Sobota, 27 lipca 2024

imieniny: Natalii, Aureliusza, Jerzego

RSS

Co rekin ma wspólnego z nami? „Kaktus” na wyjeździe [ZDJĘCIA, WIDEO]

20.07.2024 18:25 | 0 komentarzy | KaBa

Pytanie postawione na wstępie może nieco zdziwić czytelników. Dlaczego rekin ma mieć z nami cokolwiek wspólnego? Przecież w Bałtyku prawie go nie uświadczymy. A więc o co chodzi? Rozwiązanie tej tajemnicy poznali uczestnicy wycieczki do Wrocławia, a dokładnie do Centrum Edukacji Ekologicznej „Hydropolis”. Wyjazd zorganizował Klub „Kaktus” Miejskiego Ośrodka Kultury.

Co rekin ma wspólnego z nami? „Kaktus” na wyjeździe  [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kurtyna wodna była atrakcją dla dzieci. Fot. KaBa
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zanim uczestnicy wycieczki zmierzyli się z pytaniem postawionym w tytule, zebrali się przed siedzibą klubu „Kaktus” i wyruszyli w kierunku Wrocławia. To miasto wiekowe o bogatej historii, ale tym razem główny nacisk tego jednodniowego wypadu został postawiony na wodę i wszystko, co z nią związane.

Jastrzębianie zmierzają do „Hydropolis”. Fot. KaBa

Jastrzębianie zmierzają do „Hydropolis”. Fot. KaBa

„Kaktus” stawia na ciekawą edukację

- „Hydropolis” to nowoczesne i interaktywne centrum edukacyjne, dlatego wpadłam na pomysł zaproszenia jastrzębian na wycieczkę do tego miejsca. Lista uczestników szybko się zapełniła. To cieszy, gdyż staramy się zaproponować ciekawe kierunki wyjazdów, takie które poszerzą naszą wiedzę o otaczającym świecie - mówiła Lidia Próchnicka, kierowniczka „Kaktusa” i organizatorka wycieczki.

Czwartek, 18 lipca, autokar podjeżdża w okolicę siedziby Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. Za chwilę wszyscy zejdą do podziemi. Tak, albowiem ekspozycja znajduje się w XIX-wiecznym zabytkowym zbiorniku wody czystej. Wybudowanym jeszcze w czasach, kiedy miasto należało do Niemców. Na początku jastrzębian wita drukarka wodna – dla dzieci jest to frajda, a co odważniejsze decydują się przebiec pod strumieniami wody.

Wiele stopni ciekawości

Później jest już tylko ciekawiej. Wszystkich pochłania 8-minutowy film na ogromnym ekranie. Jest to fascynująca opowieść o tym, skąd się wzięła woda na Ziemi. Takich ciekawych punktów programu jest więcej.  Kiedy grupa dochodzi do pomieszczenia, gdzie nad głowami wszyscy widzą ogromnego rekina z ławicą tuńczyków, dzieci nie mogą ukryć zdziwienia.

I tutaj dochodzimy do tytułowego pytania: Co rekin ma wspólnego z nami? Mała konsternacja, gdyż w Bałtyku takich ryb prawie nie ma. Przewodniczka podkręca atmosferę, bo chodzi o tlen, który pobieramy z powietrza. Każdego roku dla płetw zabija się około 73 mln rekinów. To około 200 tys. rekinów dziennie lub dwa na sekundę. I jaki to ma związek z tlenem? Naukowcy mówią, że 70-80 % tlenu pochodzi z oceanów. Jego produkcję zawdzięczamy planktonowi – roślinom, glonom i niektórym bakteriom.  Jeśli populacja rekina zostanie krytycznie zmniejszona to inne mniejsze ryby - którymi żywią się rekiny - po prostu zniszczą tę bezcenną florę. Duże wrażenie na jastrzębianach robi również ekspozycja, która przedstawia niszczycielską moc plastiku. Przemierzanie „Hydropolis” jest niczym wdrapywanie się na kolejne stopnie ciekawości.

Ekspozycja poświęcona powodzi 1000-lecia. Fot. KaBa

Ekspozycja poświęcona powodzi 1000-lecia. Fot. KaBa

- Polecam każdemu wycieczkę do „Hydropolis”, to ogromna dawka wiedzy podana tak, że fascynuje i wciąga. Ekspozycja z rekinem doskonale pokazuje, jak wiele w naszej planecie jest zależności, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy - mówił jeden z uczestników wyjazdu.

Stare miasto niezmiennie zachwyca

Wisienką na torcie wypadu do Wrocławia było stare miasto. Ratusz, rynek, urocze kamieniczki. Niektórzy podążyli za swoimi zainteresowaniami i dotarli do Zakładu Naukowego im. Ossolińskich - Muzeum Pana Tadeusza i zobaczyli ten bezcenny rękopis.

@nienudnahistoria Urzekający Wrocław #wakacje #fan #wrocław #wroetoshaw #piękno ♬ Female vocal gentle Western style pop loop 3(1435739) - Leano

 Był czas na miłe chwile w kawiarenkach i spacer zaułkami. Na do widzenia jeszcze spojrzenie na pomnik Aleksandra Fredry, który przybył tu ze Lwowa i do domu. Chyba jeszcze jastrzębianie spotkają się z hrabią i innymi wrocławskimi niesamowitościami.

Wrocławski rynek - niezmiennie zachwyca. Fot. KaBa

Wrocławski rynek - niezmiennie zachwyca. Fot. KaBa