Lekarz robi cię w konia? Zgłoś sprawę do NFZ
Godziny przyjmowania pacjentów wypisane na drzwiach gabinetów poradni są często fikcją. Lekarze uznają, że czekanie na pacjentów w przychodniach to strata czasu i wychodzą z gabinetów znacznie wcześniej. Chorzy są odprawiani z kwitkiem. Wizyta przepada, a na kolejną trzeba czekać nawet kilka miesięcy. To niedopuszczalne. - Takie sytuacje pacjenci powinni natychmiast zgłaszać do Narodowego Funduszu Zdrowia, który może nałożyć na właściciela poradni kary finansowe, a nawet zerwać umowę – mówi Jacek Kopocz, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Katowicach.
Kwiecień, środa. Michał Seemann, ortopeda pracujący w przychodni przy ul. Tetmajera w Rydułtowach przyjmuje od godz. 16.00. Godzina zamknięcia gabinetu nie jest określona choć wymagają tego przepisy. – Byłam zapisana na wizytę. Czekałam na nią dwa miesiące. Miałam odległy numerek więc przyszłam kwadrans po godz. 17.00. Już doktora nie było. Jak to możliwe, że w ciągu nieco ponad godziny przyjął kilkunastu pacjentów. Dlaczego nie poczekał chwilę na chorych zapisanych na ten dzień? – pyta rozżalona kobieta. Wizyta jej przepadła. Na kolejną musi czekać kolejne tygodnie.
Michał Seemann twierdzi, że zawsze czeka w gabinecie do czasu przyjęcia wszystkich pacjentów. – Wychodzę jeśli nikogo już nie ma. Na wszystkich zapisanych nie czekam, ponieważ część z nich rezygnuje i nie przychodzi - mówi Seemann.
Dlaczego nie wyznaczył godziny zakończenia swojej pracy w poradni choć wymaga tego NFZ? – Mam stosowną umowę z szefową przychodni – odpowiada lekarz.
9 Maja, środa. Rafał Michalski, ortopeda pracujący w Zespole Poradni Specjalistycznych przy ul. 26 Marca w Wodzisławiu przyjmuje od godz. 12.00 do 16.00. Pod gabinetem jesteśmy o godz. 15.08. Lekarza już nie ma. Jak się okazało nie ma go już dawno. – Panie kochany, wyszedł o 14.30. Zaraz potem przyszła starsza pani, która pocałowała klamkę – mówi Danuta Kajtoch siedząca na korytarzu przychodni. Idziemy więc do rejestracji. Pytamy czy można się dostać na wizytę skoro pan doktor powinien przyjmować jeszcze przez prawie godzinę. Wyraźnie zaskoczona pani w okienku twierdzi, że ortopedy już nie będzie. Nie jest w stanie powiedzieć gdzie można go znaleźć.
Powinien czekać
Zgodnie z przepisami lekarz powinien być obecny w gabinecie w wyznaczonych godzinach nawet wtedy gdy wyczerpał dzienny limit NFZ i przyjął wszystkich zapisanych pacjentów. Musi być gotowy na przyjęcie ostrych i nagłych przypadków, które nie są limitowane. - Jeżeli lekarz nie przyjmuje w godzinach określonych umową jest to oczywista nieprawidłowość – mówi Jacek Kopocz, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Katowicach. – Dodaje, że pacjent, w takim przypadku, bezzwłocznie powinien poinformować o takiej sytuacji kierownika, dyrektora lub właściciela poradni. Kolejny termin wizyty poradnia powinna dostosować do możliwości pacjenta.
Pacjenci się nie skarżą
Właścicielem wspomnianej poradni w Rydułtowach jest Bożena Konieczny-Freund. Na nasze pytanie o godziny pracy lekarzy jest zaskoczona. Twierdzi, że żaden z pacjentów nie zgłosił zastrzeżeń w tej sprawie. Skarg nie było także w odniesieniu do lekarzy przyjmujących w Zespole Poradni Specjalistycznych w Wodzisławiu. – Jeśli otrzymamy konkretny sygnał sprawą szczegółowo się zajmiemy - mówi Bożena Capek, dyrektor wodzisławskiego szpitala, nadzorująca pracę wspomnianych poradni.
Nieprzestrzeganie godzin pracy przez lekarzy to zjawisko powszechne. Występujące nie tylko w dwóch wspomnianych przez nas przychodniach. – Bardzo często chodzę do lekarza i wiem, że do godzin pracy lekarzy wypisanych na drzwiach gabinetów trzeba podchodzić z dystansem – mówi Małgorzata Ostrzołek, emerytka z Wodzisławia. Widzi to także wielu innych pacjentów. Niewielu jednak reaguje. Lekarze czują się bezkarni. Dlatego warto składać skargi do NFZ. - Na ich podstawie zostaną uruchomione odpowiednie mechanizmy wyjaśniające. W zależności od stopnia danej nieprawidłowości, mogą być zastosowane różne formy dyscyplinujące, aż po nałożenie kar finansowych, a nawet zerwanie umowy z NFZ – mówi Jacek Kopocz, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Katowicach
Rafał Jabłoński
Gdzie należy zgłaszać skargi
Narodowy Fundusz Zdrowia
- centrala w Katowicach, tel. (32) 735 17 00
- oddział w Rybniku, tel. (32) 429 49 70
Rzecznika Praw Pacjenta
Infolinia 800 190 590 (od pn do pt w godz. 9.00 - 21.00)
Inne numery tel. (22) 833 08 85 lub (22) 635 59 96
Ludzie:
Bożena Capek
Była dyrektor szpitala w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach
Komentarze
44 komentarze
W Białymstoku byłem umówiony do Pani dr stomatolog na NFZ. Wiadomo rozumiem opóźnienia różne i jeszcze bardzo się nie zdenerwowałem, ale gdy nagle Pani dr nie przyjmuje mnie, pomijając fakt, że moja godzina juz dawno minęła, przyjęła kobiete na prywatna wizyte w czasie pracy NFZ! Zwróciłem Pani dr na to uwage na korytarzu przy wszystkich, powiedziala "i co z tego,ze Pan był umówiony na godzine to jest orientacyjny czas wizyty" . Oczywiście natychmiast wyszedłem i zapewniam, że nigdy tam nie wroce. Apeluje o zgłaszanie tego typu zachowan, dla takich Pań dr idą podatki, ktore opłacamy. Być może im wiecej zgłoszeń, tym szybsza reakcja
inni maja placone z nfz za pacjenta.wyrobi kontrakt to ma siedziec w gabinecie a jak ktos wejdzie to odpowiadac...przepraszam ja tut tylko siedze nie mam juz punkto w prosze przyjsc w przyszlym mcu
Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości co do badań przeprowadzonych przez tę klinikę lub został oszukany to proszę o kontakt przemo_1986@o2.pl
Uwaga na Klinikę SONOMED Żory, rżną ludzi na kasę a szczególnie w przypadku pierwszej ciąży!!! Proponują amniopunkcję a źle odczytują USG!!!
hahaha --nr tel do Rybnika ----kawka dla tego komu UDA się tam dodzwonić
Mam podobne uwagi. Przekupstwo kwitnie jak kwitlo- patrz chirurdzy z Raciborza
PROKURATORZE do czynu !!!!!!!!!
Jestem lekarzem,od 20 lat mieszkajacym zagranica-jestem jednak 3-4 razy do roku w Polsce i mam prawie codzienn kontakt z rodzina, ktora pozostala w Raciborzu.
Musze stwierdzic ze nic tak zle nie funkcjonuje w tym kraju jak sluzba zdrowia. .
Lapowkarstwo,korupcja jest jeszcze na porzadku dziennym.Lekarze przyjmuja prywatnie -nikt tego kontroluje -ani liczby przyjmowanych pacjentow, ani wysokosci zaplaty- wolna amerykanka.
Widocznie KTOS jest zainteresewany takim stanem rzeczy.
SILNE LOBBY Lekarskie
pilnuje swoich interesow.
KAZDY KTO TYLKO STWIERDZIL JAKIES NIEPRAWIDLOWOSCI W PRACY SLUZBY
ZDROWIA POWINIEN TO ZGLOSIC-inaczej to zacofanie,korupcja nigdy sie w waszym kraju nie skonczy.
" na dyżurze" bo wymienia się na "dyżur"
prywatnie to służba zdrowia przemiła,bo 100-150 specjalista za wizytę z usg.A z kasy chorych to tragedia. Dlaczego nie mają LEKARZE kas fiskalnych? Nie trudno policzyć pacjentów ile kasy mają ile godzin pracuja, ile dni w tygodniu. Dlatego chyba olewają pracę w poradniach. Może nie wszyscy ale cień pada. Jadę w niedzielę z bulem na pogotowie do Raciborza na Gamowską "woreczek"a tu słyszę od lekarza,że tu tyylko z urazami. Mówię panie doktorze ale to chyba woreczek. Słyszę,proszę się udać na Ocicką po skierowanie i wtedy do nas przyjechać. Niestety dyżur niedzielny jak się okazało lekarze (zabieg)na Gamowskiej w szpitalu rozpoczynali od 19.00 i tak długo trzeba było czekać. Woreczek rozlany. Cały dzień trzeba było czekać od rana do wieczora. To jest właśnie służba zdrowia. Pozdtrawiam tego lekarza co był wtedy na dyżuże. Biurokracja a nie życie i zdrowie człowieka,gdzie jego przysięga lekarska??
hehe "a nawet zerwanie umowy z NFZ –mówi Jacek Kopocz, rzecznik prasowy oddziału NFZ" - wtedy to się na pewno dostaną do ortopedy.
donosicieli z przeszłości rozlicza teraz IPN.Donosiciel to zawsze będzie donosiciel
tępe pały wiecie ,że lekarz robi Was w konia?
No wlasnie troche sie po lekarzach nachodzilem i wrecz twierdze ze problem kolejek nie lezy po stronie sluzby zdrowia tylko tych w wiekszosci zdrowych co siedza w tych kolejkach i ich niby boli ale nie wiedza co. I jakby se taki panadol zapodal albo co lepiej melise wypil to by rownie pomoglo. Sw pamieci prof. Religa twierdzil ze 90 % pacjentow wyleczy sie naturalnie bez pomocy medycyny co jest swieta prawda. Zamiast poczekac 3 dni zeby tylka nie zawracac to siedza w tych kolejkach i wiecznie narzekaja. Jakby za wizyte trzabyloby symbolicznie zaplacic np. 10 zl problem kolejek by zniknal. I tak za leki jak za zboze placimy po super reformie.
a po co...... czy ktoś napisze czy nie, będzie tak samo. Służba zdrowia to dno!!!
no to piszcie
Właśnie że trzeba pisać i składać skargi mówić i dzwonić bo im ot chodzi żeby ludzie cicho siedzieli. Myślą że zostaną lepszą opiekę, nic z tego. Ten niby lekarz z Wodzisławia na "M" to zwykły ignorant i traktujący ludzi z góry A tak się szczycą tą przysięgą HIPOKRATESA. A co do godzin pracy :można jeszcze krócej tylko co z jakością przecież to nie taśma produkcyjna, godziny są po to żeby leczyć a nie odwalać pańszczyznę i do drugiej pracy a póżniej jacy to oni zmęczeni? Każdy pracuje i jest zmęczony, jak za ciężko to trzeba z czegoś zrezygnować, N a WILCHWACH zrobili porządek i powyrzucali darmozjadów i teraz lekarze przyjeżdzają nawet z GLIWIC i jast dużo lepiej tylko trzeba chcieć .
do mati99 NIE rozumiesz problemu bo jesteś jeszcze młoda i na razie nic cię nie boli Zrozumiesz to jak będzie cię bardzo bolało i lekarza nie będzie albo spóżni się z godzinkę bo będzie szukał miejsca na swoje AUDI czy BMW. Według ciebie przepisy są po to żeby je łamać?Nie życzę ci tego ale się przekonasz bo jest coraz gorzej jak poczekasz tak jak ja z bólem na szanownego lekarza 3 godzinki bo jeden już poszedł a drugi się spóżnił.
jestem pod wrażeniem tekstu, pod którym całkowicie się podpisuję-pacjentka
No ale ja nie rozumie problemu. Facet ma umówionych konkretną ilość pacjentów, którzy nie są zapraszani na konkretną godzinę tylko mają się pojawić o 16:00 albo 12:00. Facet przyjął wszystkich i poszedł do domu. Każdy z nas by tak zrobił. I nie ma płacone za godziny pracy a za ilość przyjętych ludzi. Nie wiem po co NFZ im każe czekać do końca skoro im za to nie płaci. Na drugi raz będą mieli napisane, że pracuje od 16 do 16:30 i tyle. I będzie robił dalej jak mu pasuje.
Rozumiem z artykułu, że kobieta się spóźniła 1h. i 15 minut. Jak ja się tyle spóźnię na spotkanie to też nikt na mnie nie będzie czekał!
NIE LEPIEJ JEST JEST NA kLASZTORNEJ W RACIBORZU. A PRYM WIEDZIE BORUCKA, KTORA NIE LICZY SIE Z PACJENTAMI. WAZNA KAWKA, AKWIZYTORZY LEKARSTW ITP. NAWET NA BADANIA KRWI MUSZE WYDAWAC PIENIDZE SWOJE BO RAZ W ROKU PANI BORUCKA UWAZA ZE 60 LATKA NIE TRZEBA LECZYC. ZAPOMNAILEM. JESZCZE NIGDY ZA OKRES MOZE 6 LAT ALBO I DLUZSZY MNIE NIEOSLUCHALA. RAZ MIALEM EKG. TO JEST LEKARZ. TO JEST PSEUDOLEKARZ
w żadnym szpitalu nie zarabia się 100zł za godzinę!!!
każdy lekarz to egoista, który myśli tylko o kasie - a nigdy o zdrowiu pacjenta - nieuki i ignoranci.
O Boże, mich.....ski - toż to nie lekarz, totalne pominięcie się tego gościa z zawodem!!!! Masakra!!!!! Pyszny, arogancki i zadufany w sobie facet, który nie ma najmniejszego pojęcia o tym co leczy - mojemu dziecku kazał robić okłady na spuchniętą kostkę - a następnego dnia inny lekarz stwierdził, że nawet ślepy stwierdził by ewidentne złamanie - wstyd!!!!
Lekarze,górnicy,nauczyciele świete krowy którym nikt nigdy nic nie zrobi !!
Ale oczywiście Starosta Powiatowy nie widzi żadnego problemu, co go to zresztą obchodzą mieszkańcy.
On jak zachoruje to zostanie przyjęty bez kolejki a badania zrobią mu w trybie pilnym.
Dlatego też ani Starosta ani Dyrektorka nie kiwną w tej sprawie palcem.
Ręka Rękę myje.
A co do NFZ to kpina.
Proszę zauważyć, że na korytarza przychodni dajek widnieje adres do Rzecznika Praw Pacjenta w Katowicach chociaż zgodnie z przepisami ta funkcja została zlikwidowana teraz można tylko pisać do Rzecznika Praw Pacjenta do Warszawy.
może za mało jest 100 to zarabia 150
jakoś nie widzę aby lekarze przejeli się tym artykułem....dalej siedzą w przychodni jak i ile chcą!P.dyrektor Capek !ośmiesza się pani tymi wypowiedziami!Już widzę jak się pani boją ortopedzi....
Napisane jest "złoś to do NFZ". Przecież to właśnie NFZ bardziej robi ludzi w konia niż lekarze.
Tylko że na Tetmajera to konowały . Rydek ty zawsze musisz coś głupiego napisać ?
well Andrzej i zaś etacik z 3,5 tyś na gładziutką, wytipsowaną rączkę dostała jakaś córunia, jakiegoś szefunia, po zaocznych studiach na zamiejscowym wydziale jakiegoś uniwerku w Pipidówkach! Jak ta Polska ma byc normalna? Sami na siebie bicz kręcimy!
Panie Jabłóński a ile tych pań było??
Niech ta Pani z przychodni w Rydułtowach pójdzie z wizytą do dwóch pozostałych ortopedów przyjmujących na Tetmajera to będzie przyjęta bez kolejki.
CO ZA PACAN
A gdzie mam zgłosić sprawę jak "nowiny" wszystkich robią w konia?
ciekawe w którym szpitalu lekarz zarabia 100zł za godzinę ?
a który lekarz rodzinny jest do 18? to jest fikcja,nieprzyjmowanie wiekszej ilosci pacjentów napędza ich prywatne gabinety.A nie siedza do 18 bo ida na dyzury w pogotowiu czy szpitalu po 100zł za godzinę a szpitale tona w długach,coś tu nie gra,Może redakcja zapyta dyrektora ZOZ dlaczego takie stawki za dyzury?
Panie Redaktorze Jabłoński! Właśnie zadzwoniłem pod podany numer telefonu w Katowicach NFZ/ tel 32 735 05 45 / Informacja że ta rozmowa telefoniczna jest nagrywana.Pani w dziale skarg i wniosków odpowiedziała mi ze zgłaszany telefonicznie problem może spróbować rozwiązać jeżeli otrzyma ode mnie pismo z dokładnym opisem problemu . Na pytanie " to po co ten telefon"? Po to by mnie poinformować żę mam napisać do niej pismo w zgłaszanych przez telefon nieprawidłowościach .Oczywiście nie napiszę bo nie mam na to czasu i chęci. I sprawa już jest załatwiona.Prawda jak szybko?
Jam z obolała twarzą przychodzę do dentysty, ząb mnie boli jak skur,,,, przyjmuje od 8 rano no to jestem juz tam 7 40 a ten spacerkiem wbija o 9 20 i jeszcze obrażony że nie mogł znaleść parkingu na auto ( ps.mieszka 900 m dalej) I love Poland
a w NFZ zrobią cie w jeszcze większego ch*ja. Ludzie czy wy nie wiecie gdzie żyjecie, to 27 miejsce w UE pod względem poziomu opieki zdrowotnej a więc podsumowując to Polnische wirtschaft !!
Wreszcie może ktoś zajmie się tą grupa zawodową ktora przychodzi do pracy o której chce i wychodzi też o której chce. Parę tygodni temu pytałam w przychodnii przyszpitalnej w Rydułtowach w jakich godzinach przyjmuje okulista i dowiedziałam się, że przyjmuje od 8.00, pytając do której pani odpowiedziała,że od 8.00, mówię, że rozumię tylko pytam do której i dowiedziałam się, że do 12.00, ale jak nie będzie nikogo to pójdzie wcześniej. szanowny NFZ niech nie mówi, ze nie wie jak pracuja lekarze i pacjenci mają zgłaszać nieprawidłowości. Wystarczy tylko aby były jakieś kontrole z NFz -tu.Ludzie poprostu boją się skarżyć, bo wtedy oberwie się im od lekarzy...