Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Koncert Marcina Wyrostka w Teatrze Ziemi Rybnickiej zachwycił publiczność

06.10.2024 20:18 | 6 komentarzy | KaBa

Marcin Wyrostek wraz z zespołem CORAZON przyzwyczaił już nas, że jego koncerty są wydarzeniami, po których można spodziewać się wrażeń artystycznych na najwyższym poziomie.  Tym razem wykonawca nawiązał do śląskiej tradycji, ale zrobił to w sposób fenomenalny. Nowe aranżacje ludowych piosenek wraz z akompaniamentem Orkiestry Filharmonii Rybnickiej pod dyr. Sławomira Chrzanowskiego zachwyciły publiczność.

Koncert Marcina Wyrostka w Teatrze Ziemi Rybnickiej zachwycił publiczność
Marcin Wyrostek wraz z zespołem CORAZON i Orkiestrą Filharmonii Rybnickiej. Fot. Piotr Bukartyk / TZR
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Chyba wszyscy w naszym regionie słyszeli, a może nawet śpiewali tradycyjne piosenki śląskie. I właśnie do tej spuścizny nawiązał Marcin Wyrostek. Jego ostatni projekt muzyczny zatytułowany „Tradycyja” powstał we współpracy z Marszałkiem Województwa Śląskiego.

Muzycy wykonali utwory z projektu zatytułowanego „Tradycyja”. Fot. Piotr Bukartyk / TZR

Muzycy wykonali utwory z projektu zatytułowanego „Tradycyja”. Fot. Piotr Bukartyk / TZR

To, co Marcin Wyrostek, wraz z innymi artystami, zaprezentował na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej przeszło jakiekolwiek wyobrażenia. Wszyscy bowiem jesteśmy przyzwyczajeni do piosenek śląskich w dawnym, ludowym stylu, a to, co usłyszeliśmy w nowych aranżacjach, bez przesady można nazwać mieszanką wybuchową – pełną dynamizmu, temperamentu, ale też nostalgii i melancholii. Zresztą trudno się dziwić, bo emocje ludzkie, a te właśnie zamknięte są w muzyce, przedstawiają szeroką gamę doznań. Utwory, które zabrzmiały w sobotni wieczór, były mozaiką gatunków muzycznych, takich jak bluss, etno, jazz, folk. Koncertowi towarzyszyła niesamowita oprawa graficzna, którą były ilustracje katowickiego malarza Grzegorza Chudego, przesiąknięte śląskością w jej różnych, czasem fantastycznych odmianach.

Trzeba też wspomnieć o solistach – Marcinie Jajkiewiczu i Wiolecie Malchar-Orynicz, powiedzieć, że stworzyli znakomity duet to za mało. Pieśń „Ty pójdziesz górą”, wykonana z wielką ekspresją, odsłoniła bogactwo ludzkich emocji. Natomiast inna piosenka pt. „Poszła Karolina do Gogolina” porwała publiczność do wspólnego śpiewania.

Oczywiście koncert nie skończył się ot, tak i artyści bisowali. W finale można było usłyszeć już nie tylko nutę śląską, ale argentyńską -nieśmiertelne Libertango, autorstwa Astora Piazzolli. Libertango, czyli poczucie wolności. Nikomu na Śląsku  nie trzeba specjalnie tłumaczyć, jak bardzo właśnie tutaj za tę wolność przelewano krew – w powstaniach śląskich, czasach II wojny światowej czy podczas strajków w kopalniach w 1981 roku. Także te niuanse historyczne zostały muzycznie zaakcentowane. Bo Śląsk to kraina kopalń, górnictwa, walki o swoją tożsamość i miejsce na świecie nie tylko kiedyś, ale również teraz.

Duzy aplauz zebrał Krzysztof Nowakowski, grający na perkusji. Fot. Piotr Bukartyk / TZR

Duzy aplauz zebrał Krzysztof Nowakowski, grający na perkusji. Fot. Piotr Bukartyk / TZR