Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

Powołanie wicewójta, możliwy powrót festynu majowego i inne spojrzenie na kanalizację – Leszek Pietrasz zdradza plany dla Nędzy [WYWIAD]

20.05.2024 07:00 | 9 komentarzy | mad

Leszek Pietrasz, wójt gminy Nędza, w rozmowie z Nowinami przyznał, że już przed wcześniejszą kadencją rozważał możliwość wystartowania w wyborach samorządowych. Zdecydował się jednak zrezygnować z rywalizacji, gdy dowiedział się, że o reelekcję ubiegać się będzie jego ówczesna szefowa, Anna Iskała. W ostatnich wyborach samorządowych okazał się bezkonkurencyjny, wygrywając zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze. Zapytaliśmy nowego wójta o jego plan na przyszłe lata dla gminy, którą będzie zarządzał. Rozmawia Dawid Machecki.

Powołanie wicewójta, możliwy powrót festynu majowego i inne spojrzenie na kanalizację – Leszek Pietrasz zdradza plany dla Nędzy [WYWIAD]
- Będę działać zgodnie z literą prawa, podejmując wszelkie działania w duchu uczciwości. Będę otwarty na dialog z mieszkańcami. Spotkania z mieszkańcami będą dla mnie priorytetem, ponieważ to oni mnie wybrali, a ja i cały zespół urzędników jesteśmy tutaj, aby im służyć. To moja dewiza - mówi Leszek Pietrasz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Leszek Pietrasz, wójt Nędzy – przyzwyczaił się pan już do tego określenia?

- Jeszcze nie. Powoli zaczynam się przyzwyczajać.

- O pana planach startu plotkowano już dwa lata przed wyborami, przynajmniej ja wówczas usłyszałem te informacje. Kiedy zrodził się pomysł, aby wystartować na wójta Nędzy?

- Pomysł pojawił się już przed poprzednimi wyborami, jednak z uwagi na to, że ówczesna wójt wyraziła wtedy swoje zainteresowanie startem, zdecydowałem się wycofać z rywalizacji. Informując, że na następną kadencję będę startował.

- Czyli wójt Anna Iskała wiedziała o pana zamiarze od początku.

- Tak, oczywiście.

- Teraz przyszedł pana czas?

- Ja po prostu trwałem w swojej decyzji. Miałem wizję innej gminy.

- To rządy pana poprzedniczki, jakie były w pana ocenie?

- Nie chcę oceniać. Wyborcy ocenili, że chcą zmian, które zaproponowaliśmy.

- Wygrał pan zdecydowanie w pierwszej, a później w drugiej turze. W czym upatruje pan źródeł swojego sukcesu?

- W naszym programie, w tym co chcemy zrobić, a właściwie – co będziemy robili.

- Co więc na pierwszy ogień?

- Kanalizacja.

- Pana poprzedniczka życzyła, aby jej następca miał "odchył kanalizacyjny". Co ma pan konkretnie na myśli, mówiąc o tym zadaniu? Kontynuacja, czy zupełnie inna wizja?

- Naszym celem jest kompleksowe zakończenie prac w całej wiosce. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której realizujemy projekt w Zawadzie Książęcej do pewnego stopnia, a następnie przechodzimy do Nędzy. Naszym priorytetem jest dokładne ukończenie wszystkich obszarów, począwszy od Zawady, poprzez Ciechowice i Łęg, kontynuując dalej. Obecnie mamy rozpoczęte prace nad kanalizacją w Nędzy, więc również musimy je zakończyć.

- Mówi pan o tranzycie, który budowany jest z Ciechowic do Nędzy.

- Tak, ten, który jest budowany do sołectwa Nędza.

- Pan chce więc inaczej – najpierw skanalizować tzw. trójwieś, a potem zająć się kolejnymi wioskami.

- Tak, bo przede wszystkim chodzi o efekt ekologiczny (liczba korzystających z sieci – przyp. red.) – to jest najważniejsze, bo z tego będziemy rozliczani.

- Wydaje się, że znaczenie ma oczyszczalnia ścieków – milionowa inwestycja, która po latach zapowiedzi powstała w Ciechowicach.

- Aktualnie ponosimy dodatkowe koszty związane z utrzymaniem systemu kanalizacyjnego, co stanowi istotne obciążenie finansowe. Dlatego chcemy, aby oczyszczalnia mogła sama się finansować, ale aby to osiągnąć, potrzebujemy rozbudować sieć kanalizacyjną poprzez podłączenie większej liczby domów. Najszybciej można to zrobić poprzez wybudowanie sieci na terenie trójwsi.

- Przed laty mówiło się o możliwości współpracy z sąsiednią Kuźnią Raciborską. Kiedyś w kontekście sołectwa Turze, które mogłoby być przyłączone do oczyszczalni w Ciechowicach.

- Naturalnie, naszym celem jest przeprowadzenie rozmów głównie w kontekście obszarów sołectw Górek Śląskich i Szymocic, gdzie dotychczas nie omawiano budowy sieci kanalizacyjnej. Niemniej jednak uważam, że przy współpracy z władzami sąsiednich gmin, możemy znaleźć rozwiązanie korzystne dla wszystkich stron. Zastanawiamy się, w jaki sposób można to zrealizować sprawnie i szybko, aby również te nasze sołectwa mogły korzystać z systemu kanalizacyjnego na swoim terenie.

- To równoległe prace do tych obecnie wykonywanych?

- Nie jestem w stanie odpowiedzieć teraz na to pytanie. Musimy podjąć rozmowy w tym temacie. To są na razie nasze przemyślenia.



Ludzie:

Leszek Pietrasz

Leszek Pietrasz

Wójt Gminy Nędza