Świetlica dla młodzieży w harcówce
W harcówce przy ul. Mickiewicza powstał Młodzieżowy Klub Integracji Społecznej. 40 osób w wieku 15 – 25 lat z tzw. trudnych środowisk spędza tu popołudnia poznając różne profesje, zdolności i ogólnie pozytywne strony życia.
10 osób tworzy grupę medialną, 20 należy do grupy wizażu, a 10 do grupy sportowo-muzycznej. - Oni nie tylko miło spędzają czas. Realizują się poznając różne rzeczy w działaniu. Tak prowadzimy zajęcia, aby było to poznawanie świata, zawodów poprzez działanie. Próbujemy ich kierunkować – mówi Barbara Komarek, opiekun świetlicy. Członkowie grupy medialnej uczą się operować kamerą, obsługiwać aparat fotograficzny. Zajęcia prowadzi Bogusław Porwoł ze swoimi współpracownikami, a także 3 panie pedagog uczące młodzież występowania przed kamerą. Młodzi ludzie występują również jako aktorzy w przygotowywanym przez hufiec razem z Bogusławem Porwołem filmie o Rydułtowach. W grupie wizażu, którą tworzą dziewczyny zajęcia na zmianę prowadzą wizażystka, kosmetyczka i fryzjerka ze Studia Tête à tête w Wodzisławiu. Warsztaty odbywają się w świetlicy oraz w salonie w Wodzisławiu. - Ostatnio dziewczyny uczyły się malować paznokcie. Rzecz okazuje się nie taka prosta, jakby się wydawało – mówi Barbara Komarek. Najróżnorodniejsze zajęcia odbywają się w grupie sportowo-muzycznej. Począwszy od lekcji samoobrony przez pierwszą pomoc, warsztaty muzyczno-teatralne po sportowe jak np. treking, gimnastyka artystyczna, aerobik. Naukę samoobrony prowadzi Jacek Ostrowski, emerytowany policjant, trener znający sztuki walki. Harcerze już planują występ swoich podopiecznych podczas festiwalu stowarzyszeń w czerwcu. Młodzi ludzie mają pokazać uliczne walki połączone z udzieleniem pierwszej pomocy.
Harcerze z Rydułtów od dłuższego czasu myśleli o uruchomieniu świetlicy. - Myśmy pisali już projekt na świetlicę w latach 2008, 2009, ale nie przeszedł, bo nie było pieniędzy. Zakładał działalność na dwa lata, teraz świetlice mają funkcjonować praktycznie 9 miesięcy
Podobne świetlice powstały jeszcze w Chybiu, Częstochowie oraz Zabrzu. W sumie jest ich sześć. Wszystkie działają w ramach wspólnego projektu harcerskiego, na który Chorągiew Śląska zdobyła ponad 1,1 mln zł z Unii Europejskiej. Z tej puli około 200 tys. trafiło do Hufca Rydułtowy. - Działalność świetlicy z projektu mamy sfinansowaną do grudnia. Co będzie potem? Liczymy, że samorząd włączy się w finansowanie przynajmniej niektórych zajęć – mają nadzieję harcerze.