Nurkowie wydobyli zwłoki operatora zatopionej koparki
Przed godziną 15.00 na terenie żwirowni w Roszkowie doszło do wypadku. Pracownik jednej z firm budowlanych pracujących przy umacnianiu brzegu zbiornika stoczył się koparką do wody.
Jak się dowiedzieliśmy, do wypadku doszło podczas robót ziemnych. Mężczyzna po skończonych pracach jechał brzegiem zbiornika. W pewnym momencie przejeżdżając przez wąski fragment drogi zjechał na trawę w kierunku lustra wody. Ciężar kilkutonowej koparki był zbyt duży i skarpa osunęła się.
Maszyna runęła do wody. O tym, że doszło do wypadku policję poinformowali łowiący tu wędkarze. Ci zobaczyli potężną falę na zbiorniku i osuniętą skarpę. Na miejsce zadysponowano policję i straż pożarną. Strażacy mimo przejrzystej wody nie potrafili dostrzec nic pod wodą ze względu na głębokość, która w tym miejscu dochodzi nawet do 9 metrów. Do momentu przybycia ekipy nurków z Rybnika, strazacy nie mieli pewności, że maszyna na pewno znajduje się pod wodą. Myślano o sprowadzeniu echosondy. O wypadku świadczyła jedynie plama oleju na powierzchni wody oraz fakt, że mężczyzna nie wrócił do bazy i nie skontaktował się z rodziną. Na powierzchni wody rozstawiono specjalne bariery chroniące przed rozprzestrzenianiem sie plamy oleju. Około godziny 19.00 nurkowie znaleźli ciało zakleszczone w kabinie w nienaturalnej pozycji. Mężczyzna zaklinował się najprawdopodobniej podczas próby ucieczki. Udało się go wydobyć na brzeg dopiero po półtorej godziny. - Robotnik to mieszkaniec powiatu cieszyńskiego - potwierdza Edward Kowalczyk z raciborskiej policji.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy męzczyzna osierocił dwójkę dzieci. Był procownikiem firmy, która wykonywała roboty pod Roszkowem.Koparka ze względu na panujący mrok będzie wydobywana dopiero w czwartek.
- 17.00 - na miejsce dojechali płetwonurkowie z Rybnika.
- 17.25 - strażacy rozkładają bariery, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się oleju na powierzchni wody. Na miejscu jest Jan Krolik, zastępca komendanta powiatowego PSP w Raciborzu oraz Jacek Draganek, zastępca powiatowego komendanta policji w Raciborzu.
- 18.30 - Na miejsce dojechał szef Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Raciborzu i Grzegorz Utracki Wójt Gminy Krzyżanowice.
- 19.00 - Płetwonurkowie znajdują ciało na dnie, mężczyzna jest zakleszczony pod kierownicą. Najprawdopodobniej zablokował sie w kabinie przy próbie ucieczki.
- 20.00 - Nurkowie wyszli z wody. Mimo wybicia szyb kabiny nie udało się nawet poruszyć zwłok. Koparka leży drzwiami od kabiny do dna.
- 20.30 - Wyciągnięto zwłoki ze zbiornika
O sprawie będziemy informowac na bieżąco.
(acz)
Ludzie:
Grzegorz Utracki
Wójt Gminy Krzyżanowice
Komentarze
31 komentarzy
Dlaczego pracownik wykonywał prace sam ? Powinien być nadzór, który mógłby udzielić pierwszej pomocy!
A może by tak wodę do Odry wypompować i zasymulować powódź?
poprawka -muł oczywiście he he he
17 ton plus mół w którym się zakopała(kopara); na miejscu jest sprzet cięzki w postaci wyciągarek; rozkopali już wał aby umożliwić działanie sprzętu specjalistycznego; w drodze na miejsce jest ekipa płetwonurków ze straży pożarnej w Rybniku
na pasku pisze, ze 18 ton
od 25 do 40 ton
ile moze wazyc taka koparka?
Kiedyś pracowałem razem z tym panem i byl bardzo w porzadku. Wyrazy współczucia dla rodziny. Bardzo przykre stracić takiego człowiek.
Ciekawa jestem dlaczego on tam był sam bez żadnej asekuracji w tak niebezpiecznej pracy mam nadzieję, że ktoś za to odpowie.
Serdeczne wyrazy współczucia dla rodziny.
O co wam chodzi z tymi makabrycznymi zdjeciami nic takiego nie widze...przewrażliwieni jestescie.
Śmieszy mnie narzekanie na banner i nakazywanie wyłączania komentarzy przy jakichś wypadkach i tragediach. Siadacie przed kompami w domu albo w pracy i pierwsze co czytacie, to właśnie takie newsy.. widać po ilości odsłon. I pewnie zaraz lecicie do sąsiadki z ploteczką... ale komentowanie w necie wyłączyć.
Cóż, po raz kolejny chciałoby się szukać winnych. Najpierw II wojna światowa, potem grudzień 70, Smoleńsk i teraz to...
Ogromna tragedia. Wyrazy współczucia dla rodziny :(
Nie widze w tym nic złego, tego typu duże zdjęcia sa normą choćby na tvn24. Dają je przy katastrofach kolejowych, zamachach terrorystycznych itd. Kilkadzisiat trupów i to nie jest masakra? Och Racibórz, wioseczko...
popieram "makabrę" trzeba było rzucić baner na całą stronę (a nie pół) i z ludzkiej tragedii zrobić meeeega sensację---> poziom szmatła.... nie kończąc już. Horror
taka tragedia a niektorzy z tego zartuja ciekawe jak by byl to ktos z waszej rodziny dla rodziny skladam wyrazy wspolczucia
Szkoda,że nie walnęliście banera na całą stronkę. Żerowanie na czyjeś tragedii to ohyda .Rozumiem podać informacje ale robić z tego taka sensację to gorsze od brukowców.
wójt ty się zastanów o czym gadasz człowiek się utopił a tobie głupoty w glowie zastanów się nad tym
a do czego mieli się spieszyć??? paliło się???
Na pewno popili w "pracy" i potem takie efekty
Dwie godziny nurkowie z Rybnika jechali?
kto
na sprzecie nie robi to nie zrozumie
to był mój znajomy z pracy!!!!!
przeciez napisali ze Maszyna wraz z robotnikiem znajduje się pod powierzchnią wody, czytac z sensem nie umisz?
nie przeżył,bo się utopił w koparce.Byłem tam i widziałem
Dlaczego nie ma wzmianki o pracowniku ????
ciekawe czy facet przeżył???
rok temu sie tam kąpałem, skakalismy na główkę z drugiego brzegu. Teraz zamiast na główkę bedą skoki na kopare
żywioł po raz kolejny pokazał, że ma przewagę. fadroma nie dała rady
A czy ktoś musiał być od razu pijany? Zaściankowe myślenie
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz]
Pracownik czy koparka? Kto był pijany?