środa, 3 lipca 2024

imieniny: Anatola, Jacka, Ottona

RSS

Ktoś niszczy park Dąbki w Rogowie

10.12.2013 12:33 | 2 komentarze | art

 

Pielęgnowany przez lokalną społeczność park Dąbki w Rogowie stał się celem ataku wandali.

 

Ktoś niszczy park Dąbki w Rogowie
Tyle zostało z niektórych ławek i stołów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Sołtyska Rogowa Halina Zbroja apeluje o zainstalowanie oświetlenia w parku sołeckim Dąbki. Park będący miejscem sołeckich imprez i zgromadzeń jest w ostatnim czasie notorycznie dewastowany. - Niszczone są ławki, kosze, nawet drzewa. Wszystko co tam było zrobione przez radę sołecką zostało niszczone. Na niedawno pomalowanych budynkach pojawiły się bazgroły - opowiadała na ostatnim posiedzeniu komisji Zbroja. Jej zdaniem obecnie nie ma sensu niczego sprzątać ani naprawiać, bo ciągle pojawiają się nowe zniszczenia. - Prosiłam policję o interwencję i wiem, że policjanci patrolują to miejsce, ale przecież nie są w stanie być tam na okrągło – mówi sołtyska. - Jacyś ludzie, pewnie młodzi zbierają się tam wieczorami. Nie wiadomo kto, bo jak jest ciemno to nic tam nie widać. Jedynie to, że podjeżdżają tam jakieś samochody, które gaszą światła. Strach tam podejść po ciemku. Mam wrażenie, że się tam narkotyzują, a potem wyżywają. Bo jak inaczej tłumaczyć takie zniszczenia? Przecież tam powyrywano z ziemi betonowe ławki i stoły – mówi Ryszard Nielaba, radny z Rogowa.

Park rzeczywiście wygląda ponuro. Niektóre stoły i ławki, mimo solidnej konstrukcji zostały poprzewracane. Pomalowane niedawno elewacje zostały zniszczone napisami, sugerującymi, że akurat tych zniszczeń dokonali miejscowi kibice Ruchu Chorzów. Wójt gminy przyznał, że temat jest mu znany. - Pracujemy nad tym by go rozwiązać. Chcemy zamontować tam nowe lampy – mówi wójt Piotr Oślizło. Pomysł na wandali, nie tylko tych z Rogowa ma również radny Konrad Kamczyk. Jego zdaniem warto pomyśleć o przenośnym monitoringu. - Taką przenośną kamerę można by instalować tam gdzie się coś dzieje. Można to robić w sposób niezapowiedziany, na chybił trafił, raz w jednym miejscu, później w innym – proponuje Kamczyk.

 

(art)