Sobota, 6 lipca 2024

imieniny: Dominiki, Gotarda, Agrypiny

RSS

Gmina znalazła patent na psi podatek

11.04.2012 12:08 | 17 komentarzy | art

Sposób na psią opłatę? Wystarczy trochę zaufać mieszkańcom gminy.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wiele gmin ma problem ze ściąganiem opłaty od posiadania psa. Urzędnicy nie bardzo wiedzą jak przymusić mieszkańców by ci przyznali się, że psa posiadają. Dlatego zdarza się, że niektóre gminy z opłaty w ogóle rezygnują. Jej pobieranie nie jest obowiązkowe, zależy od woli konkretnej gminy. W Godowie wynaleźli – wydaje się – skuteczną receptę na to jak zwiększyć wpływy do budżetu gminy z tytułu psiej opłaty.

 

Wystarczyły oświadczenia

Urzędnicy postanowili zawierzyć mieszkańcom gminy. W zeszłym roku wójt Godowa Mariusz Adamczyk wpadł na pomysł by każdemu podatnikowi sołtysi przy okazji wręczania nakazów podatkowych wręczali formularz oświadczenia o posiadaniu psa. W nim każdy podatnik miał określić ile ma psów, bądź potwierdzić, że czworonoga nie posiada. - Myślę, że jak ktoś się pod czymś podpisuje to pisze prawdę – mówił w listopadzie ubiegłego roku Adamczyk, pytany o to jakie są gwarancje, że mieszkańcy będą pisać prawdę w deklaracjach podatkowych odnośnie posiadanych psów.

Dziś już można stwierdzić, że wójt Godowa miał nosa. Tak przynajmniej wynika z danych. Do tej pory gmina ściągnęła ponad 20 tys. zł z tytułu opłaty od posiadania psa. W zeszłym kwota ta wyniosła … 5,2 tys. zł. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że opłata wzrosła z 20 zł na 40 zł, to wskaźnik ściągalności poprawił się niemal o 100 procent. – Przypuszczamy, że to efekt tych oświadczeń. Przecież trudno uwierzyć, że w tym roku mamy na terenie gminy dwukrotnie więcej czworonogów niż przed rokiem – mówi Tomasz Kasperuk, zastępca wójta Godowa.

Na wyłapywanie bezdomnych psów i tak może zabraknąć

Zebrane z psiej opłaty wpływy wynoszą mniej więcej tyle samo ile gmina zapisała w swoim budżecie na obowiązkowy program walki z bezdomnością zwierząt. – Nie wiadomo czy kwota ta będzie wystarczająca. W tym roku za wyłapanie bezdomnych psów zapłaciliśmy już prawie 7 tys. zł. A mamy dopiero początek kwietnia – podkreśla Kasperuk.

(art)