Wietnamka zatrzymana w Chałupkach

25-letni obywatel Rosji podróżował kontrolowanym przez funkcjonariuszy samochodem osobowym marki Volvo. Wjechał na terytorium Polski nielegalnie, nie posiadając dokumentów uprawniających do przekroczenia polsko-czeskiej granicy państwowej. Posiadał przy sobie tylko prawo jazdy wydane przez władze austriackie. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przyjechał z Austrii, gdzie aktualnie mieszka. Czynności w tej sprawie trwają.

Również nielegalnie - bez odpowiednich dokumentów, wjechała na terytorium naszego kraju, mieszkająca w Czechach 29-letnia obywatelka Wietnamu. Podróżująca Volkswagenem kobieta legitymowała się czeską kartą pobytu. Warunkiem legalności przekroczenia przez Wietnamkę polsko-czeskiej granicy było posiadanie paszportu. Tego dokumentu jednak nie miała. W związku z niepodporządkowaniem się przepisom ukarana została mandatem i pouczona o obowiązku niezwłocznego opuszczenia terytorium naszego kraju.

Ujawnienie naruszenia prawa przez 27-letnią Ukrainkę, to natomiast efekt kontroli granicznej prowadzonej 25 listopada na lotnisku w Pyrzowicach. W przypadku Ukrainki chodzi o wyłudzenie polskiej wizy pobytowej i usiłowanie przekroczenia na jej podstawie polskiej granicy państwowej

Cudzoziemka przyleciała samolotem rejsowym z Kijowa na podstawie paszportu i polskiej wizy wydanej przez konsulat RP na Ukrainie. Miała podjąć w naszym kraju działalność gospodarczą na zaproszenie jednej z polskich firm. Dokonane przez Straż Graniczną sprawdzenia ujawniły, że firma takich dokumentów nie wystawiała, a ponadto istnieje niezgodność danych zawartych w dokumentacji. Okazało się, że dokumenty, na podstawie których cudzoziemka otrzymała wizę są podrobione. Zebrane materiały pozwoliły na przedstawienie kobiecie zarzutów podstępnego wyłudzenia od urzędnika konsulatu RP poświadczenia nieprawdy w celu uzyskania wizy, a następnie usiłowania przekroczenia na jej podstawie polskiej granicy. Ukrainka przyznała się do zarzucanych jej czynów i dobrowolnie poddała się karze.