Poniedziałek, 8 lipca 2024

imieniny: Edgara, Elżbiety, Eugeniusza

RSS

Premiera teledysku zespołu Grawitacja z Wodzisławia

11.05.2014 18:45 | 0 komentarzy | (q)

GRAWITACJA przy współpracy z PSYCHOKINO nakręciła swój pierwszy w karierze teledysk. Zespół tworzą, Sylwia Pisulska - wokal, Daniel Arendarski - gitara, Krzysztof Mandrysz - gitara basowa, Artur Kubala - klawisze, Dawid Klimuszko - perkusja.

Premiera teledysku zespołu Grawitacja z Wodzisławia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

Singiel „W złotej klatce” zespołu GRAWITACJA ma zwiastować pojawienie się płyty debiutantów oraz nakreślić jej brzmienie. Cały materiał na płytę powstaje w domowym zaciszu. Za muzykę odpowiedzialny jest zespół, za produkcję utworu Daniel Arendarski oraz Krzysztof Mandrysz, który również jest autorem tekstu. Miksem i masteringiem singla zajął się znajomy muzyków Jared Micallef – australijski producent muzyczny, inżynier dźwięku, ale przede wszystkim doskonały muzyk. Utwór został wzbogacony o partie puzonu, którą nagrał dobry znajomy muzyków Karol Urbański.

- Nie tak dawno jeszcze, bacznie śledziliśmy dokonania znakomitego duetu - Doroty i Tomka, gdzieś z boku kibicowaliśmy im. Często odwiedzaliśmy ich stronę internetową i z zapartym tchem oglądaliśmy teledysk za teledyskiem, mogliśmy tylko pomarzyć o współpracy z PSYCHOKINO. Kiedy okazało się, że współpraca z Dorotą i Tomkiem przy naszym debiutanckim teledysku jest realna, to było jak spełnienie marzeń. To jest spełnienie marzeń - komentują muzycy. Aktualnie zespół szuka wydawcy, który pozwoli artystom na zachowanie swojej muzycznej niezależności.

Teledysk został zrealizowany przez duet PSYCHOKINO, czyli Dorotę Piskor i Tomka Ślesickiego - twórców klipów dla takich wykonawców jak Dawid Podsiadło, BOKKA czy Sorry Boys. Tradycyjnie już PSYCHOKINO zaserwowało widzom małą, fabularną ucztę, tym razem jednak w komediowej konwencji. Obraz został zarejestrowany w ciągu trzech (dość intensywnych, jak twierdzą autorzy) dni zdjęciowych, na zmianę pełnych ulew i zasadzek zastawionych przez niesforne auta lub złośliwe słońce. Wszystko oczywiście nie mogło odbyć się bez udziału ich nieustraszonej ekipy i ludzi o tak olbrzymim sercu, że ciężko to sobie wyobrazić. A jednak. Jest moc!