Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Kto zaczepia dzieci pod szkołami

03.11.2016 15:00 | 9 komentarzy | acz

Policjanci i strażnicy miejscy szukają mężczyzny, który miał zaczepiać dzieci pod szkołami w Pszowie, Rydułtowach i Syryni. Dyrekcje już ostrzegły dzieci przed kierowcą srebrnego samochodu.

Kto zaczepia dzieci pod szkołami
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zaczęło się ponad tydzień temu. Nieznany mężczyzna miał zaczepiać dzieci wracające z różańca w Pszowie. Zagadywał, proponował podwiezienie. Dzieci opowiedziały o wszystkim rodzicom, a ci zawiadomili policję. Ta odebrała jeszcze kilka innych sygnałów dotyczących zaczepiania dzieci przez mężczyznę ze srebrnego samochodu. Informacja trafiła na jeden z portali społecznościowych, gdzie rodzice zaczęli się wymieniać informacjami na temat podejrzanego mężczyzny. – Chciałabym ostrzec wszystkie mamy, uważajcie na swoje dzieci. Od znajomej córka wracała dziś z kościoła w Pszowie ok. godziny 16.15 w kierunku MOK-u. Na parkingu zaczepił ją wysoki, szczupły mężczyzna. Włosy przeczesane do tyłu na żelu, kolczyk w nosie, ubrany elegancko z niewyraźną wymową. Był srebrnym autem. Powiedział do niej: Ej, chcesz żebym cię podwiózł do domu? Gdy córka odpowiedziała: nie dziękuję, pójdę sobie pieszo, facet się zdenerwował – relacjonuje pani Aneta.

– Jeśli to ta sama osoba, to widziałam go o 14.45 na ul. Konopnickiej i Śląskiej w Pszowie. Stał naburmuszony i patrzył na dzieci, które wracały ze szkoły. Nawet mój syn zwrócił na niego uwagę – dodaje pani Izabela.

Uczulamy dzieci

– Rzeczywiście, otrzymaliśmy niepokojące sygnały. Wczoraj został wykonany telefon na policję w tej sprawie – mówiła nam w czwartek Mirela Pośpiech, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Pszowie. – Od razu powzięliśmy odpowiednie kroki. Uczuliliśmy rodziców i dzieci. Ci pierwsi są poruszeni, bo boją się o dzieci, wymieniają również szkoły w Syryni i w Rydułtowach, gdzie również miał być widziany podejrzany mężczyzna. Słyszałam od dzieci, że miały być zaczepiane kilka dni temu w okolicach jednego z bloków. Ostatnie dwa sygnały dotyczą terenu za szkołą, drugi w okolicach szkoły. Nie wiemy na ile przekazy dzieci polegają na prawdzie, wolimy jednak dmuchać na zimne. Mamy w szkole monitoring, jednak obejmuje jedynie wejście do szkoły – dodaje.