Gminy nie stać na utrzymanie trójki nauczycieli i czwórki uczniów
Radni podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej nr 3.
To już pewne. Szkoła Podstawowa nr 3 przy ul. Wyzwolenia w Marklowicach przestanie istnieć. Uchwałę w sprawie zamiaru jej likwidacji podjęli radni na listopadowym posiedzeniu Rady Gminy. Za zamknięciem placówki było 10 radnych, przeciw – 2, dwóch radnych wstrzymało się od głosu.
Od kilku lat do szkoły uczęszcza coraz mniej dzieci. Klasy są kilkuosobowe i wymagają łączenia. Po likwidacji placówki dzieci mogłyby uczęszczać do SP 1, do której byłyby dowożone na koszt gminy.
Przedyskutujmy to jeszcze raz
Zanim jednak uchwała przeszła, na posiedzeniu Komisji Spraw Społecznych odbyła się burzliwa dyskusja nad nią. Część radnych sprzeciwiała się likwidacji. Podnosili kwestię społeczną takiego kroku, a więc postulaty części rodziców opowiadających się za pozostawieniem szkoły. Nie bez znaczenia było też to, co stanie się z zatrudnionymi tam nauczycielami i pozostałymi pracownikami obsługi. – Czy gmina jest w stanie wyłożyć na utrzymanie tej szkoły 200 tysięcy zł? – pytał głośno radny Piotr Zając. – Chyba tak, bo powinien tu zaważyć aspekt społeczny – mówił, wnioskując o ponowne przedyskutowanie sprawy i spotkanie z rodzicami, a tym samym odroczenie decyzji o likwidacji szkoły.
Odpowiadając na te sugestie, Andrzej Brychcy – przewodniczący Rady Gminy stwierdził, że aspekt społeczny jest ważny, ale trzeba też brać pod uwagę stronę finansową. – Nadzór budowlany zwrócił uwagę, że w szkole trzeba wymienić dach. Tego nie zrobi się ze szkód górniczych, tylko musiałaby to być inwestycja gminna – mówił. – Jeśli chodzi o nauczycieli, to w tej chwili moglibyśmy im znaleźć pracę w innych naszych placówkach. Jeśli nie zrobimy tego teraz, to przyjdzie czas, że szkołę i tak będziemy musieli zamknąć, a możliwości zatrudnienia pedagogów już nie będzie.
Serce boli, ekonomia wygrywa
Podobnego zdania była radna Krystyna Klocek. – Za dwa lata w tej szkole nie będzie dzieci, i co wtedy zrobimy? – pytała. - Jako nauczycielka nie chciałabym stracić pracy w taki sposób, że nie miałabym kogo uczyć. Boli mnie serce, gdy trzeba podejmować decyzję o zamknięciu szkoły, ale przemawia za tym ekonomia. Zaznaczyła, że już teraz trzeba pomyśleć o przyszłym przeznaczeniu budynku. – Zróbmy tam centrum kultury, zajęcia świetlicowe. Niech ten obiekt żyje – postulowała radna Klocek.
Nie odwlekajcie!
Stanowcze zdanie w sprawie likwidacji SP 3 wyraził też wójt Tadeusz Chrószcz. – To nie nowość, że z każdym rokiem zmniejsza się tam liczba uczniów. Nie zamierzam utrzymywać tam 3 nauczycieli, którzy mieliby pracować z czwórką dzieci – oponował. – Za dwa lata będzie tam 11 dzieci ,a w Chałupkach trzy razy więcej. Nie chciałbym tym samym wzniecać żadnych dzielnicowych animozji.
Dodał, że odwlekanie decyzji o zamknięciu szkoły jest nieracjonalne, bo w grę wchodzi nie tylko brak perspektyw na wzrost liczby uczniów w szkole, ale i to, że za dwa, trzy lata zatrudnionym tam nauczycielom gmina, ze względu na brak etatów, nie będzie w stanie zaproponować pracy w innej placówce. Poza tym swoje plany wydobywcze w tym rejonie ma też kopalnia i za jakiś czas budynek ze względu na szkoły górnicze może się rozsypać.
Tak więc placówka miałaby zostać zamknięta z końcem roku szkolnego 2011/2012.
Anna Burda-Szostek
Komentarze
23 komentarze
a to wszystko kosztem dzieci!!!!!!!! bo gdzies trzeba na czymś zaoszczedzić !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jedną imprezkę mniej w Marklowicach i trochę kasy będzie bo juz się wszystkim znudziły marklowickie imprezki bo zwolinników coraz mniej!!!!!!!!!!!!!!! co bylo widać na ostatnich dożynkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co ? gmina pokrywa koszt dojazdu?kto ci takich bzdur naopowiadał. może jeszcze coś wymyślisz ////////////////?
ppp ty sie stukni bo piszesz byle pisać
Bardzo dobrze ,że ją zamykają sam koszt utrzymaina budynku jest ogromny....ogrzewanie itp... górniok powinien się cieszyć jeszcze że gmina będzie pokrywała koszt dojazdu dzieci do szkoły czego generalnie w ogole nie musi robić. Sprawa górnioka jest taka-że prawie cały wilczek został już zrównany z ziemią i dzieciaki automatycznie poszły do szkoły na dolanku... Tą szkołę na górnioku powinni już zamknąc dawno nie chodzi tutaj o to żeby zrobić na złośc mieszkańcom, ale stuknijmy się też czasem w głowę...
podpisuję się pod poniższym komentarzem jak zamknąć szkołę na Górnioku to na Chałupkach również!!!
Czekamy również na zamknięcie szkoły na chałupkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak gorniok nie ma mieć szkoły To i tam niech zamkną .To ostatni obiekt istniejący na gornioku . A pieniądze na remont dachu na pewno by sie znalazly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak narazie to w Wodzisławiu zamkną przedszkola bo bez pracy konserwatora, czyli po prostu gospodarza budynki same się rozsypią, piękne decyzje, nie ma co
TADEUSZU masz wykształcenie a nie potrafisz liczyć
Marklowice zaczną słynąć z zamykania obiektów........ jeden już stoi i prosi o wynajem......................stare przedszkole........
Jeśli drogi nieuku w Wodzisławiu znajdziesz szkołę w której jest tylko po kilku uczniów w klasie tak jak w Marklowicach - to jak najbardziej jestem za jej likwidacją. Podaj proszę numer SP która ma po kilku uczniów w klasie - największy znawco oświaty na forum ;)
tytuł mówi sam za siebie ............troje nauczycieli i czterech uczniów ....
jakie troje nauczycieli na czwórkę uczniów w te j szkole uczy się 21 uczniów wypisujecie jakieś brednie .......
Doprecyzuj galus te wyliczenia. Twierdzisz że 50 mln idzie z budżetu na nauczycielskie fanaberie, a ile idzie na ustalone odgórnie pensje nauczycieli oraz utrzymanie szkół w których za podatki rodziców uczą sie wodzisławskie dzieci?
W Wodzisławiu jest 13 szkół, a w 2 razy mniejszych Rydułtowach 3. Koszty oświatowe tu i tu na jednego ucznia sa prawie takie same. Wniosek - ilość szkół nie jest żadnym wyznacznikiem wielkości kosztów utrzymania oświaty.
mądra decyzja,
Gratulacje dla Marklowic! W Wodzisławiu pedagogiczna kasta rządząca miastem z tylnego siedzenie nie dopuściła nawet do likwidacji jednej szkoły podstawowej mimo to że jest ich w mieście ...13 ! I stąd co roku blisko 50 milionów idzie właśnie na ich fanaberie!
ja się nie zamierzam nigdzie wyprowadzać, bo jestem Ślązakiem u siebie na Śląsku i stąd nie wyjadę. To Polska tutaj przyszła, a nie na odwrót. I to wy raczej macie problem, a nie ja
Loslauer porównałeś Niemcy do Polski!! hahaa to jak porównać Angelina Jolie do Ryśka z klanu ;] jeśli tak bardzo kochasz Niemcy to wynocha do nich.
nie histeryzuj kobieto, w Niemczech rodzice wożą dzieci prawie godzinę przez miasto np. Duesseldorf i nie płaczą. Masz na papierosy, na piwo, to pewnie masz i na swoje dzieci. Przestańcie tak biadolić gorole, tam w waszych polskich wiochach w ogóle szkół nie ma
Tylko w Wodzisławiu rodzice na własny koszt mieli dowozić dzieci do szkół autobusem albo samochodem , a w wójt Marklowic zapewnia dowóz na koszt gminy.
Zalinkujcie to i wyslijcie wodzislawskim radnym,ktorzy potrafia tylko trwonic kase miejska na placowki szkolne
bez przesady, to jest akurat inna sytuacja, bo przecież z Wilczka czy Gornioka dzieci mają nie aż tak daleko do SP 1. Kursuje zresztą autobus. Poza tym łatwiej jest rozstrzygać o losie 4 dzieci, niż kilkuset,. Poza tym tytuł tego artykułu wprowadza w błąd, bo chodzi głownie o utrzymanie budynku
Bogate Marklowice potrafią podejmować takie decyzje, a biedny Wodzisław nie. Radni Wodzisławia opamiętajcie się. Zobaczcie i uczcie się jak należy racjonalizować wydatki. Marklowicom (wójtowi i radnym) gratuluję odważnych decyzji.