Matka i 7-latek potrąceni przez samochód. Mandat dostały dwie osoby
We wtorek (8.10.) około 7:30 dyżurny rybnickiej komendy otrzymał zgłoszenie o potrąceniu dziecka na ulicy Grunwaldzkiej.
Mandatem w wysokości 1500 złotych ukarali policjanci 30-latkę kierującą volkswagenem polo, która jadąc w kierunku ul. Dąbrówki nie zachowała ostrożności i najechała na idących prawą stroną jezdni pieszych - matkę i jej 7-letniego syna.
Na miejsce wezwano policję i zespół ratownictwa medycznego. - 7-latek był przytomny, skarżył się na ból głowy. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję - wyjaśnia oficer prasowa rybnickiej komendy, asp. sztab. Bogusława Kobeszko.
Policjanci, którzy pracowali na miejscu zdarzenia ukarali mandatem również matkę chłopca. Za prowadzenie dziecka nieprawidłową stroną jezdni 34-latka dostała 50-złotowy mandat.
Komentarze
4 komentarze
A może by tak napisać, jak daleko od miejsca wypadku było przejście dla pieszych? Jak miała przejść przez drogę? Gdyby potrącenie było na drodze bo przechodziła w niedozwolonym miejscu też mandat ot polska policja!
Winna matka z dzieckiem a kierowca dostaje mandat.
Każdy kierowca ale to każdy od momentu zapalenia stacyjki nie zachowuje należytej ostrożności bo nawet komputer tego nie potrafi.
Jako nauczyciel uważam że należy doprecyzować co oznacza należyta ostrożność i pidać jej granice.
Policja zakłamuje statystyki - po wprowadzeniu nowych przepisów wypadków z udziałem pieszych jest o ponad 30 procent WIĘCEJ !!! Jak jest winny pieszy - dochodź od niego za uszkodzenia auta - który pieszy czy rowerzysta ma OC? Skoro jest uczestnikiem ruchu drogowego to POWINIEN mieć OC. Same kary dla pieszych czy rowerzystów są za niskie (wręcz śmieszne) - bo co to jest 50 zł czy pouczenie za przejście na czerwonym (czyli stworzenie katastrofy w ruchu lądowym)? Same przepisy i kary dla pieszych powinny się zmienić. Wejście/ wjazd na czerwonym to nie mniej niż 500 zł, niezatrzymanie się i nierozejrzenie przed przejściem/ przejazdem PO 500 zł, używanie komórki na chodniku - 100 zł a na przejściu 500 zł (policja po zdarzeniu z pieszym powinna w pierwszej kolejności sprawdzić aktywność na komórce (gry, czaty, filmy, zdjęcia, rozmowy - to nie jest trudne). W 80 procentach winny jest komórkozombiak.
Gdzie sprawiedliwość? Kierowca osobówki 1500 zł a matka 50 zł. Takiej 'madce" wlepić mandat MINIMUM 1000 zł plus odebranie 800 plus na rok za nienależytą opiekę. Mamy durne przepisy które pobłażają pieszym, nakładają obowiązki na kierowców (jednocześnie zdejmując je z pieszych) i to ich surowo karają. Pieszy może wtargnąć na czerwonym ale to kierowca będzie karany.