Jechał po kielichu. Zaoferował drogówce 10 000 zł łapówki
Rydułtowscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego jaguarem. Gdy chcieli sprawdzić jego stan trzeźwości, 35-latek, aby tego uniknąć, zaproponował im po 5 tysięcy złotych łapówki.
Mężczyzna został zatrzymany, odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy i za złożenie obietnicy wręczenia korzyści majątkowej.
4 sierpnia około 2.00 na ulicy Raciborskiej w Rydułtowach policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Jaguar. Od kierującego mundurowi wyczuli wyraźny zapach alkoholu, więc postanowili to sprawdzić. 35-letni mieszkaniec Raciborza nie chciał się jednak poddać badaniu. Przyznał, że wypił jedno piwo i badanie alkomatem wykazałoby u niego alkohol.
Mężczyzna chciał się z policjantami "dogadać". Zaproponował każdemu z nich po 5 tysięcy złotych, by tylko móc pojechać dalej. Mundurowi poinformowali kierowcę, że popełnia przestępstwo, pomimo tego dalej nalegał on, by "się dogadać". 35-latek został zatrzymany.
W komisariacie mężczyzna poddał się badaniu alkomatem. Okazało się, że miał on w swoim organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu, a kiedy wytrzeźwiał, usłyszał prokuratorski zarzut złożenia policjantom obietnicy wręczenia korzyści majątkowej oraz kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, przy czym przestępstwa tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa.
W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim wszczęła śledztwo. 35-latkowi grozi za to 10 lat więzienia. Został on objęty policyjnym dozorem.
Komentarze
3 komentarze
Ilu pijaków z kilkoma wyrokami, z kilkoma zakazami dalej jeździ po drogach? Dlaczego minusujcie @ Obywatelka26 która/y ma rację? Wolicie pasożyta na utrzymaniu podatników (czyli swoim)? Kary dla pijaków powinny być naprawdę odstraszające a nie jakieś kilka lat w hotelu... Widmo licytacji komorniczej domu a nie jakieś kilka tysięcy zł kary (kara obligatoryjna powinna wynosić 1000 zł za KAŻDE 0,1 promila a recydywa powinna te kary podwajać). Recydywa czy wypadek ze skutkiem śmiertelnym powinna skutkować zawieszeniem ODO i pokazywaniem gęby na bilboardach oraz w gazetach (a nie od tyłu...). W takich Katowicach, Krakowie Warszawie czy Białymstoku jest więcej punktów sprzedaży alkoholu niż w CAŁEJ Norwegii. Może wprowadzić nagrody dla kierowców za złapanie pijaka - np anulowanie punktów karnych.
Recydywa, próba przekupstwa - od razu przepadek gotówki, od razu przepadek auta. 1,5 promila? - jeszcze dowalić karę finansową (która powinna być obligatoryjna) oraz skierowanie na przymusowe leczenie (oczywiście na jego koszt). A zamiast więzienia - praca przy rehabilitacji ofiar wypadków albo w DPSie.
Co to za piwo? Po jednym 1.5! Też takie chcę :P