Z samochodu do więziennej celi
Policjanci z wodzisławskiej drogówki zatrzymali 34-latka, który spowodował kolizję mając w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mundurowi nie mogli zatrzymać mu prawa jazdy bo nie posiadał nawet uprawnień do kierowania.
10 marca przed godziną 17.00 mundurowi udali się na ulicę Narutowicza w Radlinie, gdzie zgłoszono kolizję drogową. Przed jednym z mieszczących się tam domów zauważono rozbity pojazd marki volkswagen i kierującego od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu. Okazało się, że 34-letni kierowca jadąc w kierunku Rybnika stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i wjechał na teren posesji uderzając najpierw w płot a następnie w budynek mieszkalny. Jakby tego było mało, kamienie wypadające spod kół uszkodziły zaparkowany na posesji pojazd marki bmw. Po zbadaniu kierującego na alkomacie okazało się, że ma on w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Podczas kontroli wyszło także na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania ani dokumentów z samochodu. Gdy policjanci myśleli, że to już finał przewinień 34-latka okazało się jeszcze, że jest on poszukiwany do odbycia kary. 11 marca po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
Komentarze
5 komentarzy
takich pijaczków jest na naszych drogach bardzo dużo,to co policja wyłapie to nic,bo najczęsciej wpadają jak cos narobią na drodze,a niestety za malo jest kontroli trzezwości kierowców na drodze,policja woli suszarki i kasować
Wśród nas jest wielu ludzi, którzy notorycznie jeżdżą po pijaku. I najczęściej są to normalne szanowane osoby
Następny morderca na naszych drogach,który mógł kogoś zabić jeszcze bez prawka idiota.
a więc recydywa, krótka resocjalizacja zastrzelić !
15 lat nie mniej.....