Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Wstydzę się, że ich zaprosiłem

18.07.2012 15:55 | 70 komentarzy | ma.w

Jamal zawiódł swym występem fanów i organizatorów raciborskiego koncertu, który odbył się 13 lipca (zobacz zdjęcia). Nasi reporterzy relacjonujący występ w klubie Brooklyn After Dark obserwowali niezadowolenie uczestników biletowanej imprezy. Zamiast muzyki były przekleństwa i wyzwiska pod adresem policji, żaden z utworów nie został wykonany w całości. Rozmawialiśmy o tym z Piotrem Domżalskim, organizatorem imprezy.

Wstydzę się, że ich zaprosiłem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Koncert dostarczył panu niespodziewanych, bo negatywnych emocji. Jak wyglądała impreza?

Będę wspominał ten koncert z niesmakiem, bo w moim odczuciu artyści nie podeszli do występu profesjonalnie. Wstyd mi że zaprosiłem ich do klubu. Pracujemy nad jego prestiżem, liczyłem że skorzystamy na sprowadzeniu Jamala ale się zawiodłem, podobnie jak ludzie, którzy musieli zapłacić za wstęp 20 zł. W życiu bym nie pomyślał że ktoś żyjący z muzyki, spotykając się z fanami na koncertach tak lekceważąco się zachowa wobec publiczności. To była żenada.

Może ma pan za duże oczekiwania?

Mam wieloletnie doświadczenie w tej branży. Miałem przyjemność współpracować z całą masą wykonawców. Tak się nie postępuje. Nigdy dotąd nie trafiłem na taki przypadek.

Zapłacił im pan za występ?

Niestety musiałem, gdyż "artyści" zastrzegli że nie wyjdą dopóki nie uregulujemy wobec nich należności. Przed koncertem jeszcze rozmawiałem z "wykonawcami", pytałem czy wszystko jest w porządku, gdyż doszły mnie słuchy o tym że piją alkohol w sporych ilościach. Na co usłyszałem odpowiedź że mam się niczym nie martwic i "nie rozliczać ich z grania jak dziecko". Po tych słowach ruszyli w kierunku sceny a we mnie zaczęły kumulować się nerwy i negatywne emocje wywołane przez opieszałość i nonszalancję jaką okazywali Miodu z DJ Bartem. Stawkę jaką zainkasowali za koncert to stawka za którą grywa większość artystów z tak zwanego mainstreamu, to nie były niskie kwoty jak na realia rynkowe. Dla porównania w zeszłym miesiącu był u nas HST, który zainkasował mniejsze pieniądze ale koncert jaki zagrał był na poziomie 1 ligi, gdzie Miodu z Bartem to aktualnie dla mnie liga osiedlowa!

Jak przebiegał sam występ?

To była ŻENADA, DNO! W odczuciu moim, jak i ludzi z opinią których spotkałem się tuż po tym "przedstawieniu" to był najgorszy koncert w jakim miałem nieszczęście uczestniczyć. "Artyści" podeszli do słuchaczy w lekceważący sposów. Zerowy szacunek do słuchacza! Miodu wciąż wykrzykiwał "Puuuuulll uuuup", "Racibóóóóóórz!", "J**aaaać Policję"! Dj Bart przez cały koncert wykonał jeden skratch średnich lotów. Z niedowierzaniem patrzyłem na to co się dzieje. Jak już pozbierałem myśli, podszedłem do Barta i zapytałem go "co to ma być?!" na co on odpowiedział "Jamal Soundsystem". Poprosiłem ich by jednak wzięli się w garść i zagrali coś, czego przybyli tu ludzie oczekują a nie trzeci raz "Policemana". Na co usłyszałem odpowiedź, że oni tak grają, nie grają numerów z płyt, że tak to u nich wygląda. Zdębiałem! Pytam: to znaczy że każdy koncert wygląda w ten sposób że się wstawicie "w trupa", Miodu coś bełkocze myśląc że jest mega gwiazdą a ty grasz jak amator? Na co Bart skwitował "to jest soundsystem" i dodał że ja się nie znam! Opadły mi ręce, w międzyczasie podszedł Miodu, którego poprosiłem żeby zagrał kawałek "DEFTO", albo jakikolwiek inny od początku do końca a nie 2 wersy przeplatane przekleństwami w kierunku policji. Odpowiedź mogłem wyczytać z jego twarzy bo bełkot jakim mnie uraczył oraz głośna muzyka skutecznie uniemożliwiały zrozumienie treści, jednak w jasny sposób dał do zrozumienia że moje prośby ma w głębokim poważaniu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oni nie mają do siebie żadnych zastrzeżeń i twierdzili że ta szopka która miała miejsce w piątkowy wieczór 13 lipca była udanym koncertem. Gdy powiedziałem że ludzie w klubie, jak i Ja sam, są niezadowoleni, zarzucili winę na mnie, że nie zapoznałem się z ich wizerunkiem scenicznym, bo oni zawsze w ten sposób się zachowują na koncertach.

Nie zaprosi Pan Jamala już do klubu, którym zarządza?

Nie tylko nie zaproszę ale każdego kogo znam w branży, z kim się kontaktuję, ostrzegę przed współpracą z nimi. Nie może być tak, że zatrudnia się kogoś do wykonania koncertu, wywiązuje ze wszystkich oczekiwań jakie stawiane są wobec organizatora (wynagrodzenie, noclegi itp.) a przybyli "artyści" zachowują się w sposób odbiegający od jakichkolwiek standardów branżowych. Aktualnie nawiązuję kontakty w celu rozpropagowania "wizerunku scenicznego" Jamal soundsystem, tak by wszyscy którzy mają zamiar zaprosić "gwiazdy" w osobach Miodu i Bart do swojego klubu mogli się zdecydować czy właśnie tego oczekują po występie w ich lokalu. Z tego miejsca chciałbym prosić wszystkich, którzy dysponują metariałami wideo z feralnego koncertu o kontakt przez nasz profil facebookowy Brooklyn SRC lub After Dark Brooklyn lub na email: brooklyn.club@op.pl. Zbiorę wszystkie te filmiki i opublikuje w sieci, a ocenę pozostawie oglądającym.