa papierosy na maszynce, po czym poszedł do kuchni. – W kuchni mieliśmy okno do małego pokoju. Gdy sięgałem po chleb, zauważyłem, że się całują. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Wziąłem z szafki denaturat i poszedłem do pokoju. Łukasz leżał na boku bez koszulki, a Mariola na plecach w bluzce na ramiączkach. Chlusnąłem na nich tym denaturatem i podpaliłem. Wszystko stanęło momentalnie w ogniu. Łukasz przeskoczył przez Mariolę i wybiegł z mieszkania. Ja zacząłem ją gasić, ale tylko się poparzyłem. Nie chciałem tego zrobić. Nerwy mi puściły. Chciałem ich tylko nastraszyć – tłumaczył na nagraniu z wizji lokalnej – Dlaczego pan po prostu nie wyszedł z mieszkania, gdy zobaczył pan, że się całują? – zapytała prokurator. – Dziś też myślę, że mogłem wyjść – odpowiedział szlochając. Na piątkowej rozprawie sąd przedłużył o kolejne trzy miesiące areszt dla Jarosława H. Mężczyźnie grozi dożywotni pobyt za kratami.
Adrian Czarnota
Komentarze
8 komentarzy
Jesteśmy pewni, że budowa domu może być wspaniałą przygodą. Klienci mają pewność, że zaufali właściwym ludziom. Stawiając na nas-postawisz na swoim! http://roslandomdesign.pl/
koło pomyśl tępy ch... kogo to interesuje ? ! ~bbbgggddd (83.26. * .133) ~Authot (83.26. * .133)
Dołączam się do pytania poniżej, pani prokurator jest osobą publiczną i nie jest wymagane zakrywanie twarzy prokuratorom, sędziom, politykom, radnym czy policjantom w mundurach, można ich filmować, robić im zdjęcia i publicznie publikować. Wydaje mi się że na studiach dziennikarskich takich podstaw uczą. Więc czemu ma zakrytą twarz? Bo zaczyna to być naprawdę podejrzane z waszej strony.....
Do redakcji. Jeszcze raz pytam na jakiej podstawie p. prokurator ma zamazaną twarz?
zas hanys cos przeskroboł wstyd na calo Polska slonzoczka go zdradziła
a kto z kim to było małżeństwo ?
Dlaczego p.prokurator ma zamazaną twarz? Z jakiego powodu?
"dlaczego pan po prostu nie wyszedł z mieszkania?" - hmmm dobre...zobaczyć swoją żonę z kimś innym i tak po prostu wyjść, po co im przeszkadzać w igraszkach? No po co? hehe