Kilkanaście zastępów strażakó szukało mężczyzny, który zaginął w kompleksie leśnym w pobliżu Dzimierza.
Informację o mężczyźnie, który telefonicznie poinformował służby, że zgubił się w lesie odebrano wczoraj po południu. 41-letni mieszkaniec Pstrążnej nie potrafił określić swojego położenia. Istniało podejrzenie, że zaginiony może znajdować się w rozległym kompleksie lasów ciągnących się w kierunku Kuźni Raciborskiej. Do poszukiwań zaangażowano ponad dziesięć zastępów strażaków z OSP, JRG Rydułtowy i JRG Rybnik. Na miejsce przyjechali również ratownicy z jednostki w Jastrzębiu ze specjalnie szkolonymi psami. Po kilku godzinach mężczyznę udało się odnaleźć. Na miejsce wezwano karetkę, która przewiozła odnalezionego do szpitala.
(acz), Fot. Fryderyk Kamczyk
Komentarze
2 komentarze
Czerstwy to może być chleb ( trzeźwy ).
to jak to rozumieć..?Czy on był upośledzony...zawsze las gdzieś się kończy a wychodzi na to że on miał telefon.Dopiszcie szczegóły!!!!Czy został obciążony kosztami,czy byl czerstwy .Taki pisani o niczym...! A np.jak ktoś idzie po 1 piwie z dzieckiem to zaraz wielkie halo...