Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Kulisy zabójstwa w Szymocicach. Ciężko ranny 31-latek jeszcze żył, gdy wrzucili go do rzeki

23.09.2024 13:01 | 6 komentarzy | żet

25 lat i 9 lat więzienia - to kara dla sprawców brutalnego mordu, do którego doszło przed trzema laty w Szymocicach, w powiecie raciborskim. Ofiarą padł 31-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. Obrońcy oskarżonych odwołali się od wyroku. Sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny w Katowicach.

Kulisy zabójstwa w Szymocicach. Ciężko ranny 31-latek jeszcze żył, gdy wrzucili go do rzeki
T.W. został skazany za zabójstwo na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny. Na zdjęciu podczas procesu gangu z Jastrzębia-Zdroju, w którym - zdaniem śledczych - odpowiadał za ściąganie długów.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pięć ciosów w klatkę piersiową i brzuch

Szymocice kojarzą się mieszkańcom Raciborza i okolic głównie z ośrodkiem wypoczynkowym i lasami, które jesienną porą przyciągają grzybiarzy z całego regionu. To właśnie w tej sielskiej okolicy, w domu na uboczu wsi, nieopodal lasu, doszło do brutalnego zabójstwa. Ofiara, 31-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, otrzymała co najmniej pięć ciosów w klatkę piersiową i okolice brzucha. 9-centymetrowe ostrze uszkodziło serce, płuco, jelita i wątrobę mężczyzny o inicjałach S.S. 31-latek upadł i stracił przytomność. Śmierć, miała jednak dopiero nadejść.

Recydywista, w przeszłości skazany za rozbój

Napastnikiem był rosły, wówczas 39-letni, T.W., również z Jastrzębia-Zdroju. Znany policji. W przeszłości skazany m.in. za rozbój.

Jak się później okazało, T.W. prawdopodobnie należał również do zorganizowanej grupy przestępczej, która handlowała narkotykami w Cieszynie, Jastrzębiu-Zdroju, Radlinie, Rybniku. Zdaniem śledczych, T.W. odpowiadał w gangu za odzyskiwanie długów. Nie stronił od przemocy. Wyroki w sprawie gangu pseudokibiców jeszcze nie zapadły. Ostatni artykuł dotyczące tego procesu przeczytasz tutaj: "Koken" przemówił. Oskarżony w procesie gangu z Jastrzębia-Zdroju o "patologicznej współpracy" świadka z prokuraturą.

31-latek jeszcze żył, gdy wrzucili go do rzeki

T.W. miał w Szymocicach wspólnika. Gdy pokrzywdzony mężczyzna stracił przytomność, T.W. razem z 34-letnim A.R. przemieścili jego ciało na plandekę i zapakowali do bagażnika samochodu. Następnie przewieźli 31-latka do Raciborza, w okolice kanału Ulgi, i wrzucili do rzeki. W toku śledztwa ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu S.S. było gwałtowne uduszenie (utonięcie).

Rolnik zobaczył zwłoki

Ciało S.S. odnaleziono 18 dni później, 29 października 2021 r. Zauważył je rolnik podczas wykonywania prac polowych w Brzeźnicy (pow. raciborski). Mężczyzna zaalarmował służby. Tego samego dnia strażacy wydobyli zwłoki S.S. na brzeg: Z Odry w Brzeźnicy wyłowiono zwłoki mężczyzny. Został zamordowany.

Widoczne rany tułowia wskazywały, że do śmierci pokrzywdzonego mogły przyczynić się osoby trzecie. Sprawą zajęli się raciborscy kryminalni oraz funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Dwa dni później zatrzymano już podejrzanych, którzy mogli mieć związek z zabójstwem: Zabójstwo w Szymocicach. Podejrzani mężczyźni trafili do aresztu.

Podejrzani mężczyźni zostali aresztowani 2 listopada 2021 r. Czy śledczym udało się ustalić motyw zabójstwa? - Do zbrodni doszło wskutek nagłego impulsu - przekazuje Nowinom Agata Dołhasz, Prokurator Rejonowy w Raciborzu.

Wyrok jest nieprawomocny

Sąd Okręgowy w Rybniku wymierzył T.W. karę 25 lat pozbawienia wolności. T.W. ma być poddany terapii psychiatryczno-psychologicznej oraz terapii uzależnień. A.R. ma spędzić w więzieniu 9 lat. Ponadto zasądzono od sprawców po 2,5 tys. zł na rzecz osoby najbliższej dla pokrzywdzonego.

Wyrok zapadł 11 marca 2024 r. i nie jest prawomocny. Obrońcy oskarżonych odwołali się. Sprawa wpłynęła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach 28 sierpnia 2024 r. Jak dowiadujemy się w sądzie, nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.