Wokalista Dżemu dał koncert w Raciborzu
- Żeby się nie "sprzedać", trzeba grać wyłącznie to, co gra w duszy. Bardzo wierzyć w to, co się robi i nie dać się skusić łatwej sławie lub pieniądzom - Maciej Balcar dał koncert w Raciborskim Centrum Kultury.
- Pół biedy, jeżeli chałturzenie jest robione rzetelnie. Bardzo często jedynym motywem tego działania są pieniądze, a proporcjonalnie do zarobków postępuje jakość tego wykonania. Aby się ustrzec tego zjawiska, trzeba grać wyłącznie to, co gra w duszy. Publika wyczuwa fałsz i bardzo szybko weryfikuje takiego "artystę". Reasumując: praca, praca, praca - twierdzi artysta.
Maciej Balcar wyruszył w trzecią, solową trasę koncertową promującą najnowszy krążek - koncertowy „Live Trax 12”. Jednym z przystanków był Racibórz. Podczas koncertu artyście towarzyszył zespół Nie-bo w składzie: Robert Lubera, Piotr Wojtanowski, Krzysztof Krupa i Maciej Mąka.
Artysta jest autorem tekstów, muzykiem, kompozytorem, aktorem teatralnym oraz filmowym. Maciej Balcar kojarzony jest również z grupą Dżem.
- Znaliśmy się od wielu lat, byłem fanem zespołu, który poszedł swoim tropem i zaczął nagrywać solowe płyty, ale mieliśmy ze sobą stały kontakt. W pewnym momencie chłopcy nie potrafili już skonstruować nic sensownego z Jackiem Dewódzkim i zadzwonili do mnie - opowiada artysta.
Przyznaje, że porównania z wielkim Ryszardem Riedlem zdarzają się bardzo często. - I nie ma w tym nic dziwnego. Na szczęście mam dla niego wiele szacunku i nie postrzegam w kategoriach rywala, a raczej jako mistrza, który przekazał mi swoją schedę - mówi.
Podczas koncertu w Raciborskim Centrum Kultury publiczność usłyszała przede wszystkim materiał z najnowszej akustycznej płyty koncertowej LIVE TRAX 12, wydanej w listopadzie zeszłego roku. Oprócz tego pojawiły się całkowicie nowe piosenki, które pojawią się na najnowszym albumie studyjnym.
(RCK)