Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Salę gimnastyczną budują w żółwim tempie. Czy gmina zerwie kontrakt?

31.10.2013 18:56 | 5 komentarzy | art

Sala gimnastyczna wraz z przedszkolem ma być gotowa do końca czerwca przyszłego roku. Zdaniem radnych termin już teraz jest zagrożony bo na budowie niewiele się dzieje. Dlatego są zaniepokojeni o losy tej sztandarowej dla gminy inwestycji, wartej ponad 4,6 mln zł.

Salę gimnastyczną budują w żółwim tempie. Czy gmina zerwie kontrakt?
Radni wizytowali kilka dni temu budowę sali. To co zobaczyli wielkim optymizmem nie napawało.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Do tej pory było tam jedynie tylko coś pozorowane – mówił przed dwoma tygodniami radny Donat Trafiał, nawiązując do niewielkiej liczby robotników pracujących się na placu budowy. - Słyszałam, że firma ma problemy, podobno wyleciała już z dwóch inwestycji – dodała radna Izabela Tomiczek.

 

Zaległości nie nadrobili

Kilka dni temu radni osobiście udali się na plac budowy. To co zastali na miejscu nie napawa optymizmem. Od wakacji udało się wykonać jedynie prace wyburzeniowe (usunięto część poprzednich fundamentów) oraz prace ziemne. W trakcie wizyty radnych, na placu budowy pracowała większa ilość robotników. Zdaniem tych radnych, którzy budowę obserwują na bieżąco dało się też wreszcie zauważyć postęp prac. Ruszyła wylewka fundamentów pod łącznikiem sali ze szkołą i murowanie piwnic obiektu. Mimo to opóźnienia są spore. - Rzeczywiście prace nie idą zgodnie z planem. Do 11 października firma miała nadrobić wszystkie zaległości. Ale tego nie zrobiła – przyznał Tomasz Kasperuk, zastępca wójta Godowa. Na budowie miały już stać mury sali.

 

Straszą zerwaniem kontraktu, ale wolą tego uniknąć

Z powodu opóźnień włodarze Godowa zastanawiają się nad tym czy kontynuować współpracę z wykonawcą inwestycji. - Chcemy by firma wyszła z ziemi, tak by można było to wszystko zabezpieczyć. Wtedy zobaczymy co dalej, czy zostaniemy z tą firmą czy też się z nią rozstaniemy – mówi Kasperuk. Tego drugiego scenariusza wolano by w Godowie jednak uniknąć. Trzeba byłoby bowiem ogłosić nowy przetarg. Nowy wykonawca pojawiłby się na placu budowy zapewne nie wcześniej niż w przyszłym roku. Wtedy na pewno nie udałoby się dotrzymać terminu. A przypomnijmy, że w lipcu i i sierpniu 2014 roku firma ta w ramach tego samego kontraktu ma również przeprowadzić termomodernizację budynku szkoły podstawowej. Dlatego włodarze gminy liczą, że obecny zryw na budowie nie jest tylko jednorazowym zdarzeniem i roboty na stałe będą już przebiegać we właściwym tempie.

Niestety nie udało nam się porozmawiać z właścicielem Przedsiębiorstwa Budowlanego Emil Hanslik z Samborowic, wykonawcą inwestycji. Telefon komórkowy właściciela firmy milczy. Mimo wielokrotnych prób nie udało nam się dodzwonić również do siedziby jego przedsiębiorstwa.

 

(art)