środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Inspektor budowlany domagał się łapówki. Czy tylko jeden raz?

20.10.2013 10:46 | 2 komentarze | acz

Prokuratura Rejonowa w Rybniku ustala czy inspektor nadzoru budowlanego, który domagał się łapówki od jednego z petentów, przyjmował w przeszłości inne korzyści majątkowe.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Sprawa dotyczy 58-letniego Ryszarda P., do niedawna zajmującego stanowisko inspektora budowlanego w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Rybniku. Do przestępstwa miało dojść jeszcze w sierpniu tego roku. Inspektor miał wydać decyzję w sprawie jednej z realizowanych na terenie Rybnika inwestycji. – Jeden z inwestorów miał problemy w załatwianiu formalności budowlanych, a konkretnie w jej odbiorze. Pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Rybniku miał piętrzyć trudności w ich załatwieniu. Inwestorowi groziła kara administracyjna i tak zwana procedura naprawcza.  Równocześnie  inspektor dawał do zrozumienia, że sprawa może być załatwiona w inny sposób – mówi prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku.

Jak ustaliliśmy, 20 sierpnia Ryszard P. miał zasugerować petentowi, że  w zamian za korzyść majątkową może wydać korzystną dla przedsiębiorcy decyzję. Jej wydanie uzależnił od otrzymania 1500 złotych i... części samochodowej. 29 sierpnia Prokuratura Rejonowa w Rybniku za pośrednictwem policji przyjęła zawiadomienie,  a dzień później zatrzymano Ryszarda P. – Mężczyzna co do zasady, przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Został zastosowany wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju, i dodatkowo poręczenia majątkowego w kwocie 6 tysięcy złotych. Prokurator skorzystał również z możliwości zawieszenia inspektora w czynnościach służbowych jako funkcjonariusza publicznego – mówi prokurator. Zabezpieczony na poczet przyszłych grzywn został również majątek Ryszarda P. Były już inspektor, usłyszał zarzuty z artykułu 228 kodeksu karnego, czyli uzależnienie wydania decyzji w zamian za korzyść majątkową. – Na razie nic nie wskazuje na to, aby  takie przypadki odbywał się cyklicznie  – dodaje Jacek Sławik.  Nazwisko Ryszarda P. już zniknęło z listy inspektorów PINB w Rybniku. Prokuratura wkrótce prześle akt oskarżenia do Sądu rejonowego w Rybniku.

(acz)