Strażacy z OSP Żory nagrali film w stylu GTA. Zwracają uwagę na braki kadrowe w jednostkach
Ochotnicza Straż Pożarna w Żorach przygotowała drugi już w swojej historii filmik, udostępniony do wykorzystania przez wszystkie jednostki OSP w Polsce. Strażacy w konwencji popularnej gry komputerowej starają się zwrócić uwagę na problem niedoborów kadrowych w niektórych jednostkach, zachęcając jednocześnie widzów do wstąpienia w szeregi lokalnych OSP.
Przygoda żorskich strażaków-ochotników z filmem rozpoczęła się w roku 2018, kiedy to członkowie jednostki przygotowali krótki materiał filmowy poświęcony swojej działalności. Teraz przyszedł czas na kontynuację.
6 lat temu bardziej chcieliśmy pokazać, czym jest Straż Pożarna i jakie fajne rzeczy robi. Wtedy przypominało to nieco film akcji, natomiast tym razem szukaliśmy sposobu na to, żeby dotrzeć do osób młodszych, które też mogłyby znaleźć coś fajnego w Straży Pożarnej, i stąd taki pomysł, żeby nawiązać trochę stylowo do gry komputerowej - wyjaśnia naczelnik OSP Żory, Adam Doleżych.
Rzeczywiście, od pierwszych ujęć można bez problemu rozpoznać nawiązania do jednej z najpopularniejszych serii gier komputerowych wszechczasów. Atrakcyjnej formie towarzyszy istotna treść: ochotnicy z Żor w swoim filmiku zwracają uwagę na spadającą popularność Ochotniczych Straży Pożarnych.
W wielu naszych zaprzyjaźnionych jednostkach, głównie miejskich, widać mniejszy napływ nowych ludzi. Takie jednostki nie pełnią już funkcji centrum kultury. Inaczej jest na wsi, gdzie często OSP jest jedynym miejscem, gdzie "coś" się dzieje. W jednostkach miejskich widać zdecydowanie mniejszy napływ osób młodszych - oni mają mnóstwo innych zajęć, możliwości, są też oczywiście gry komputerowe. OSP nie jest już tak atrakcyjna jak 10 lat temu - przyznaje Adam Doleżych.
Strażacy zadbali jednak o to, by atrakcyjna była forma przekazu filmiku. Jak przyznają, praca przy tego typu produkcjach sprawia im sporą frajdę.
Dla nas to jest zawsze fajna przygoda, nikt z nas nie jest aktorem profesjonalnym, więc było dużo poprawek. Potraktowaliśmy to jako pewnego rodzaju formę przygody i zabawy - dodaje naczelnik.
Strażacy zachęcają do kontaktu z lokalnymi jednostkami OSP - tam można przekonać się jaką drogę trzeba przejść, by zostać strażakiem-ochotnikiem.
Dzisiejsi strażacy OSP, wbrew stereotypowi ochotnika z piwem w ręku przed garażem remizy, to wysoko wykwalifikowani ratownicy, którzy z pasją do zawodu strażaka realizują swoje zadania. Aktualnie każdy Strażak Ochotnik, który zamierza brać udział w akcjach ratowniczo - gaśniczych musi odbyć państwowy kurs prowadzony przez strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Dopiero po ukończeniu tego niełatwego kursu i zdaniu egzaminu uzyskuje się uprawnienia do udziału w ww. akcjach - wyjaśniają strażacy.
Poniżej filmik przygotowany przez OSP Żory: