Jastrzębie-Zdrój: Dwa mandaty po 6 tysięcy złotych dla tego samego kierowcy
Kierowca peugeota został zatrzymany do kontroli drogowej, w trakcie której okazało się, że pojazd jest w fatalnym stanie technicznym. 31-latek był tego świadomy, ale i tak nie zamierzał stosować się do wydanego zakazu. Dwa dni później policjanci skontrolowali go ponownie, a na jego koncie zapisała się kolejna wysoka kara.
We wtorek (20.02.) około 1:30, jastrzębscy wywiadowcy w trakcie patrolu alei Ludwika Piechoczka zatrzymali do kontroli pojazd bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Szybko okazało się, że kierowca peugeota z tego samego powodu został zatrzymany już dwa dni wcześniej. Nie wziął jednak na poważnie wydanego przez mundurowych zakazu.
- 31-latek, pomimo zatrzymanego dowodu rejestracyjnego z uwagi na fatalny stan techniczny pojazdu zagrażającego jemu, pasażerom oraz innym uczestnikom ruchu drogowego, nadal z niego korzystał. Kontrola stanu technicznego ujawniła, iż między innymi opony z przodu pojazdu są "łyse", brakuje przedniej tablicy rejestracyjnej, ujawniono wycieki płynów eksploatacyjnych, zaś przedni zderzał był popękany - wylicza oficer prasowa jastrzębskiej jednostki, st. asp. Halina Semik.
Taki sam stan techniczny ujawnili mundurowi w czasie poprzedniej kontroli, podczas której zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu i zakazali kierowcy dalszej jazdy. Z uwagi, iż 31-latek nie stosował się do zakazu, pojazd odholowano na parking strzeżony. Poza tym w pojeździe kierowca przewoził o jednego pasażera za dużo. Mandat, którym ukarano mieszkańca powiatu pszczyńskiego to 6 tysięcy złotych. Takim samym zakończyła się kontrola dwa dni wcześniej.
źr. KMP Jastrzębie-Zdrój, oprac. sqx