- Jastrzębie-Zdrój
- Pszów
- Racibórz
- Radlin
- Region
- Rybnik
- Rydułtowy
- Wodzisław Śląski
- Żory
- Wiadomości
- Nie przegap
- Patrol
Plaga pijanych kierowców na śląskich drogach. Tylko we wrześniu spowodowali 90 wypadków i kolizji
Statystyki ukazują zatrważającą rzeczywistość. Pijani kierowcy nic nie robią sobie nie tylko z przepisów, ale też ludzkiego zdrowia i życia.
Policjanci ze śląskiej drogówki od początku roku zatrzymali ponad 8,4 tysiąca nietrzeźwych kierowców. W 59 wypadkach życie straciło 11 osób, a 61 zostało rannych. Tylko we wrześniu na terenie województwa śląskiego mundurowi odnotowali 90 zdarzeń drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców.
- Apelujemy do kierowców o zachowanie rozwagi oraz stosowanie się do przepisów, gdyż bezpieczeństwo zależy od każdego uczestnika ruchu drogowego - podkreślają policjanci, informując, że od początku roku na śląskich drogach przeprowadzono ponad 2 mln kontroli trzeźwości kierowców. pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
Z kolei w samym tylko we wrześniu mundurowi skontrolowali łącznie blisko 175 tys. kierowców i zatrzymali ponad 800, którzy prowadzili będąc pod wpływem alkoholu.
W ostatnich tygodniach policjanci interweniowali w związku z nietrzeźwymi kierującymi wielokrotnie. W Raciborzu mundurowi prowadzili pościg za kierowcą, który kierował autem, mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Pisaliśmy o tym: Pościg ulicami Raciborza za pijanym kierowcą
W Gliwicach doszło do wypadku spowodowanego przez 44-letniego pijanego kierowcę. Mężczyzna uderzył w przydrożny słup, sam nie doznał poważnych obrażeń, natomiast 38-letniej pasażerki nie udało się uratować. Więcej: 38-latka zginęła w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę
Policjant z rybnickiej drogówki w czasie wolnym zauważył, że mężczyzna pod wpływem alkoholu wsiadł do auta z zamiarem jazdy. U zatrzymanego kierowcy alkomat wskazał 1,5 promila alkoholu. O tym przypadku pisaliśmy tutaj: Policjanci z Rybnika mają się czym chwalić [ZDJĘCIA]
W Rybniku dzięki reakcji świadka zatrzymano nieodpowiedzialnego kierowcę. Kompletnie pijany pojechał do sklepu po alkohol
W Żorach doszło do niebezpiecznego zdarzenia, po którym kierowca "zniknął". Namierzono go na pobliskiej stacji paliw. Samochód wypadł z drogi. Na miejscu zdarzenia na policję czekał tylko świadek
Jastrzębska policja w czasie działań "Trzeźwość" zatrzymała pijanego kierowcę ciężarówki. Czytaj: Nie dla wszystkich to był "trzeźwy poranek". Pod wpływem był m.in. kierowca ciężarówki
Każda ilość wypitego alkoholu wpływa negatywnie na nasze zmysły, jak i na sposób jazdy, a to przekłada się na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Rodzina, znajomi i współpasażerowie powinni reagować na widok osób znajdujących się pod wpływem alkoholu, które wsiadają za kierownicę. Lepiej skorzystać z taksówki czy komunikacji miejskiej.
Widząc nietrzeźwego kierowcę - reaguj, zawiadamiając odpowiednie służby.
źr. Śląska Policja, o. sqx
Komentarze
14 komentarzy
do niżej Co się dziwić jak prezydent Rybnika z PO został złapana za kierownicą po spożyciu alkoholu i ponownie został wybrany na prezydenta . Widocznie ludziom to pasuje .W normalnym kraju został by wyrzucony na margines a w Polsce został prezydentem miasta
Zauważcie że u nas promowanie pijaństwa ma się świetnie !
Kabarety o alkoholu, reklamy o alko, youtuberzy często sami promują picie i z tego żartują.
Sklepy lecą na maksa z tym i producenci.
Bo to takie zabawne
"polak musi mieć mocną głowę..."
Pierwsza rzecz to trzeba zakazać reklam alkoholu i ograniczyć dostępność.
Obecnie każdy kto ledwo skończył 18 lat może kupić każdy alkohol w hurtowej ilości i rozpija młodych w lesie czy w ogródku bo tak właśnie jest...
Zaprzeczy tylko ten kto nie zna obecnych reali.
Dzieciaki w wieku 12 lat potrafią żula namówić by kupił alko i fajki za co mu odstępują kilka fajek , żul zadowolny i dziecii też.
Kto ma ich uczyć że to nie tędy droga jak młody wraca do domu a ojciec pije 3 browara dzień jak codzień i uważa że to normalne ... potem wsiada za kółko i mówi że to też normalne, dzieciak widzi i powtarza i mamy przepis na powiernika w zachowaniu.
Koszmar dla dziecka jak najbardziej ale jakie jest wyjście ?
Terapia szokowa i wyższe ceny i utrudniony dostęp jak w Skandynawii
Inaczej te właśnie dzieci będą umacniały z dnia na dzień swoją traumę i patrzyły na pijanych rodziców
Matka czy ojciec alkoholik to koszmar dla dziecka, trauma i raczej marne perspektywy. Może warto cofać przywileje socjalne oraz separować dzieci od takich rodzin. Raczej jak jest alkoholikiem to często bezrobotnym - lub utrzymującym się z dorywczej pracy - więc zarobek i tak będzie niewielki, który niemal zaraz przepije. Policji jest mało i jest za mało regularnych kontroli trzeźwości i to nie tylko na głównych drogach ale też na wiejskich.
Podnosząc ceny używek to ucierpią na tym dzieci.
Bo przecież matka czy ojciec alkoholik nie odmówi sobie małpki - a dziecko najwyżej będzie chodzić w tych samych ciuchach kolejny rok.
Trzeba ograniczać wolność takim i skutecznie uprzykrzać życie inaczej nici.
Pamiętajcie też że żadna osoba zanim popełni przestępstwo nie studiuje kodekau karnego, więc to czy za to grozi 3 lub 8 lat to nie działa odstraszająco.
Co innego jeśli za jazdę po alkoholu zaczną ludzie tracić majątek/nieruchomości to wtedy są nawet setki tysięcy straty a to już może być dotkliwe.
A kto się oburzy?
Po co wsiadałeś pod wplywem?
Masz na własne życzenie
A majątek spieniężyć na ofiary wypadków i będzie to miało większy sens.
A jak ktoś nie ma majątku to ustanowić pobieranie do końca życia z wypłaty 30-40%
@ AntekA
Co da podniesienie cen alkoholu? Nic! Ludzie sobie poradzą - produkcja własnych trunków, ci co mieszkają blisko granicy będą "mrówkami", będzie kwitł przemyt (w tym przez gangi, mafie). Cena produkcji alkoholu to grosze, reszta to podatki, akcyzy - i na tym państwo zarabia częściowo finansując kampanię antyalkoholową i leczenie uzależnień. Dzięki temu ma jakąś "kontrolę". I tak dopłacają się wszyscy podatnicy - bo skąd żul będzie miał na zapłacenie za pobyt w izbie wytrzeźwień. Niestety na zmianę mentalności, nawyków trzeba poczekać - powoli się to zmienia ale są miejsca gdzie jak nie postawisz flaszki i nie wypijesz to nie załatwisz.
Wóda jest za TANIA !!!!
Więzień kosztuje podatników ok 4000 zł. A co my z niego mamy? - NIC. Siedzi sobie, książki czyta, ogląda tv, tylko niektórzy pracują robiąc jakieś proste przedmioty. A przecież są to ludzie często z wykształceniem zawodowym (niektórzy to dobrzy fachowcy) - elektrycy, ślusarze, murarze, stolarze, spawacze, operatorzy maszyn - kierowców zawodowych pomijam - ale mogą się przekwalifikować. Czemu nie są zatrudniani przez jakieś firmy oparte o ZK do prac zewnętrznych - budowy domów, dróg. Fakt - firmy nie zatrudniają skazanych ale przynajmniej zarabiali by na swoje utrzymanie. Osoba siedząca w więzieniu nie zapłaci długów, zadośćuczynień. Skazany pijany kierowca nie zapłaci za rehabilitację ofiary (często ofiara musi płacić ze swoich pieniędzy bez nadziei na odzyskanie).
@ Endurokoj
Z rejestrm pedofilów poradzono sobie ale dziwnym trafem nie ma tam księży. Podobnie będzie z rejestrem pijaków - kto będzie miał władzę, kasę i znajomości tam nie trafi. NIE! jak policja złapie jakiegoś "znanego": aktora, celebrytę, księdza, ministra, radnego, prezydenta, wójta, burmistrza itp - najlepiej wezwać dziennikarzy i zatrzymać w świetle kamer. Co najważniejsze - karać tak samo jak zwykłego Kowalskiego. Jak pisze @Obywatelka26 "Ileż razy słyszeliśmy, czytaliśmy że zatrzymano kierowcę który ma już kilka sądowych zakazów i dalej nic sobie z tego nie robi - na kolejnej rozprawie dostanie kolejny zakaz i śmieszną grzywnę.". Odebranie auta? - kupi kolejnego gruza za 500 czy tysiaka i dalej będzie jeździć. To może karać jak Koreii Połnocnej (aresztować CAŁĄ rodzinę i znajomych)? Problemem jest ogólnodostępny alkohol - sklepy spożywcze, sklepy całodobowe sprzedające tylko alkohol, podobnie stacje benzynowe (niektóre mają większy obrót na alko niż na paliwach). Tyle że dzięki temu państwo ma jakąś "kontrolę" (bo inaczej ludzie pędzili by bimber na masową skalę). W takich Katowicach, Białymstoku czy Szczecinie (a przypuszczam że nawet w takim Rybniku) działa więcej punktów sprzedaży mocnego alkoholu niz w CAŁEJ NORWEGII. Tu w Polsce niemal na każdym osiedlu, dzielnicy czy na niektórych ulicach masz kilka punktów sprzedaży alko (limitowanych jedynie odległością od szkół). Częściowa utrata majątku? Jak to rozwiązać jak np dom/mieszkanie jest na współwłasność, podobnie z kontem bankowym. Już teraz są problemy z zabieraniem auta (współwłasność), a co dopiero jak utraci pracę - z czego zapłaci kary? Wsadzenie do więzienia? czy raczej hotelu z dobrym jedzeniem, ciepło, podstawowe media za darmo - 1 więzień kosztuje podatników ok 4000 zł. Czy nie lepiej kierować go do przymusowej pracy przy rehabilitacji ofiar wypadków oraz do DPSów?
Po prostu karać jak za usiłowanie zabójstwa za drugim razem i problem z głowy. Po co w społeczeństwie takie osoby?
A za pierwszym stały dożywotni zakaz prowadzenia wszelkoch pokazdów dożywotni rejestr karny + utrata częsciowa majątku / blokada środków na końcie w kwocie od 10 do 50 tyś złotych, opaska na nogę , kurator, prace społeczne.
To wszystko możliwe do realizacji ale póki co Pamstwo głaska po głowie.
Prawo może jest i dobre - gorzej z egzekwowaniem. Ileż razy słyszeliśmy, czytaliśmy że zatrzymano kierowcę który ma już kilka sądowych zakazów i dalej nic sobie z tego nie robi - na kolejnej rozprawie dostanie kolejny zakaz i śmieszną grzywnę. UE zamiast nakazywać montażu kolejnych asystentów i limitowaniu emisji (choć to też jest dobre - ale czy nie posuwamy się za daleko - zwłaszcza jeśli chodzi o trwałość) powinna nakazać montaż alkoblokad we wszystkich pojazdach (włącznie z rowerami i hulajnogami). Dobrze by było ujednolicić prawo - limit alkoholu jest różny w różnych krajach i różne kary. Również przepływ informacji między krajami - aby kierowca skazany za jazdę po pijaku w jednym kraju nie mógł kierować w drugim lub na drugie PJ. W Carskiej Rosji pijaków "nagradzano" kilkukilogramowym stalowym medalem "za pijaństwo" przykutym łańcuchem do szyi. Może warto rozważyć taki pomysł?
Kary dla pijaków są ZA NISKIE. Wprowadzić OBLIGATORYJNĄ karę 1000 zł za KAŻDE 0,1 promila (2 promile to 20 tys zł kary). Za KAŻDĄ recydywę podwajać (w stosunku 1-2-4-8...). Sprawców wypadków kierować na przymusowe leczenie w zakładach zamkniętych a recydywistom - przymusowo wszywać Esperal. Do tego zamiast więzienia - kierować do przymusowej pracy przy rehabilitacji ofiar wypadków oraz do DPSów. Pokazywać sprawców zabójstw drogowych - nie bawić się w ochronę danych osobowych - PUBLIKOWAĆ w mediach zdjęcia kierowców którzy mieli "odwagę". Stworzyć ogólnopolski OGÓLNODOSTEPNY rejestr skazanych pijaków (tak aby nie mogli kupić czy wypożyczyć jakiegokolwiek pojazdu). Osobie ("szwagrowi", 'koledze") która użycza auto pijakowi (wiedząc że lubi wypić ukarać finanowo 5000 zł karą. Sama konfiiskata powinna być natychmiastowa (nieważne czy auto było jego czy szwagra czy z wypożyczalni - niech się tłumaczy przed pożyczającym) Kierowcę który doprowadzi do zatrzymania pijaka nagrodzić np połową obligatoryjnej kary pijaka lub anulowaniem wszelkich punktów karnych.
Ale więcej wypadków i kolizji powodują jednak trzeźwi kierowcy, nieprawdaż?
Pijani i piraci dobrze wiedzą że policji na drogach nigdzie nie ma, więc robią co im się podoba. Amen!