Wiedziała, że zbliżają się Sowieci, ale do końca została z pacjentami. W Rybniku upamiętniono Edytę Goczoł
W poniedziałek, 27 maja, w budynku dyrekcji Klinicznego Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku odsłonięto tablicę upamiętniającą pielęgniarkę Edytę Goczoł oraz pracowników i pacjentów, którzy zginęli w czasie drugiej wojny światowej.
Edyta Goczoł miała 27 lat. Opiekowała się pacjentami, którzy w ramach rehabilitacji przebywali w gospodarstwie w Rybnickiej Kuźni. W styczniu 1945 roku, wiedząc, że nadciągają wojska radzieckie, miała możliwość ewakuacji. Ostatni transport wyjechał z miasta 24 stycznia. Edyta Goczoł została wraz z około 700 pacjentami i nielicznym personelem. Oddział, w którym przebywali, oznaczony był białą flagą i czerwonym krzyżem. 26 stycznia wojska radzieckie rozpoczęły szturm Rybnika. Zbrodniarze wdarli się do budynku szpitalnego, zabijając pacjentów. Pielęgniarkę brutalnie zgwałcili, następnie wywleczono ją przed budynek i zamordowano.
- Chcieliśmy uczcić Edytę Goczoł i osoby, które zostały bestialsko zamordowane w 1945 roku, łącznie z pacjentami, którymi ta pielęgniarka opiekowała się do samego końca. To jest takie skromne przypomnienie bohaterskiego czynu pani pielęgniarki. Praktycznie całe życie spędziła w naszym szpitalu. Ta tablica ma uczcić jej pamięć - mówił Joachim Foltys, Dyrektor Klinicznego Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku.
Tablicę odsłoniła wraz z mężem Janina Skorupa, bratanica Edyty Goczoł. - Ja cioci nie znałam, znam jej historię z opowiadań mojego ojca, a jej brata. Dzisiejsze wydarzenie jest dla mnie bardzo ważne i upamiętnienie dla przyszłych pokoleń. Ciocia wiedziała, że zbliża się front, ale nie opuściła swoich pacjentów, poświęcając im życie. Ciężko mi nawet o tym mówić. Mój ojciec uczestniczył w ekshumacji ciała swojej siostry. Rodzina dążyła później do tego, by pochować jej ciało na cmentarzu Matki Boskiej Bolesnej, by nie została we wspólnej mogile - powiedziała.
Tablicę zaprojektował zespół trzech osób: Bogusława Jaworska-Zniszczoł (grafika), Agnieszka Urbaś oraz Krzysztof Kutryb, który opracował również okolicznościowy biuletyn poświęcony Edycie Goczoł.