Poniedziałek, 20 maja 2024

imieniny: Bazylego, Bernardyna, Bronimira

RSS

Wypadek czy postrzelenie – jak ucierpiała dziewczynka?

30.11.2011 08:25 | 7 komentarzy | tora

 

Wracamy do wypadku drogowego z 11 października w Rogowie, w którym ucierpiała 8-letnia dziewczynka.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Dostaliśmy maila z informacją, że do prokuratury wpłynęło doniesienie o postrzeleniu dziewczynki, co miało skutkować potrąceniem jej przez samochód. Podobne komentarze pojawiły się również na naszym portalu nowiny.pl. Okazało się, że w plotkach tkwiło ziarno prawdy. Policja i prokuratura badały wątek postrzelenia. Przy czym trop podsunął lekarz szpitala specjalistycznego w Katowicach, do którego dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem. - Lekarz skontaktował się z policją z pytaniem, czy na pewno dziecko ucierpiało w wypadku samochodowym – mówi st. sierżant Joanna Paszenda, rzecznik wodzisławskiej policji. Dziewczynka trafiła do szpitala z poważnym urazem głowy. Badający ją lekarz znalazł pod skórą głowy plastikową kuleczkę. Zastanawiał się, czy to jest śrut. - Wiadomość o podejrzeniu postrzelenia postawiła nas na nogi. Zaraz do szpitala pojechali nasi koledzy z komendy w Katowicach. My ze swojej strony skontaktowaliśmy się z rodziną - mówi Joanna Paszenda. Domniemany śrut był w rzeczywistości koralikiem z opaski dziewczyny. - Koralik rozpoznała mama dziewczynki. Przyniosła nawet opaskę. Brakowało w niej jednej kuleczki. Pasowała idealnie – mówi prokurator Bartłomiej Maniara z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu. Dziewczynka nie miała opaski na głowie w momencie wypadku. Koralik najprawdopodobniej odczepił się i zaplątał we włosy. W momencie uderzenia dostał się pod skórę. - Wiemy, że nie spowodowało to żadnych dodatkowych urazów. Dziewczynka miała uraz głowy spowodowany uderzeniem przez samochód – mówi prokurator.

Przypomnijmy, że do wypadku doszło na ul. Rybnickiej. Dziewczynka szła chodnikiem z prawej strony jezdni w kierunku Syryni. Zauważyła matkę po przeciwnej stronie ulicy. Wbiegła na szosę bez sprawdzenia czy nadjeżdżają auta. Niestety wpadła wprost pod koła dostawczego peugeota boxera. Kierowca był trzeźwy. Na szczęście dziecko jest całe i zdrowe. Jak dowiedzieliśmy się na policji, chodzi już do szkoły.