Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Uszczęśliwiła ich pralka. Są ludzie, którym naprawdę jest ciężko [WIDEO]

14.12.2024 20:57 | 6 komentarzy | KaBa

Może niektórym trudno w to uwierzyć, ale są ludzie, dla których szczęściem jest dostać buty, pastę do zębów, kurtkę czy pralkę. Nie mają pieniędzy na nic i kupienie czegokolwiek, jest nie lada wyzwaniem.  Dla nich święta Bożego Narodzenia niekoniecznie są radosnym czasem. Posłuchajcie o rodzinie pani Katarzyny, jej męża Marka i syna Jakuba.

Uszczęśliwiła ich pralka. Są ludzie, którym naprawdę jest ciężko [WIDEO]
„Korfanty” przygotował paczkę dla jednej z rodzin. Fot. KaBa
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Byli młodzi, pełni pasji i mieli głowę pełną pomysłów. Poszli za głosem serca, jednak nie udało się i ich plany legły w gruzach. Małżeństwo nauczycieli znalazło się w bardzo trudnej sytuacji i teraz sami potrzebują pomocy. Zmagają się z depresją i trudno związać im koniec z końcem.

Mieli piękne marzenia, jednak rzeczywistość okazała się brutalna

Byli młodzi, mieli marzenia i nie bali się podjąć wyzwania, aby uczynić życie ciekawsze, ale też bardziej wymagające. Na początku Katarzyna i Marek podjęli pracę w szkole, gdyż z wykształcenia są pedagogami. Jednak czuli, że nie jest to sensem ich życia, któremu bez reszty mogliby się poświęcić. Postanowili postawić wszystko na jedną kartę i założyli własną działalność gospodarczą o profilu artystycznym. Ich pasją był taniec flamenco. I właśnie, kiedy już wydawało się, że wszystko zaczęło się układać, pojawiły się choroby. Na dodatek wybuchła pandemia koronawirusa, która całkowicie położyła na łopatki ich firmę.

Katarzyna i Marek oraz ich syn Kuba mieszkają w starym, wymagającym remontu domu. Żyją na granicy ubóstwa i nie mają środków na podstawowe produkty. I właśnie oni zostali zakwalifikowani do grona rodzin, do których trafiła pomoc w ramach ogólnopolskiej akcji „Szlachetna Paczka”.  Rodziną zainteresowała się społeczność Zespołu Szkół Nr 2 im. Wojciecha Korfantego w Jastrzębiu-Zdroju i przygotowała dla niej świąteczne prezenty.

„Korfanty” włączył się do akcji i bez trudu zebrał potrzebne rzeczy

- 16 listopada, kiedy otwarła się baza rodzin, przystąpiliśmy do działania. Największym wyzwaniem było zapewnienie sprzętu artykułów gospodarstwa domowego. Oprócz tego było zapotrzebowanie na odzież, środki żywności oraz drobne upominki. Nasza szkoła stanęła na wysokości zadania i udało się zorganizować wszystkie potrzebne rzeczy. W akcje zaangażowali się nie tylko uczniowie, ale i rodzice. Cieszy to, że znalazło się tyle osób otwartego serca, gotowych nieść pomoc. Warto podejmować takie działania i uwrażliwiać młodzież na potrzeby innych - mówił Arkadiusz Panfil, pedagog z „Korfantego”.

Arkadiusz Panfil, koordynator akcji w ZS 2 im. Wojciecha Korfantego 

Społeczność „Korfantego” dostarczyła rodzinie pralkę, wyposażenie kuchenne, środki czystości, żywność o długim terminie przydatności. W sumie, na wszystko wydano ok. 8 tys. zł.  

Aktualnie rodzina jest w trakcie procedury, która dotyczy przyznania ojcu i synowi stopnia niepełnosprawności i uzyskania świadczeń finansowych, jakie się z tym wiążą. Jednak nie tylko na tym skupiają swoją uwagę. Pomimo trudnej sytuacji pani Katarzyna nie porzuca swoich marzeń i planów na przyszłość. Jak sama podkreśla, stara się przezwyciężyć trudny czas. Uwielbia książki i kontakt z ludźmi. Jest wdzięczna za męża oraz za to, że żyją. W przyszłości chciałaby wznowić działalność gospodarczą i móc znowu cieszyć się życiem. Wierzy, że mimo wszystko jest to możliwe.

Sobota i niedziela (14-15 grudnia) nazywana jest Weekendem Cudów. To właśnie wtedy do potrzebujących rodzin i osób płynie pomoc, a darczyńcy mają okazję podarować potrzebującym nie tylko rzeczy, ale też wiarę w drugiego człowieka i poczucie, że nie są sami i mogą liczyć na wsparcie, ale też dobre słowo.

Warto jest pomagać

I jeszcze na koniec oddajmy głos młodym wolontariuszom z „Korfantego”.

- Cieszy nas to, że udało się zebrać te wszystkie potrzebne rzeczy. Wiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na godne święta, że są ludzie, którym naprawdę jest bardzo ciężko. Życzymy wiele dobrych chwil na Boże Narodzenie dla rodziny, którą wybraliśmy, ale też na wszystkie kolejne w nowym roku. Mamy nadzieję, że ich sytuacja zmieni się na lepsze. Na pewno warto jest pomagać - mówiła jedna z wolontariuszek.

Pani Katarzyna i pan Marek doświadczyli przed świętami Bożego Narodzenia Weekendu Cudów. Jak mówią organizatorzy akcji, nie chodzi tylko o dostarczenie rzeczy materialnych, choć bez nich trudno żyć. Celem jest taka pomoc, aby ci, którym się pomaga, mogli w przyszłości, stać się darczyńcami. I tak często się dzieje, bo wiara w drugiego człowieka i wyciągnięcie do niego przyjaznej ręki ma moc