Zakazy nie robią na nim wrażenia. Chce, to jedzie. 29-latek będzie odpowiadał przed sądem
29-letniego kierującego motocyklem, zatrzymanego do kontroli przez jastrzębskich policjantów, obowiązywały już trzy zakazy prowadzenia pojazdów, a w sądzie ma kolejną taką samą sprawę. Po sobotnim zatrzymaniu dojdzie mu jeszcze jedna.
W sobotę o 16:15 policjanci jastrzębskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Honda. Kierował nim mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Szybko okazało się, że 29-latek ma orzeczony przez sąd potrójny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a w dodatku czeka na kolejną sprawę w sądzie.
- Pierwszy taki zakaz obowiązywał go od grudnia 2023 roku przez kolejne 2 lata. Drugi zakaz sąd orzekł w sierpniu 2023 roku na 36 miesięcy. Trzeci od lipca 2021 i orzeczony został na 3 lata, czyli do 30 lipca 2024 roku - wylicza oficer prasowa jastrzębskiej komendy, st. asp. Halina Semik.
Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina:
Zgodnie z art. 244 k.k. kierowca popełnia przestępstwo niezastosowania się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, wówczas, gdy zakaz prowadzenia pojazdów jest prawomocny, a kierowca pomimo tego nadal kieruje samochodem.
Co grozi za złamanie prawomocnego zakazu prowadzenia pojazdów?
Od 1 czerwca 2017 roku, weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, właśnie w zakresie złamania prawomocnego zakazu sądowego. W myśl tych przepisów kierowcy, którzy pomimo prawomocnego zakazu prowadzenia samochodów, nie stosują się do orzeczonego zakazu, mogą liczyć się z utratą prawa jazdy na okres od 1 roku do lat 15.
Warto też wiedzieć, że w takim przypadku sąd może także orzec wobec kierowcy karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, o. sqx
Komentarze
2 komentarze
Ilekroć czytam takie newsy zastanawiam się co musi się wydarzyć aby sąd w końcu podszedł poważnie do takiego gościa. Ilekroć czytam taki tekst pytam dlaczego portal nie śledzi swoich wiadomości. Może gdyby w ślad za informacją o zatrzymaniu kolejnego pijaka ukazałby się artykuł z informacją jaki zapadł wyrok i kto go wydał, to sądy zaczęłyby poważniej podchodzić do swojej roboty. Facet ma 3 aktywne zakazy, a 4 w drodze i dalej stać go chodzić na wolności?!?!?! Gdyby komornik zabrał mu dobytek za równowartość grzywny(nie zawsze trzeba zamykać), a gdyby tego dobytku zabrakło wylądował w pudle, to może już nie byłoby trzeciego razu.
Rekordzista ma 11 sądowych zakazów, kilka nakazów zapłaty, zatrzymane prawo jazdy i dalej jeździ. NIc mu nie mogą zrobić bo to "znajomy" byłego ministra, sądy tylko orzekają o grzywnie i kolejnym zakazie.. Może w takich przypadkach też orzekać przepadek pojazdu?