Sprawca napadów na kobiety stanie przed sądem
Lada dzień do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie brutalnych napadów na kobiety, do których dochodziło w lipcu tego roku. Piotr K. atakował z zaskoczenia uderzając ofiary ciężkim przedmiotem w tył głowy.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w biały dzień przy ulicy Ogrodowej w Raciborzu. 21-latek wytypował starszą kobietę, która niosła ze sobą torebkę. Kiedy 73-letnia kobieta dostarła do miejsca swojego zamieszkania, mężczyzna wszedł za nią do bloku. Już na schodach, kiedy ofiara była pomiędzy pierwszym a drugim piętrem uderzył ją w głowę. – Napastnik miał ze soba drąg, który schował pod kurtką. Zaatakował z zaskoczenia – mówi prokurator Franciszek Makulik z Prokuratury Rejonowej w Raciborzu. Bandyta skradł emerytce torebkę. Pieniędzy w niej nie było za wiele. Łączna wartość łupu nie przekraczała 180 złotych. Bandyta liczył na większą kwotę, dlatego tego samego dnia już pod wieczor postanowił spróbować po raz kolejny. Tym razem zaatakował w okolicach ulicy Żeromskiego, koło SP 15. Ze śmietnika zabrał 50-centymetrową nogę od stołu. Drewniany przedmiot schował pod kurtkę i znienacka uderzył w głowę kobietę idącą chodnikiem. Oszołomionej kobiecie wyrwał z ręki torebke. – To były normalnie zaplanowane napady. Sprawca działał w biały dzień był trzeźwy i doskonale wiedział co robi. Nie mozemy tu mówić o przypadku - dodaje prokurator Franciszek Makulik. Sprawca od lippa przebywa w areszcie za napady na kobiety grozi mu kara nawet dwunastu lat więzienia. W przeszłości był już karany. Sąd skazał go na karę ograniczenia wolnosci za podrobienie dokumentów.
(acz)