Wielka wodna impreza. Tak bawili się uczestnicy [ZDJĘCIA, WIDEO]
To była piękna niedziela, po początkowych problemach z pogodą słońce zaświeciło nad Zebrzydowicami. Tym razem to nie pałac o średniowiecznej genezie był głównym bohaterem dnia, a przystań MATEO położona tuż przy stawie Młyńszczok.
Na falach Młyńszczoka. Dzień otwarty przystani MATEO
Wielbiciele wodnych sportów mogli poczuć się w niedzielę nie tylko w przenośni, ale również dosłownie, jak ryba w wodzie. Dla chętnych, a tych nie brakowało, przygotowano jacht Omega, motorówkę oraz kajaki z niezawodnej Szkółki Pływania Pietrzyk. Odważni mogli sprawdzić się na żyroskopie, czyli symulatorze lotów. A to wszystko okraszone dobrą kuchnią dla zgłodniałych wilków morskich.
- Przystań MATEO otwiera swoje podwoje dla mieszkańców bliższych i dalszych okolic. Dzisiaj mamy dzień otwarty z mocnym naciskiem na sporty wodne. Chcemy, aby szczególnie dzieci miały okazję złapać nowego bakcyla czy to żeglarskiego, czy to kajakowego. Dlatego z myślą o nich przygotowaliśmy dzisiaj te wszystkie atrakcje - mówił Jacek Greniuch, gospodarz przystani MATEO.
Każdy, komu dzień otwarty przystani zaostrzył apetyt na zapoczątkowanie swojej drogi z żeglarstwem, może wziąć udział w kursie na patent. Więcej informacji udziela przystań. A czy to sport dla każdego? O tym mówi instruktor żeglarstwa Mirosław Juraszczyk.
- Na pewno każdy może spróbować i sprawdzić, przekonać się, czy chciałby kontynuować swoją przygodę z żeglarstwem. Nie trzeba mieć jakiś szczególnych predyspozycji. Wystarczy zapał i chęć uczenia się nowych rzeczy. Dodam, że staw Młyńszczok jest doskonałym akwenem do nauki. Jest tutaj spokojnie i bezpiecznie - mówił instruktor.
Jedną z atrakcji dnia otwartego przystani MATEO były kajaki, a właściwie regaty rodzinne na kajakach. Organizatorzy, czyli Szkółka Pływania Pietrzyk zadbali o to, że uczestnicy świetnie się bawili.
- Kajaki to bardzo dobry sposób na integrację rodzin, przyjaciół, znajomych. Można organizować spływy, jak chociażby naszą Szotkówką czy Rudą, ale można też – jak tutaj na Młyńszczoku - przeprowadzać konkurencje sportowe. Jak widać uczestnicy, którzy nawet pierwszy raz mają pagaje w rękach, doskonale sobie radzą – mówił Damian Pietrzyk.
Zarówno na kajaki jak i jacht nie zabrakło chętnych. O tym jak było, zapytaliśmy uczestników. Wszyscy potwierdzili, że dobrze jest spróbować czegoś nowego i na pewno niejeden raz popłyną pod żaglami czy kajakiem.
Zebrzydowice i staw Młyńszczok są niedaleko Jastrzębia-Zdroju. Można tam dotrzeć, chociażby Żelaznym Szlakiem Rowerowym i już można rozkoszować się pięknymi okolicami, a może nawet popływać kajakiem czy jachtem.