Marsz dla życia i rodziny przejdzie m.in. przez Wodzisław i Racibórz
Ludzie wyjdą na ulice w 41 miastach Polski.
3 czerwca na ulice 41 miast (m.in. Raciborza, Jastrzębia-Zdroju i Katowic) wyjdą rodziny, by zamanifestować swoją radość z kultywowania tradycyjnych wartości. Pojawią się niewątpliwie akcenty dotyczące ochrony życia, głównie dzieci nienarodzonych. W ten sposób wodzisławianie chcą się duchowo zjednoczyć się z uczestnikami VII Światowego Spotkania Rodzin, które w tym samym czasie odbywać się będzie w Mediolanie z udziałem papieża Benedykta XVI.
Rodzina receptą na kryzys
Marsz organizowany jest pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys”. – Chcemy pokazać, że jesteśmy dumni z życia w rodzinie. Szczególnie dzisiaj kiedy unika się promowania rodziny w mediach i w życiu społecznym. Nie mam wątpliwości, że rodzina jest receptą na kryzys, zarówno ten moralny jak i ekonomiczny. Dzięki więzom miłości, wzajemnego poszanowania i zrozumienia te trudności łatwiej przezwyciężyć – mówi Jan Kaczyński, dyrektor Gimnazjum Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Wodzisławiu, jeden z organizatorów Marszu.
Wspólne czytanie pod biblioteką
Przedsięwzięcie rozpocznie się o godz. 11.30 mszą św. w Kościele Wniebowzięcia NMP przy wodzisławskim rynku. Stąd uczestnicy przejdą pod wodzisławską bibliotekę. – Tutaj w ramach akcji „Cała Polska czyta Dzieciom” będziemy zachęcać rodziców, by często czytali swoim pociechom. Zaprosimy również do wspólnej recytacji „Lokomotywy” Tuwima – mówi Ewa Wrożyna-Chałupska, dyrektor biblioteki w Wodzisławiu.
Spod biblioteki marsz przejdzie ulicą 26 Marca i ul. Harcerska do ul. Kubsza. Przed wodzisławskim muzeum młodzież z Gimnazjum nr 2 zaprezentuje krótki program artystyczny. Finał akcji odbędzie się z kolei na rynku, gdzie uczniowie Gimnazjum Stowarzyszenia Rodzin Katolickich wystąpią w spektaklu „Bóg się nie pomylił”. Opowiedzą w ten sposób o poszanowaniu każdej istoty ludzkiej, także tej poważnie chorej.
Rafał Jabłoński
Komentarze
11 komentarzy
do "nikt": te cechy zauważalne są na jasnogórskich spotkaniach rodziny Radia Maryja", widoczne były pod pałacem prezydenckim, itd, itp. Gratuluję spostrzegawczości!
do"do tego poniżej" prawdziwą cechą pobożnego człowieka nie jest agresja i złośliwości .Tyle w temacie.
Możesz podbijać ile chcesz. Dane pochodzą z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, nie chciało by mi się liczyć. Fakt odchodzenia od KK jest niezaprzeczalny pomimo braku jakichkolwiek manifestacji. Wystarczy że rozum zwyciąża nad ciemnotą.
Naliczyłeś się, naliczyłeś i co z tego? Podbijam - zrób swoją manifestację.
1. KK nie posiada pakietu kontrolnego [50+1%] żeby dyktować warunki i narzucać swoją wolę całemu społeczeństwu!
2. KK uzurpuje sobie prawo do reprezentowania 95,8% społeczeństwa gdyż wg. stanu na 2006r. 50% z tej liczby to tzw. "marwe dusze"!
DOWÓD: 95,8% [ogół zarejestrowanych katolików] - 50% ["martwe dusze"] = 45,8% [uczestnicy niedzielnych mszy św. w tym tylko 16,3% aktywnych].
3. KK ma niewspółmierny wpływ na życie polityczne i społeczne w stosunku do ilości faktycznych członków!
4. KK systematycznie, od lat się wyludnia [oficjalne dane ISKK za ostatnie 25 lat] ale domaga się co raz to nowych przywilejów i wpływu na politykę społeczną państwa. Jego wpływy rosną dokładnie odwrotnie niż liczba jego faktycznych członków!
5. Według oficjalnych danych KK należy uznać, że KK jest w Polsce najliczniejszą organizacją wyznaniową ale jego faktyczni członkowie [bez "martwych dusz"] nie stanowią nawet 50% społeczeństwa. Zatem w skali całego kraju [ogół społeczeństwa] KK, ze swoimi faktycznymi członkami jest MNIEJSZOŚCIĄ !!!
Pozostawiam ku... przemyśleniom!
no to se anty rzymski katoliku zrób taki marsz. Zobaczymy ile ludzi zbierzesz. 20 czy 30? Was ujadających na wszystko co święte sporo jest... ale w sieci. Jakoś tyłków sie wam z przed kompów ruszyć nie chce. No tak, bo jakbyście sie ruszyli z przed kompów to kto wtedy pisałby te wszystkie komenty na gazeta.pl, onetach i innych portalach. My działamy, wy szczekacie bo uważacie że sama medialna propaganda wystarczy. Guzik prawda. Lewackie manify i inne marsze gromadzą po kilka setek ludzi. Nasze po kilkanaście tysięcy. I tyle w temacie.
@saherb: piszesz że prawodawcy nie przestrzegają przykazań. No cóż, jest to władza świecka. Prawdziwym problemem jest to, że przykazań nie przestrzegają hierarchowie i kapłani kościelni. Proponuję więc marsz w celu przypomnienia im o tym!
co to komuś da że barany chodzą ulicami raciborza i pajacują z transparentem ? ludzie troszke powagi ! proście Boga o rozum bo źle z wami . nie pozdrawiam
Gdy inni (np. prawodawcy) nie przestrzegają przykazań to ludzie muszą się upopminać o swoje i innych prawa. Skoro ludzie nie mogą liczyć na swoje należne im prawa, to desperacja zmusza ich do wyjścia na ulice. Takie marsze są ostatecznością i wcale ludzie by tego nie chcieli, gdyby mieli zapewnione prawa. W ten sposób m. in. przyczyniono się do zniesienia niewolnictwa w USA.
a ja myślałem że wystarczy przestrzegać 10 Boskich przykazań ( przed papieską porawką ), a u rzymskich katolików ostatnio remedium na wszystko są marsze. A to o rodzine, a to o wartości, a to o tv Trwam, a to o smoleńsk......No cóż, następny marsz proponuję w intencji uleczenia głupoty!
ONR??????????????????