Policjant spowodował kolizję i uciekł? Policja szuka szofera
Policjanci szukają sprawcy kolizji, do której doszło wczoraj w godzinach wieczornych na ulicy Żorskiej w Raciborzu. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Z naszych informacji wynika, że był to oficer z raciborskiej komendy.
Zderzenie wyglądało bardzo groźnie. Kierowca srebrnego audi najpierw uderzył w inny pojazd a następnie w drzewo. Zamiast zatrzymać się dodał gazu i uciekł z miejsca zdarzenia. – Kierowca zgubił na miejscu tablicę rejestracyjną – relacjonuje podkomisarz Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Policjanci szybko ustalili adres zamieszkania szofera. – Pod domem ujawniliśmy srebrne audi z uszkodzeniami. Kierowcy jednak nie było w domu. Auto należy do mieszkańca Raciborza. Ustalamy okoliczności zdarzenia – dodaje policjant.
Z naszych informacji wynika, że nie była to zwyczajna kolizja. Samochód jest zarejestrowany na Dawida D. podkomisarza z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Od wczorajszego wieczoru nie ma z nim kontaktu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że policjant miał być widziany wcześniej w lokalu przy ulicy Jana Pawła gdzie się bawił. Zawiadomienie o kolizji przyjęto dziś po godzinie 7.00.
Jak podkreśla komendant raciborskiej policji, nie wiadomo jeszcze kto prowadził pojazd. – Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. To, że auto jest zarejestrowane na daną osobę, to jeszcze nie znaczy, że ona prowadziła pojazd. Chcemy ustalić kto prowadził i dlaczego uciekł. Faktem jest, że na ten moment kierowcy nie ma – mówił nam przed godziną 11.00 inspektor Paweł Zając, komendant Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
O sprawie wiedza już w komendzie wojewódzkiej, jednak to Racibórz się nią zajmuje. – Chcemy rzetelnie wyjaśnić wszystkie okoliczności dotyczące tego zdarzenia. Zajmują się tym policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu – mówi nam podinspektor Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Adrian Czarnota
Komentarze
12 komentarzy
Z ostatniej chwili !!! Podobno samochód prowadził Miś Yogi a po wypadku odstawił go pod dom policjanta ! Policjant tak się tym przeraził że mało co nie dostał zawału i musiał iść do lekarza a że kolejki są długie to czekał u doktorka 24 h ! I co wy chcecie ?
No i nie liczcie, że komendant Wam moi drodzy odpowie.
Z szlachetnością też u tego pana na bakier. Nawet praca nie pomoże niektórym.
Mam pomysła. TVN trzeba powiadomić :)
Nie ma Dawidka? Schował się?
Niech pan szuka komendancie. Może pana wojewódzki nie przeniesie.
Jak pan dobrze poszuka:)... No chyba, że się bardzo schował. To ma pan zgryza. komendancie. Co za pech. Ma pan teraz duzzzzo pracy-ufff To dobrze, bo praca uszlachetnia-pchi
Nie ma Dawidka? Schował się?
Niech pan szuka komendancie. Może pana wojewódzki nie przeniesie.
Jak pan dobrze poszuka:)... No chyba, że się bardzo schował. To ma pan zgryza. komendancie. Co za pech. Ma pan teraz duzzzzo pracy-ufff To dobrze, bo praca uszlachetnia-pchi
Która szkoła najlepsza? Pytanie nie w temacie, ale nurtuje mnie od kilku dni. Ktoś z was się wybiera do ŻAKA w obecnej rekrutacji? Słyszałam bardzo dobre opinie (że nauka darmowa, brak ukrytych opłat, fajni nauczyciele). Jest tu jakiś uczeń tej szkoły?
errata: formalnie rzecz biorąc rzecznik ma rację, dopóki nie ustalą kto jechał nie można niczego zarzucić. faktem jest, że po przeczytaniu tego artykuły myśl jest jedna. człowiek wytrzeźwieje i formalnie zgłosi się na komendę, pełen skruchy itd itp - na taki pomysł najłatwiej wpaść osobom z branży ;-)
formalnie rzecz biorąc rzecznik ma rację, człowiek wytrzeźwieje i formalnie zgłosi się na komendę, pełen skruchy itd itp - na taki pomysł najłatwiej wpaść osobom z branży ;-)
Dobre jaja!Będzie dokładnie tak jak pisze @polak.Zawsze ci co najwięcej pierniczą o alkomatach,przepisach,trzeźwości itp. są najbardziej nawaleni! Policjanci,księża,posłowie,senatorowie,prokuratorzy,doktorki itp.,itd
no co wy, w szoku byl ;-) policja daje przyklad jak omijac prawo.
Kolejny pijus ,i tak mu nic nie zrobią,bo to policjant .
kolejna ( pijana ) swięta krowa. Potem pewnie się wyłga ze mu auto ukradli, i oddali a on wracał taksówką ( taxi - taryfa plus koszty za ,,zeznanie" ) A nie można go znaleź bo napewno ,,pracuje" nad najlepsza wersją
Stróż prawa pełną gębą!