Nastolatek wyskoczył z pociągu
4 marca kilka minut po godzinie 14.00 raciborska policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na torach na torowisku pomiędzy Górkami Śląskimi a Nędzą.
Mężczyznę wypatrzyła kobieta, które przejeżdżała koło torowiska. 17-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego miał ranę ciętą na głowie. Ranny został przewieziony do raciborskiego szpitala. Jak ustalili policjanci mężczyzna chciał wysiąść w Szymocicach, jednak pociąg nie zatrzymał się tam. Próbował więc wysiąść z rozpędzonego składu. - Poszkodowany pamięta tylko moment otwierania drzwi. Przed zdarzeniem nie rozmawiał z żadnymi osobami jedynie z konduktorem. Wykluczyliśmy działanie osób trzecich jak np. wypchnięcie z pociągu. Wszystko wskazuje, że był to wypadek - mówi Anna Wróblewska z raciborskiej policji.
(acz)
Komentarze
10 komentarzy
do kolejowy: to że pociągi nie zatrzymują się na niektórych stacjach to tylko zasługa pana Stanisława Biegi - eksperta od siedmiu boleści który nie zna się wogóle na układaniu rozkładu jazdy, już raz rozwalił połączenia kolejowe za czasów PR w 2009/2010 i teraz zaś rozwalił siatkę połączeń... szkoda że takie debile nie są ukarani dużo poważniejszymi karami, nie powinni tacy ludzie wogóle do końca swojego życia otrzymywać żadnego wynagrodzenia
Najpierw dowiedzcie się szczegółów: Pociąg się zatrzymał ale nie otworzyły sie drzwi ( koleje śląskie...). Dopiero jak otworzył siłą drzwi to pociąg już jechał, no i ******* (kretyn) wyskoczył. Normalna osoba by pojechała na następną stację. On nie wypadł ale WYSKOCZYŁ!!!
Prawa fizyki sa nie do przeskoczenia. W momencie wyskoku z pociagu cialu nadana jest predkosc zblizona do predkosci pociagu natomiast grunt brutalnie stoi w miejscu co powoduje droge hamowania ciala konczaca sie najczesciej urazem. Takie moje infantylne rozumowanie ale oparte na obserwacjach nastolatkow wyprzedzajacych pociagi na stacjach w drodze do Jarocina i na Woodstock.
pewnie ćpun jakiś na trawce
@ kolejowy: To proste: obsługa składu nie zna trasy. To przecież nie pierwszyzna w wykonaniu KŚ. Z rozbawieniem słuchałem opowieści jak to pasażerowie podpowiadali obsłudze gdzie mają się zatrzymywać, albo znowu jak przez radio obsługa jednego ze składów za Tarnowskimi Górami podawała że "chyba się zgubili" bo nie wiedzieli gdzie aktualnie są. Jest co innego ciekawe: wysyłanie na trasy obsługi która jej nie zna jest łamaniem przepisów, ciekawe jak długo UTK będzie miał to w nosie. Pewno do momentu aż stanie się coś "medialnego" z jakimiś trupami w tle
Wyczyn wariacki ale warto się zapytać Koleje Śląskie dlaczego nie zatrzymują się na niektórych przystankach które istnieją od dziesięcioleci np. Szymocice czy Rybnik Piaski.
miał farta ...
to jest przyszłość szybkiej komunikacji kolejowej, brak postojów na stacjach, a pasażer ma wyskoczyć w biegu.
Czyli znowu "wysokich lotów" kadra KŚ zaspała i nie zatrzymała się na przystanku na którym miała (który to już raz?). W końcu kiedyś firma pana Matusewicza kogoś zabije, no ale on już ma ciepłą posadkę w wodociągach siemianowickich i g.. go to obchodzi...
Nie wypadł, tylko wyskoczył.