Pożegnała się z mężem i podcięła sobie żyły. Uratowali ją policjanci
Policjanci z Rybnika, po raz kolejny zapobiegli samobójstwu. Wczoraj w jednym z mieszkań w rejonie ulicy Wierzbowej dzielnicowi znaleźli kobietę, która podcięła sobie żyły. Dzięki szybkiej interwencji policji, 32-latka została uratowana.
Wczoraj policjanci otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego mężczyzny, który przypuszczał, że jego żona chce popełnić samobójstwo. Kobieta zadzwoniła do męża i powiedziała "spotkamy się w niebie". W związku z tym, że mężczyzna był w pracy, kilkadziesiąt kilkometrów od Rybnika, o swoich podejrzeniach powiadomił rybnickich policjantów. Pod wskazanym adresem, dzielnicowi znaleźli zakrwawioną kobietę, która podcięła sobie żyły w wannie. Gdyby nie ich szybka reakcja, mogło dojść do tragedii. 32-latka została przewieziona do szpitala, jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Również dzisiaj policjanci i strażacy interweniowali w mieszkaniu samotnego, chorego mężczyzny. Po telefonie od kobiety, która stwierdziła, że nie widziała znajomego od wtorku, na miejsce skierowano policjantów i strażaków. Drzwi do mieszkania były zamkniete, więc trzeba było je wyważyć. W środku, na podłodze ratownicy znależli nieprzytomnego mężczyznę. Okazało się, że 56-latek miał wszczepiony rozrusznik serca. Dzięki reakcji znajomych i sąsiadów po raz kolejny udało się uratować człowieka.